Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Co zrobić kiedy chłopak "czasem" pije za dużo...
Autor Wiadomość
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:20   

Marc-elus napisał/a:
ale do cholery, nie uogólniajmy.


"do cholery" nie bierz tak wszystkiego do siebie :p

swoją drogą to jak Twoim zdaniem powinien wyglądać taki tekst ?

Twój facet pije? och, to nic takiego ? :mgreen:

Marc-elus napisał/a:
Alkoholik to również człowiek którego żona nie przeszła terapii bo tego nie potrzebowała.

nie rozśmieszaj mnie Marc-elus :mgreen:
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:23   

Flandra napisał/a:
prosty przykład - nauka jazdy
na wykładach teoretycznych sporo czasu poświęca się na naukę pierwszej pomocy itd
a można by przecieć tak samo jak Ty powiedzieć, że "nie można roztaczać wizji poważnego wypadku na wszystkich kierowców"

Złe porównanie bo idąc dalej to wzorem mojego nauczyciela od PO powiesz że każdy porządny uczeń powinien nosić w plecaku OP-1 bo nie wiadomo co się może zdarzyć.
Dobrym porównaniem by było jakby powiedział "nie róbcie prawa jazdy bo zginiecie lub będziecie ranni w wypadku".
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:27   

Flandra napisał/a:
swoją drogą to jak Twoim zdaniem powinien wyglądać taki tekst ?

Twój facet pije? och, to nic takiego ?

A po co ta polaryzacja? Tekst powinien bez emocji i rzeczowo pokazywać z czym może alkoholizm się wiązać, a nie straszyć roztaczając wizje.... No ale w większości księża do ciemnego ludu przemawiają, więc może i tak trzeba....
Flandra napisał/a:
nie rozśmieszaj mnie Marc-elus

Rozwiń, będzie ciekawie :lol:
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:29   

staaw napisał/a:
Tomku, kiedy zrozumiesz że trzeźwi alkoholicy to elita? Farciarze którzy wygrali wielki los na loterii? Awangarda po prostu...

No wiem... ale mimo tego że jestem realistą to chciałbym wierzyć że ta elita będzie coraz większa, ludzie coraz bardziej uświadomieni(a nie straszeni) i kiedyś to aktywny alkoholik będzie awangardą....
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:30   

Marc-elus napisał/a:
Dobrym porównaniem by było jakby powiedział "nie róbcie prawa jazdy bo zginiecie lub będziecie ranni w wypadku".


chyba raczej "nie wsiadajcie do samochodu, bo ..." :roll:

zdaje się, że każdy kto wsiada do samochodu - nawet jako pasażer, jest świadomy tego, że może mieć wypadek ...

przyszłe żony alkoholików zazwyczaj wróżą sobie szczęśliwe małzeństwo, bo przecież "ona go uzdrowi" :mgreen:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:31   

Marc-elus napisał/a:
to chciałbym wierzyć

i zdaje się tu masz problem 8|
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:32   

Flandra napisał/a:
przyszłe żony alkoholików zazwyczaj wróżą sobie szczęśliwe małzeństwo, bo przecież "ona go uzdrowi"

I dlatego uświadamianie, a nie straszenie :)
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:33   

Marc-elus napisał/a:
Rozwiń, będzie ciekawie :lol:


a co tu rozwijać ?
kto, decyduje się na związek z kimś, kogo w takim czy innym sensie nie ma ?
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:34   

Cytat:
i zdaje się tu masz problem

Jakoś nie czuje ciężaru tego problemu... mimo jeszcze niskiego odsetka niepijących to jest i tak poprawa względem 30lat wstecz, a będzie lepiej...
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:35   

Marc-elus napisał/a:
chciałbym wierzyć że ta elita będzie coraz większa, ludzie coraz bardziej uświadomieni(a nie straszeni) i kiedyś to aktywny alkoholik będzie awangardą....

Ja już przestałem w to wierzyć...
Alkoholizm to kwestia wrażliwości a nie świadomości...
Współczesny świat niszczy ludzką wrażliwość...

Marc-elus napisał/a:
mimo jeszcze niskiego odsetka niepijących to jest i tak poprawa względem 30lat wstecz, a będzie lepiej...
Przypuszczam że odsetek jest taki sam, tylko nie trzyma się tego pod dywanem jak 30 lat temu...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Nie 19 Cze, 2011 10:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:35   

Flandra napisał/a:
kto, decyduje się na związek z kimś, kogo w takim czy innym sensie nie ma ?

Nie wiem co masz na myśli, możesz jednak szerzej?
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:39   

Marc-elus napisał/a:
I dlatego uświadamianie, a nie straszenie


a jak Twoim zdaniem to uświadamianie powinno wyglądać ?
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:44   

Marc-elus napisał/a:
Nie wiem co masz na myśli, możesz jednak szerzej?


ktoś, kto jest pijany, jest w pewnym sensie nieobecny - nawet jeśli jest obok, fizycznie, to nie jest sobą
alkohol to ucieczka
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:48   

Flandra napisał/a:
ktoś, kto jest pijany, jest w pewnym sensie nieobecny - nawet jeśli jest obok, fizycznie, to nie jest sobą
alkohol to ucieczka

Więc mówisz o "pijanych alkoholikach", a zapominasz o trzeźwych, mniej lub bardziej. ;)
staaw napisał/a:
Przypuszczam że odsetek jest taki sam, tylko nie trzyma się tego pod dywanem jak 30 lat temu...

Czyli działania programów terapeutycznych i AA nie przynoszą efektu?
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:51   

Marc-elus napisał/a:
Więc mówisz o "pijanych alkoholikach"


przecież cały czas mówimy o pijanych alkoholikach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 12