|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Co zrobić kiedy chłopak "czasem" pije za dużo... |
Autor |
Wiadomość |
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:54
|
|
|
Marc-elus, czytaj uważnie
Cytat: | A więc nie wychodź za mąż za człowieka, który pije. Możesz zrobić dość ryzykowny eksperyment: zażądaj od niego, aby przestał pić. W imię najwyższej wartości, jaką powinnaś ty być dla niego - w imię miłości ku tobie. Jeżeli to spełni, jeżeli przestanie pić w sposób zdecydowany, bez żadnych nawrotów, to możesz ryzykować. Bo to świadczy, że nałóg nie poszedł tak daleko, że jeszcze go stać na to. Ale i tak nazywam to ryzykiem, ponieważ wisieć będzie nad nim i nad tobą niebezpieczeństwo nawrotu. |
nie wiem czy jest ktoś na tym forum, kto się z tym nie zgodzi
tu nie ma nawet jednego słowa o terapii !!! pracy nad sobą itd |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:55
|
|
|
Cytat: | a jak Twoim zdaniem to uświadamianie powinno wyglądać ? |
Na pewno nie jak tekst tego księdza. To trudna sprawa, ale nie po to szkoli się specjalistów, wydaję pieniądze, żeby się tego bać lub z góry zakładać że "uświadamianie" nic nie da.
Spojrzałem na inne teksty na innych stronach w tym linku, co pozwala mi zaklasyfikować całość jako zbiór wskazówek. Tym bardziej nie rozumiem tego straszenia.... Być może wynika ono z niskiej świadomości autora, myślenia stereotypami.
Ja mam takie zdanie, Wy inne, niech tak zostanie. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:57
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Czyli działania programów terapeutycznych i AA nie przynoszą efektu? | Zależnie od źródła od 1 do 10%.
Nie jest to oszałamiająca liczba...
Cynizm, wiara we WŁASNE siły, poczucie beznadziejności i bezcelowości własnego życia skutecznie niweczą chwilowe sukcesy terapii...
Nie bez sensu modlimy się o pogodę ducha... To ona jest najważniejsza, jednocześnie najtrudniejsza do osiągnięcia... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 10:58
|
|
|
Cytat: | przecież cały czas mówimy o pijanych alkoholikach |
A widzisz, bo ja mówię o alkoholikach jako całości, więc stąd ta rozbieżność.
Flandra napisał/a: | nie wiem czy jest ktoś na tym forum, kto się z tym nie zgodzi |
Ja też się z tym zgadzam. Ze zdaniem wyrwanym z kontekstu. Z całym tekstem, jeżeli ma się odnosić do alkoholików jako całości, a nie "pijanych", już nie....... |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:01
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Cytat: | przecież cały czas mówimy o pijanych alkoholikach |
A widzisz, bo ja mówię o alkoholikach jako całości, więc stąd ta rozbieżność. |
Człowiek żeni się średnio między 21 a 30 rokiem życia. Wielu wtedy już pije szkodliwie, a ilu się leczy? Ilu ma staż trzeźwości pozwalający im zaufać? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:03
|
|
|
Cytat: | Zależnie od źródła od 1 do 10%. |
Podasz choć część z tych źródeł?
staaw napisał/a: | Nie bez sensu modlimy się o pogodę ducha... To ona jest najważniejsza, jednocześnie najtrudniejsza do osiągnięcia... |
Mi się wydaje że skuteczność w dążeniu do trzeźwości zależy od tak wielu rzeczy że ciężko klasyfikować. A pogoda ducha? Oczywiście, to jeden z filarów, być może najważniejszy. Tym bardziej sądzę że znaczna część sukcesu może pochodzić z "zewnątrz", bo niestety ale ciężko o ludzi którzy " na dnie piekła" pielęgnują pogodę ducha. |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:06
|
|
|
staaw napisał/a: | Wielu wtedy już pije szkodliwie, a ilu się leczy? |
Masz racje, z tym że wielu z tych co piją szkodliwie nie skończy jako alkoholicy. Wielu z tych co skończy jako alkoholicy będzie nie pic i normalnie żyć. Większość z nich nie będzie łamać kości... |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:09
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Podasz choć część z tych źródeł? |
http://www.parpa.pl/download/SP/abstynencja11.pdf |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:10
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Na pewno nie jak tekst tego księdza. To trudna sprawa, ale nie po to szkoli się specjalistów, wydaję pieniądze, żeby się tego bać lub z góry zakładać że "uświadamianie" nic nie da. |
a ja myślę, że po prostu ten tekst dotknął Cię osobiście i o to Ci chodzi ...
