Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
czy związek z chłopakiem z problemem alkoholowym ma sens?
Autor Wiadomość
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011 14:32   

Osia napisał/a:
ja dopiero skończę 21 lat w tym roku.
Osieńko, terapia nie trwa 2 m-ce. To proces i wymaga trochę czasu.
Ja na grupę chodziłam 3 lata.
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
anakonda 
(banita)


Pomógł: 8 razy
Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011 14:38   

kahape napisał/a:
Osieńko, terapia nie trwa 2 m-ce. To proces i wymaga trochę czasu.
Ja na grupę chodziłam 3 lata.
pozdr



Jednym potrzeba 3 lata innym 10 lat itd a innym miesiac wiec to nie jest zaden wyznacznik
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
Ostatnio zmieniony przez anakonda Nie 07 Sie, 2011 14:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Osia 
Małomówny


Wiek: 34
Dołączyła: 04 Sie 2011
Posty: 36
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011 15:00   

Wiem, że zajmie mi to trochę czasu. Ale nie chce mieć powtórki z tego co przeszłam przez ostatnie miesiące. I choć terapia nie da mi 100% gwarancji, że nie trafię już na alkoholika to myśle, że i tak mi wiele pomoże. Od ponad tygodnia mieszkam bez narzeczonego. I czuje sie z tym coraz lepiej. Owszem martwię się o Niego ale puściły mnie już nerwy, ten ciągły strach. Mogę teraz spędzić wieczór z książką czy po prostu leżąc przed telewizorem z siostrą bez strachu, że On zaraz wróci pijany, czy bez konieczności zajęcia się Nim (bo jest pijany, zdenerwowany, bo miał zły dzień, bo mnie potrzebuje, bo mu się Jego praca nie podoba i wiele innych Jego problemów które zapełniały cały mój czas..)
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011 20:35   

Witaj Osiu :)

Bardzo dobrze zrobiłaś, że zerwałaś ten związek i że nie masz zamiaru go kontynuować. Nawet gdyby przestał pić, cały czas byłabyś w strachu czy znowu nie rozpocznie. A zagrożenie byłoby cały czas realne.
Moja żona w okresie narzeczeńskim zerwała z narkotykami. I wyglądało na to, że wszystko będzie ok. Po 18 latach powróciła do tego.

Osia napisał/a:
I choć terapia nie da mi 100% gwarancji, że nie trafię już na alkoholika to myśle, że i tak mi wiele pomoże.

Chcę Ci polecić fajną książkę o ludziach toksycznych oraz ich zachowaniach, o tym jak takich ludzi rozpoznawać i jak przed nimi się bronić. Tutaj znajdziesz jej opis: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3213

Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia na nowej spokojnej drodze życia :)

Paweł - współuzależniony
Ostatnio zmieniony przez Żeglarz Nie 07 Sie, 2011 20:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011 13:54   

anakonda napisał/a:
Jednym potrzeba 3 lata innym 10 lat itd a innym miesiac
przez miesiąc.... to nie załapiesz na terapii, nie przesadzaj.
pozdr mimo wszystko
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011 14:21   

kahape napisał/a:
przez miesiąc.... to nie załapiesz na terapii,

...ja załapałem... :skromny:
ale na zamkniętej... :)
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011 14:25   

Cytat:
ale na zamkniętej... :)
Oleńka jest koalka, dla nas nie ma zamkniętych
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011 14:40   

No tak... :oops:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
Babeta35 
Trajkotka



Pomogła: 3 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 18 Sty 2011
Posty: 1546
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011 14:43   

Oleńko!
Mam za sobą bardzo długi bo ok.7 letni związek z czynnym alkoholikiem, jestem dorosłą kobietą i wydawało mi się że dam radę z jego piciem a wręcz go uzdrowię.Ogromna miłość która podobno góry przenosi przy chorobie alkoholikowej to mała Mi.Szkod Twojej młodości, urody, czasu ....naprawdę nie wiele osób z tej choroby wychodzi i zyje w trzeźwości, natomiast dla nas kochających kobiet współuzależnienie to ogromny cios w psychikę.Robi spustoszenie w emocjach, tracisz poczucie własnej wartości, godność......Zastanów się chwilę i idź koniecznie na terapię.
Mnie tam oświeciło....zrozumiałam że nie muszę tkwić w takim związku, nie mieliśmy w staosunku do siebie żadnych zobowiązań więc miałam drogę wolną.Ale były ze mną na terapii, matki, żony, córki i im nie było już tak łatwo.
Proszę zastanów się,
 
     
olimpijka 
Towarzyski


Wiek: 45
Dołączyła: 06 Wrz 2009
Posty: 324
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011 20:05   

Życie bez partnera alkoholika jest cudowne. Nabiera nowych barw. Po rzeczywistym zostawieniu tego wszystkiego poza sobą jest niesamowicie piękne. Otrząsałam się ponad rok. w ciągu minionego roku zaczęłam robić rzeczy, które były dla mnie niedostępne, bo zawsze hamował mnie strach ze jak zaczniemy coś robić to on zapije i... Jeżdżę na nartach, żegluję, teraz robię prawo jazdy motor. zakup w planach. Jestem pełna optymizmu i radości życia. Jestem szczęśliwa, i to coraz częściej. a 2 lata temu sądziłam że nigdy tego już nie zaznam, że utraciłam.
To tyle z mojej strony odnośnie związków z alkoholikiem.
cmok
_________________

 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011 20:23   

olimpijka napisał/a:
Jestem pełna optymizmu i radości życia. Jestem szczęśliwa, i to coraz częściej.

Fantastycznie się to czyta :buziak:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 11