Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Motywacja
Autor Wiadomość
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 10:22   Motywacja

Mario, a może ty byś zaczął wreszcie brać na siebie pełną odpowiedzialność za swoją chorobę, za swoje zapicia i za swoje trzeźwienie?

Skoro my dwoje, Mario, ty i ja, pętamy się po różnych alkoforach od ponad siedmiu lat - i oboje jesteśmy alkoholikami chorymi na tę samą chorobę i majacymi dostęp do tych samych metod zdrowienia z tej choroby - to od kogo to właściwie zależy że ty w ciagu tych siedmiu lat ciągle wracasz do picia, a ja nie wracam?
OD KOGO TO ZALEŻY, MARIO???
Ostatnio zmieniony przez Klara Pią 05 Sie, 2011 07:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 13:03   

Tomoe napisał/a:
o od kogo to właściwie zależy że ty w ciagu tych siedmiu lat ciągle wracasz do picia, a ja nie wracam?

od wielkiej księgi? :mysli:
_________________
:ptero:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 13:53   

Pytanie brzmiało "od kogo" a nie "od czego". :rotfl:
 
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:13   

Jonesy napisał/a:
żeby mając świadomość jaką chorobą jest alkoholizm i podejmując świadomą decyzję o leczeniu się, wciąż zamyśliwać, że kiedyś tam będzie można się napić

Wciąz ? Czyli jak często wedle Ciebie to robię ? Rano, wieczór we dnie , w nocy ?
I nie zamysliwać, tylko byc świadomym.
Rozumiem z tego co piszesz, że skoro Ty świadomie zacząłeś się leczyć, to już nie zamyślujesz. Tak ? Tylko się ponoć panicznie obawiasz ?

Czego w takim razie, skoro nie dopuszczasz możliwości picia ?
Moglibyśmy tak się szermować na słowa długo, ale po co ? Powiem Ci tak.

Śmiem twierdzić, że jestem grubo bardziej doświadczony życiowo niż Ty.........z racji wieku chociażby. I uwierz mi Jonesy, że widziałem w swoim życiu wielu cwaniaczków, którzy też twierdzili że " nigdy, oni nie, bo oni chcą, bo im lepiej, bo nigdy , bo już zawsze itp, itd ble, ble, ble ".............................a potem na kolejnej terapii opowiadali zdziwieni, jak im to - nie wiedzieć skąd - w sklepowym koszyku zgrzewka piwa się znalazła.
Aha. I byli wsród nich i tacy co mieli więcej niż siedem lat i trzydzieści dni :roll:
:roll:
Reasumując. Ja tam wolę się mile zdziwić, niż nie mile rozczarować :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:15   

Mario napisał/a:
Ja tam wolę się mile zdziwić,

A zdarza Ci się to?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:23   

Tomoe napisał/a:
byś zaczął wreszcie brać na siebie pełną odpowiedzialność za swoją chorobę, za swoje zapicia i za swoje trzeźwienie?

Ubierz to w konkrety .Tak maksymalnie w trzech zdaniach. Co Ty właściwie przez to rozumiesz. Bo wiesz ..........na banał i frazes można odpowiedzieć podobnie , ale po co ?
Cytat:
OD KOGO TO ZALEŻY, MARIO???

Oczywiście, że ode mnie i od Ciebie............od nas dwojga , znaczy się :) Po prostu jesteś silniejsza a ja słabszy.Czasami tak w życiu bywa. Nie wiedziałaś ?
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:25   

Mario napisał/a:
Po prostu jesteś silniejsza a ja słabszy.Czasami tak w życiu bywa.

A co na ten temat mówi wielka księga? :mysli:
_________________
:ptero:
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:27   

Wiedźma napisał/a:
A zdarza Ci się to?

