Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Miejska komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
Autor Wiadomość
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 11:58   

Anakondo, gdyby to było takie proste to nic by się w tym kraju nie dało zwindykować, a jest inaczej.
anakonda napisał/a:
ewentualnie wierzyciel moze zajac wylacznie tylko ruchomosci nieruchomosci bedACE wlasnoscia kredytobiorcy a nie wspolnej czesci majatkowej

Dlatego napisałem wyraźnie: po wyroku na męża Koki ni się nie stanie.
Dopiero wierzyciel mając ten wyrok idzie raz jeszcze do sądu z wnioskiem o egzekucje pierwszego wyroku ze wspólnego majątku. Sądy, nie zawsze ale często, przychylają się do tego.
A tak btw, jak to sobie wyobrażasz, jedno mieszkanie, pełne ruchomości(zdatnych do licytacji), mieszka tam dłużnik z żoną. Wpada komornik, a dłużnik uśmiecha się i mówi: tu nic nie jest moje.... A żona mówi: to wszystko jest moje... ale papierów na to nie ma.
I co, komornik odchodzi? :lol:
 
     
koka 
Towarzyski
uzależniona od śmiechu


Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 165
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 12:37   

Marc-elus, aż tak się nie dopytywałam, możesz mieć rację. Prawnik odniósł się do mojej sytuacji, przeciętny dom alkoholika, gdzie nawet samochodu już nie ma.
Komornik, nie windykator, pewnie też masz rację :skromny: .
Dla mnie ważne było czy może zabrać mi lodówkę, komputer, kibel, tego nie, bo to jest wspólne.

Wróciłam od psychologa, też podważył niektóre teorie prawnika, choc akurat w tym co wyżej zgodził się.

Jednak będę się terapeutyzować, nie dał sie przekonać ze mam się znakomicie, od jutra zaczynam :szok: . A, co mi szkodzi, spróbuję ;)
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 13:09   

koka napisał/a:
Dla mnie ważne było czy może zabrać mi lodówkę, komputer, kibel, tego nie, bo to jest wspólne.

Generalnie, z praktyki, komornik w razie czego weźmie to co może zlicytować. Kibelka nikt nie kupi, lodówki też nie. Komputera też raczej nie, chyba że akurat siostrzeniec asesora ma zapotrzebowanie, więc zrobią fikcyjną licytacje. O licytacji musisz być powiadomiona i masz prawo przy niej być. A Twoja koleżanka może na niej odkupić Twój komputer. :)
Pół żartem, ale też pół serio, bo historia zna takie przypadki....
Z tym że raczej nikt nie będzie Twojego komputera licytował, bo to takie grosze że komornik nie będzie ceregieli robił.
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 13:20   

koka napisał/a:
nie dał sie przekonać ze mam się znakomicie


Koka....duza dziewczynka a tak się oszukuje fsdf43t
Skoro nic Ci nie dolega, to czego szukałas w Komisji?
Trzymam kciuki :okok:
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 14:00   

koka napisał/a:
Jednak będę się terapeutyzować,

Długo dojrzewałaś, ale.... super :okok:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
koka 
Towarzyski
uzależniona od śmiechu


Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 165
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 14:26   

esaneta napisał/a:
to czego szukałas w Komisji?

szukałam kogoś kto się nim zajmie bo ja się nie nadaję do tego :wysmiewacz:

Klara napisał/a:
Długo dojrzewałaś, ale.... super

raczej sytuacja dojrzała, bo ja to na razie idę za ciosem, sprawdzić, byłam na spotkaniu alanonek i niestety, nic z tego, to nie dla mnie, ale sprawdziłam ;) , może tu się odnajdę.
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 14:45   

koka napisał/a:
byłam na spotkaniu alanonek i niestety, nic z tego, to nie dla mnie, ale sprawdziłam ;)

Po jednym spotkaniu masz już wyrobione zdanie? 8| :szok:
koka napisał/a:
może tu się odnajdę.

Moja rada jest taka: Cokolwiek by się działo, nie wydawaj werdyktu po jednym spotkaniu.
Daj terapeucie/tce szansę wykazania się :tak:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 11