Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak wygląda/wyglądała Wasza terapia
Autor Wiadomość
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 15:26   

Ja jestem po terapi,zyje godnie i odpowiedzialnie !!!!!!
I ja teraz kolejne 24-godziny nie pije,to tez jest pewne !!!!
Andalko, "chociaz 13 lat bez alkoholi tez wymagalo roznych zabiegow".....tego nie rozumiem,a jakich zabiegach piszesz !!!!!
Milego trzezwego popoludnia zyczy Kiwi
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:19   

a co myślicie o pewnego rodzaju rywalizacji w niezapijaniu?
Ja czuję coś takiego u siebie. Chociażby rywalizacja tu na forum.
Chcę mieć więcej tych trzeźwych dni niż np. Marc-elus, Jonesy (he, he... już ich prześcignąłem :) )
Szymon, nie mówiąc już o Mario, Jorgusie, Verdo czy Masakrze...
Jakbym zapił to już bym tutaj więcej nie wszedł.
Terapeutkom chcę pokazać, że jestem wzorowym pacjentem
i utrzymuję abstynencję. Z uczestnikami terapii też czuję taką rywalizację.
Kiedyś na AA młoda dziewczyna mówiła, że taka rywalizacja z koleżanką
utrzymywała ją w abstynencji w pierwszym etapie trzeźwienia.
Chciała jej pokazać, że ona też da radę. Teraz nie pije już kilka lat.
Ja czuję, że to mi daje siłę na razie. A może to wspieranie, jak pisze
Gonzo o tych trzech muszkieterach, to też jest rywalizacja kto dłużej?
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:26   

endriu napisał/a:
a co myślicie o pewnego rodzaju rywalizacji w niezapijaniu?
Ja czuję coś takiego u siebie. Chociażby rywalizacja tu na forum.
Chcę mieć więcej tych trzeźwych dni niż np. Marc-elus, Jonesy (he, he... już ich prześcignąłem :) )
Osobiście uważam to za głupotę. Poznałem wielu osobników z długim stażem trzeźwości, którzy zrobili z tego wręcz fetysz.
Tacy ludzie zazwyczaj nie mają nic innego do zaoferowania prócz stażu...

Przypomnij sobie Desideratę: "nie porównuj się z innymi byś nie stał się próżnym lub zgorzkniałym.... Ta próżność może kiedyś zgubić...

Z drugiej strony, chcąc prześcignąć mnie, jednocześnie życzysz mi zapicia. W inny sposób tego nie osiągniesz ;)
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
andalko 
Małomówny


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 80
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:28   

Witaj Kiwi :D Słowo zabiegi to przenośnia do uczestnictwa w ruchu AA,kontaktów z trzeźwiejącymi alkoholikami.Co jakiś czas odnawianie terapii.Unikanie punktów zapalnych pt..Pijący alkoholicy,miejsc w których piłem,Nie chodzenie na zakrapiane imprezy.Skromne życie bez nagonki na kasę czy praca ponad siły.Nie chciałem mieć wszystkiego.Lata trzeźwe płynęły.Nastąpiła pełna stabilizacja.Ale z czasem przyszedł suchy kac i wpadka niestety. :mysli:
Ostatnio zmieniony przez andalko Pon 26 Wrz, 2011 18:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:32   

Cytat:
a co myślicie o pewnego rodzaju rywalizacji w niezapijaniu?
Ja czuję coś takiego u siebie. Chociażby rywalizacja tu na forum.
Chcę mieć więcej tych trzeźwych dni nirzeczy rzadziej.ż np. Marc-elus, Jonesy (he, he... już ich prześcignąłem :) )

masz odbicia endi. Naprawde tak myslisz? Bez urazy, to chore.
Cytat:
A może to wspieranie, jak pisze
Gonzo o tych trzech muszkieterach, to też jest rywalizacja kto dłużej?