ja patrzę na niego z własnej perspektywy
podejrzewam, że Twoja jest taka, że nawet jeśli 1 alkoholik straci przez ten tekst kobietę - to katastrofa
moja jest taka, że jeśli chociaż jedno dziecko nie będzie się wychowywało wśród pijackich awantur - to duży sukces
i możemy sobie tak dyskutować w nieskończoność |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:12
|
|
|
Flandra napisał/a: | moja jest taka, że jeśli chociaż jedno dziecko nie będzie się wychowywało wśród pijackich awantur - to duży sukces |
|
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 11:21
|
|
|
Flandra napisał/a: | a ja myślę, że po prostu ten tekst dotknął Cię osobiście i o to Ci chodzi ... |
Eeetam osobiście, osobiście to mam gdzieś ludzi którzy opierają swoje życiowe decyzje na takich tekstach
Flandra napisał/a: | podejrzewam, że Twoja jest taka, że nawet jeśli 1 alkoholik straci przez ten tekst kobietę - to katastrofa
moja jest taka, że jeśli chociaż jedno dziecko nie będzie się wychowywało wśród pijackich awantur - to duży sukces |
Jak wyżej.
Flandra napisał/a: | ja patrzę na niego z własnej perspektywy |
Nie można powiedzieć żeby była obiektywna.
Dobra, Mupp... ech, recenzenci każdy ma własne zdanie.
Ten tekst przypomina mi wiele z "dzieł" KK, dużo uogólnień, mało doświadczenia, a to wszystko okraszone straszeniem. No ale o tym już w innym temacie.... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 12:33
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Ten tekst przypomina mi wiele z "dzieł" KK, dużo uogólnień, mało doświadczenia, a to wszystko okraszone straszeniem. |
Mam wrażenie, że ten ksiądz pisząc to, chciał zwrócić uwagę na problem i muszę przyznać, że się z nim zgadzam. Zadałem sobie pytanie a mam przecież już dorosłą córkę, czy byłaby moja akceptacja na zamążpójście za kogoś kto pije. Odpowiedź absolutnie NIE i pewnie zrobiłbym wiele żeby wyperswadować jej taki krok, mając na uwadze swoje doświadczenia w tym względzie |
_________________ |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 20:13
|
|
|
Tentekst jest niesamowity.Duży szacun dla tego księdza. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 20:54
|
|
|
beata napisał/a: | Tentekst jest niesamowity.Duży szacun dla tego księdza |
no cóż, wszystko zależy od wieku i świadomości czytelnika.....
Czytałam "Zanim powiesz kocham" 2 razy i jakoś nie ustrzegła mnie ta wiedza przed małżeństwem z ...."takim co pije", bo ja nie chciałam zauważyć i zrozumieć tego co tam stoi napisane....
Problem współuzależnienia leży wg mnie w dysfunkcji jakiej człowiek może się nabawić w dzieciństwie lub okresie dojrzewania i dopiero terapia pomaga zobaczyć pewne sprawy tak jak powinno się je widzieć. Nie wierzę, że komuś z dysfunkcją, może pomóc taka lektura i powstrzymać go przed związaniem się z człowiekiem uzależnionym. |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011 20:57
|
|
|
myszaczek napisał/a: | Nie wierzę, że komuś z dysfunkcją, może pomóc taka lektura i powstrzymać go przed związaniem się z człowiekiem uzależnionym. |
ale też nie zaszkodzi
w sytuacji odwrotnej, gdy ksiądz mówi kobiecie o poświęceniu, świętości małżeństwa, o tym, że powinna dać mężowi "jeszcze jedną szansę" i podobne głupoty - szkodzi bardzo |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|