Oczywiście. Były w moim życiu okresy czasu kiedy nie piłem dłużej, niż się spodziewałem.
No i wszystko jeszcze przede mną. Aktualnie zamierzam być mile zdziwiony przez bardzo, bardzo długi czas :)

Mam cichą nadzieję, że mi swoim następnym postem, tej miłej radości nie odbierzesz ;)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:31   

Mario napisał/a:
Mam cichą nadzieję, że mi swoim następnym postem, tej miłej radości nie odbierzesz

Sorry, ale jak to wszystko czytam to mi się nasuwa takie powiedzenie......."dziś żyję, jutro gniję....." i tak mi jakoś to do Ciebie pasuje..... :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:33   

Cytat:
A co na ten temat mówi wielka księga?

Pteruś. Przy całej sympatii do Ciebie powiem Ci, że od pewnego czasu smucisz i nudzisz na potęgę.Te Twoje, jednozdanioowe poprzetykane wszystkimi językami świata posty, niczego właściwie na te Forum nie wnoszą.
Nie są śmieszne, ciekawe, zajmujące, dające do myślenia. Nie są nawet - tak jak moje - głupie.
One są tak bezpłciowe,że cięzko je nazwać. Czemu one mają właściwie służyć - powiedz mi ?
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:40   

Mario napisał/a:
Nie są śmieszne, ciekawe, zajmujące, dające do myślenia. Nie są nawet - tak jak moje - głupie.

i co ja mam Ci odpowiedzieć, skoro nie dalej jak parę dni temu spotkałem się z diametralnie różnym od Twojego, zdaniem, właśnie na temat tego co i jak piszę......
Kurna, nie idzie wszystkim dogodzić......... :bezradny:
Poza tym, wiesz....przy całej mojej sympatii do Ciebie, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że albo mocno się pogubiłeś w tym trzeźwieniu, albo, daruj, wygłupiasz się i też się zastanawiam czemu to ma służyć........
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:46   

Mario napisał/a:
Były w moim życiu okresy czasu kiedy nie piłem dłużej, niż się spodziewałem.

Dwa miesiące zamiast jednego? 23r
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 16:57   

Wiedźma napisał/a:
Dwa miesiące zamiast jednego?

A choćby nawet to co ? Dlaczego chcesz odebrać mi radośc z mojego małego sukcesu ?
Skąd w ogóle ta Twoja złośliwość wobec mnie ? Się pytam :roll: :roll:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 17:01   

Mario napisał/a:

Ubierz to w konkrety .Tak maksymalnie w trzech zdaniach. Co Ty właściwie przez to rozumiesz.


Konkretnie, w jednym zdaniu, brzmi to tak:
Trzymaj się blisko zwycięzców i zacznij robić wszystko, co robią trzeźwi alkoholicy, którzy nie wracają do picia, w tym celu żeby nie wracać do picia.

A w trzech zdaniach brzmi to tak:
Różnica między nami to nie jest kwestia mojej siły czy też twojej słabości.
To jest kwestia moich działań i twoich zaniechań.
Chcesz mieć takie efekty w trzeźwieniu jak ja, to podejmij takie działania jak ja, a efekty przyjdą.

Proste? :)
Tu naprawdę działa i jest skuteczna metoda prostego naśladownictwa.
"My to zrobiliśmy - i nam to pomogło. Ty też możesz to zrobić." - jak powiada Wielka Księga.

Może bys tak na początek chociaż raz ją przeczytał?
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Czw 04 Sie, 2011 17:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 17:08   

Tomoe napisał/a:
Chcesz mieć takie efekty w trzeźwieniu jak ja, to podejmij takie działania jak ja, a efekty przyjdą.


a nie uważasz, że problem może tkwić w motywacji?
W tzw. dnie, które każdy musi osiągnąć by w ogóle chcieć podjąć zazwyczaj bolesny proces zmiany?
Jeśli już porównujesz siebie i Maria, może też warto spojrzeć na przeżycia jakie wcześniej mieliście? Może Twoja motywacja bierze się z tego, że to co przeżyłaś bolało tak bardzo, że już nigdy więcej nie chcesz tego powtórzyć? :pocieszacz:

Swoją drogą to trochę pasuje do tematu tego wątku - bo czy te najtrudniejsze z przeżyć nie są naszą największą motywacją? I czy wyjście z nich nie jest sukcesem większym niż cokolwiek innego?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 12