mysmy sie wspierali, pomagali sobie, takze poza terapia, jeden sie martwil o drugiego. Interesowalismy sie np. czy ktos nie jest sam w weekend, telefony sie grzały. Potrafisz to zrozumiec?
Ile mysmy godzin przegadali. Do dzis mamy wspaniale kontakty choc silą rzeczy rzadsze.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:33   

endriu napisał/a:
a co myślicie o pewnego rodzaju rywalizacji w niezapijaniu?
dla mnie dosc dziwny pomysl
endriu napisał/a:
Jakbym zapił to już bym tutaj więcej nie wszedł.
a dlaczego? zaintrygowalo mnie to stwierdzenie
_________________
fortes fortuna adiuvat
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:35   

Cytat:
Jakbym zapił to już bym tutaj więcej nie wszedł.

to ty na pokaz nie pijesz?
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:36   

endriu, pieprzysz jak potłuczony.
rywalizacja jest dobra w "kto pierwszy opróżni flachę".
czyli tym samym nie chcesz zrywalizować...

życz drugiemu 24h a wróci do ciebie tyle samo :mysli:
 
     
andalko 
Małomówny


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 80
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:38   

Przypomniałeś mi Endriu o ważnej rzeczy....Rywalizacja kto ile nie pije.....Na mityngach w miarę nie picia mnie trzeźwości przybywało a inni zaliczali wpadki czy odchodzili na zawsze. a ja autentycznie rywalizowałem że już tylko pięciu dłużej nie pije ,później czterech.Jak bym czekał na cudza wpadkę Tak było u mnie to ukryte skur....two .To też jest bardzo nieuczciwe wobec samego siebie.Teraz wiem że, moja choroba alkoholowa jest tylko moja i każdy ma swoją opowieść.I nic mnie już nie obchodzi ile ktoś nie pije.Ważne żebym ja ,ty i inni uzależnieni ,mieli trzeźwe 24-godziny i to na zawsze.Pozdrawiam :lol2: .
Napisałeś Endriu że,jak byś zapił to byś tu nie wszedł.A gdzie byś poszedł? jak byś ponownie wytrzeźwiał.Musiał byś iść do innych trzeźwiejących alkoholików.Ta choroba to nie jest wstydliwą chorobą.Jest jak każda inna.A jak wywołana to nieistotne.Ja jak wyszedłem rok temu z odwyku to na grupie AA zjawiłem się w tym samym dniu.Prawie nikt nie wiedział że piłem ,myśleli że,byłem za granica.Ale spokojnie opowiedziałem i nawet m brawo bili ale ja sobie brawa niestety nie biłem.
Ostatnio zmieniony przez andalko Pon 26 Wrz, 2011 18:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:44   

endriu napisał/a:
Jakbym zapił to już bym tutaj więcej nie wszedł.

Tego się można było spodziewać....
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:46   

Marc-elus napisał/a:
Tego się można było spodziewać....
kurcze, nie lapie.. Marceli czemu mozna sie bylo tego spodziewac? 8|

Swoja droga, Endriu nie obraz sie, ale mam wrazenie ze masz lekkie odchyly teraz z kolei w druga strone 8| Nie moge oprzec sie wrazeniu, ze popadasz ze skrajnosci w skrajnosc
_________________
fortes fortuna adiuvat
Ostatnio zmieniony przez Ate Pon 26 Wrz, 2011 18:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 18:48   

endriu kolej na ciebie. Czekamy, nie uda ci sie nie odpowiedziec :rotfl:
A tak troche to wyglada na ładną furteczke
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Pon 26 Wrz, 2011 18:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 19:48   

No więc dziękuję Wam za lekcję pokory.
Chyba mam głody jakieś bo od paru dni piszę i czytam o zapiciach
Za długa przerwa w terapii.
Jutro miting a od poniedziałku terapia.
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 19:56   

Cytat:
No więc dziękuję Wam za lekcję pokory.

no nie wiem co ty tam knujesz w tym łebku.. :evil2"
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Pon 26 Wrz, 2011 19:57   

W kazdym razie , Endriu, wybrnales po mistrzowsku...
_________________
fortes fortuna adiuvat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11