Rozterki matki |
Autor |
Wiadomość |
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 18:44
|
|
|
No cóż. Fajnie, że dyskusja się rozwija. Wpadłam tylko na chwilę bo jestem zajęta lekturą "Małżeństwo na lodzie". Dzięki za wsparcie. Biorę się za siebie. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 18:48
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Wpadłam tylko na chwilę |
nie nie nie
chwilka przyjemności,a konsekwencje na całe życie |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
Ostatnio zmieniony przez Jacek Czw 18 Sie, 2011 18:48, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 18:56
|
|
|
beata napisał/a: | staaw napisał/a: | Tam uczą jak być szczęśliwą i uprzykrzyć życie czynnemu alko... | Tam niczego nie uczą Staaw.
Strasznie drażnią mne takie teksty. |
Stasiu,nasze panie są bardzo wrażliwymi uczuciowo kobietkami
czasem musimy uważać co przy nich mówimy
nas bawią tematy alkoholowe,ta radość pewnie stąd że mamy to za sobą
kiedyś ja rozmawiałem z innym alkoholikiem w obecności mojej żony
i nie pamiętam co to już był za temat
ale moja żona spojrzała mi głęboko w oczy i rzekła - to cię bawi
mniej więcej się poczułem jak bym od Gołoty w ryj dostał |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 19:17
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | jestem zajęta lekturą "Małżeństwo na lodzie". |
Jedna z pierwszych książek o współuzależnieniu, którą pochłonęłam, polecam również
Ewa Woydyłło "Aby wybaczyć. Poradnik dla rodzin alkoholików",
Anna Wobiz "Współuzależnienie w rodzinie alkoholowej. Czym to się je i jak się tym nie udławić?..." |
_________________
|
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 19:20
|
|
|
Jacek napisał/a: | ale moja żona spojrzała mi głęboko w oczy i rzekła - to cię bawi |
teraz to i nieraz się pośmieję Jacusiu, ale kiedyś na początku mojej drogi wcale nie było mi do śmiechu |
_________________
|
|
|
|
|
Pati
Gaduła Inna od innych.DDA.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 11 Gru 2010 Posty: 927
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 19:39
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Chciałabym żeby któraś z kobiet opisała jak sytuacja odejścia od męża wpłynęła na dzieci. |
Początki były tragiczne bo bez przerwy dzieci mówiły o tacie i tęskniły za nim.
Miały mi to za złe bo zostawiły ''swój świat''( przyjaciółki,znajomych,pokój,podwórko)
Całkowita zmiana otoczenia,wyprowadzka do innego miasta była stresująca dla dzieci jak i dla mnie.
Mijały tygodnie,miesiące a ja wciąż tłumaczyłam dzieciakom,że tak jest lepiej bo bez alko bez awantur i tu mamy spokój i normalne warunki do normalnego życia.
Było mi bardzo cieżko.
Idzie trzeci rok moje dziewczyny rozkwitły,otworzyły się,mają nowych kolegów i znajomych.
Przede wszystkim są usmiechnięte,zwariowane,spędzamy wspólnie wiele czasu.
Reasumując podjęłam decyzję najlepszą jaką mogłam.
Nie żałuję jej wręcz przeciwnie biję sobie brawo |
_________________ Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald) |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 20:59
|
|
|
Jacek napisał/a: | nas bawią tematy alkoholowe,ta radość pewnie stąd że mamy to za sobą | Jacuś mnie też bawią takie tematy.
Ale nie mozna komuś mówić,że przyjdzie na mityng Al-Anon i My,Go czegoś nauczymy. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Sob 27 Sie, 2011 20:17
|
|
|
Hey,
no cóż, jestem po lekturze i po tygodniu przemyśleń. Nie wiedziałam czy się odezwać a widzę, że i Wy byliście delikatni.
Reasumując - teorię mam opanowaną, natomiast jeżeli chodzi o praktykę to dopadł mnie marazm. Nie chce mi się nic robić. Olewam to. Pożycia z mężem nie ma żadnego. On sam, ja z dziećmi. Łatwiej jest o tyle, że przychodzi późno. On siada do TV ja dziećmi rozmawiam i idziemy spać. No i tak się kręci.. To co zrobiłam dla siebie to zaczęłam chodzi na siłownię, z dziećmi też spędam dużo czasu a on - no cóż.. Wiem, że to chore. Taki mam po prostu czas. Wiem, że za parę dni mogę być znów zdeterminowana. Najgorsze są te zmiany nastrojów. Raz bojowo nastawiona, raz olewająca.
Jesteście wspaniali na tym forum i tak głupio nie słuchać Waszych mądrych rad. Niemniej jednak sami tego wszystkiego doświadczyliście i wiecie, że decyzja czasami długo dojrzewa. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Sob 27 Sie, 2011 20:54
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | wiecie, że decyzja czasami długo dojrzewa. |
Oby jak najwcześniej... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 28 Sie, 2011 16:20 Re: Rozterki matki
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Mój przypadek taki jakich wiele. Ale staż małżeński mam 20 letni. Dwoje dzieci 11 i 6-letnie. I mąż wiadomo. Właściwie to pił już przed naszym ślubem ale byłam pewna, że na pewno się zmieni i nie wiedziałam co mnie czeka. |
Wiedzialaś, że ma problem i wyszłaś za niego?
To teraz masz babo placek!
Po co ci do szczęścia mąż alkoholik?
daj sobie spokój. dzieci juz masz dysfunkcyjne, a będzie coraz gorzej. W końcu syn tak znienawidzi ojca, ze dojdzie do rękoczynów. To pewne. po co ci to piekiełko? |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Pon 29 Sie, 2011 10:38
|
|
|
Żeglarz napisał/a: | Czy nie jest tak, że szukasz u 11 letniej córki wsparcia w podjęciu decyzji? Czy nie uważasz, że jest na to za młoda? Jeżeli jest tak jak się domyślam, to nie powinnaś jej obarczać taką odpowiedzialnością. To Ty musisz podjąć tą decyzję sama |
Chyba tak jest. Najlepiej byłoby gdyby ktoś podjął decyzję za mnie albo rzeczywiście stał się jakiś cud, a te niestety wiemy niezmiernie rzadko się zdarzają. |
|
|
|
|
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 29 Sie, 2011 17:19
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | [Chyba tak jest. Najlepiej byłoby gdyby ktoś podjął decyzję za mnie albo rzeczywiście stał się jakiś cud, a te niestety wiemy niezmiernie rzadko się zdarzają. |
Zostaw ty kolesia samemu sobie i ratuj dzieci od dysfunkcji! |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 29 Sie, 2011 17:34
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Wiadomo pewnie wszystkim na forum, że to moja wina no bo czyja |
normalka
Grażka18 napisał/a: | Chciałam odejść już kilka razy - spytajcie mnie dlaczego nie odeszłam? |
a bo to kto wie ? większość z nas współuzależnionych próbowała bądź nosiła się z taki zamiarem co oczywiście spełzło na niczym . Do momentu gdy same nie sięgnęłyśmy dna
Grażka18 napisał/a: | nabrałam kredytów i popadłam w długi co w efekcie spowodowało, że teraz też dobrze zarabiam ale pół tego bierze komornik |
to też jest największa moja zmora i nijak nie mogę zrozumieć gdzie ja wówczas rozum miałam i chyba nawet własną d**ę bym obraziła stwierdzając, że tam
No to teraz witaj Grażko
Nie napisałaś nic nowatorskiego i mogłabym cię tak cytować przez nieomalże cały twój post Jestem w bardzo podobnej sytuacji do twojej z tą różnicą, że ja już czekam na termin rozprawy separacyjnej. Dłuuuga droga jeszcze przede mną i z tego zdaję sobie sprawę ale twoja nie dość, że długa jeszcze to i wyboista więc warto byłoby starać się zrozumieć to co do ciebie tutaj piszą i wyciągnąć z tego wnioski. Pamiętaj, że każdy stracony dzień to o jeden siwy włos w twej duszy |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Pon 05 Wrz, 2011 07:43
|
|
|
Mam pytanie odnośnie alimentów. Wiecie może czy żeby wystąpić o alimenty muszę mieć orzeczoną separację? Ponadto oficjalnie szanowny małżonek nie jest zatrudniony więc jak będzie z ich pozyskaniem?
Tak na marginesie to od piątku nie przychodzi do roboty. Jest już coraz gorzej. Jestem zdeterminowana żeby to skończyć. |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 05 Wrz, 2011 07:48
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Wiecie może czy żeby wystąpić o alimenty muszę mieć orzeczoną separację? | nie |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
|