Wpływ relacji z rodzicami na późniejsze życie |
Autor |
Wiadomość |
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 18:51
|
|
|
olga411 napisał/a: | kahape napisał/a: | nie pozwalać wkraczać za bardzo, za daleko w swoje życie prywatne. |
Ojca ode mnie odcięła jego druga żona (z zazdrości, bała się, że jej go zabiorę - głupia, po co mi stary ojciec - zrzęda). . |
Ty też będziesz stara , jak będziesz się czuła jak twoje dziecko powie - "po co mi stara matka - zrzęda" . |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 18:54
|
|
|
olga411 napisał/a: | elzbieta2011 napisał/a: | rodzice dają na wędkę, |
żeby to dali, gorzej jak trzeba samemu ją sobie znaleźć |
...Jak sami ją znajdziemy będzie dla nas bardziej wartościowa |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 18:54
|
|
|
elzbieta2011 napisał/a: | Ty też będziesz stara , jak będziesz się czuła jak twoje dziecko powie |
Wiem, że będę stara, ale mam nadzieję, że nie będę zrzęda. myślę, że będę młoda duchem do końca. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 18:56
|
|
|
DanaM napisał/a: | .Jak sami ją znajdziemy będzie dla nas bardziej wartościowa |
Dokładnie, a poza tym " umiesz liczyć, licz na siebie" jak mówi powiedzenie. |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 18:57
|
|
|
kahape napisał/a: | olga411 napisał/a: | spróbuj sobie przypomnieć jak wyglądały Wasze rozmowy | nasze rozmowy nie wyglądały "wcale" bo moja mam wciąż słuchała Wolnej Europy.
Machała rękę, żeby dać jej spokój.... a w domu radio "darło się" niemiłosiernie.
Potem ojciec zrobił jej radio w piwnicy (lepiej odbierało) więc nie było już do kogo gadać bo jej nie było.
pozdr |
Wiesz m. b. jak chłopacy przychodzili z problemem, to włączał głośniej telewizor, nawet jakby leciała reklama podpasek. Tylko później się dziwił, że synowie przestali z nim gadać, a właściwie rozmawiają jak potrzebują kasę lub samochód. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:01
|
|
|
elzbieta2011 napisał/a: | chłopacy przychodzili z problemem, |
To i tak nieźle, że w ogóle przychodzili z czymkolwiek do ojca, bo mój syn to chyba nigdy z żadną sprawą do ojca nie poszedł. No chyba ,że z tekstem " no ojciec daj troche kasy" jak ten był oczywiście nietrzeźwy |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:02
|
|
|
DanaM napisał/a: | olga411 napisał/a: | elzbieta2011 napisał/a: | rodzice dają na wędkę, |
żeby to dali, gorzej jak trzeba samemu ją sobie znaleźć |
|
Ja dostałam od rodziców "wędkę", dlatego nie mam do nikogo pretensji, że spieprzyłam sobie życie. |
Ostatnio zmieniony przez OSSA Sob 01 Paź, 2011 19:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:06
|
|
|
Ja nie mam do nikogo pretensji, ani do rodziców, ani do siebie , ani do alko, ani do systemu. