jaki to film lub piosenka |
Autor |
Wiadomość |
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 09:25
|
|
|
staaw napisał/a: | jakiś film czy obraz którego pamiętają resztkami neuronów |
Ja mam tak z muzyką, gra w głowie ale nie mogę sobie przypomnieć czyje to.... |
|
|
|
|
Whiplash
Admin Techniczny
Wiek: 46 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 1340 Skąd: White Undercane
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 09:25
|
|
|
A chociaż tytuł zgadłem? Z telefonu piszę to nie mogę nic na YT sprawdzic |
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 09:28
|
|
|
Tak...
http://www.filmweb.pl/film/Na+ostrzu-1992-32805
Punkcik poszedł, byś mnie niewdzięcznikiem nie nazwał... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 09:28
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | staaw napisał/a: | jakiś film czy obraz którego pamiętają resztkami neuronów |
Ja mam tak z muzyką, gra w głowie ale nie mogę sobie przypomnieć czyje to.... |
Może zagwiżdżesz i na YT wrzucisz? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 22:29
|
|
|
Teraz o książce...
Matka, hermafrodyta, urodziła kilkoro dzieci. Były mutantami, miały różne dziwne zdolności. Główny bohater był przepełnionym testosteronem (mordercą?) złoczyńcą.
Nikt go nie mógł złapać ponieważ potrafił się teleportować...
Rekonstrukcja po teleportacji jednak nie była doskonała, by się zabić i przerwać zło które czynił, złapał (siostrę?) kogoś i teleportował się z nim aż stali się jedną bezkształtną masą...
Podczas teleportacji wrażenie było jakby świetliki leciały... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 22:41
|
|
|
staaw napisał/a: | Teraz o książce...
Matka, hermafrodyta, urodziła kilkoro dzieci. Były mutantami, miały różne dziwne zdolności. Główny bohater był przepełnionym testosteronem (mordercą?) złoczyńcą.
Nikt go nie mógł złapać ponieważ potrafił się teleportować...
Rekonstrukcja po teleportacji jednak nie była doskonała, by się zabić i przerwać zło które czynił, złapał (siostrę?) kogoś i teleportował się z nim aż stali się jedną bezkształtną masą...
Podczas teleportacji wrażenie było jakby świetliki leciały... |
A sądziłem że ja dziwne książki czytam..... |
|
|
|
|
|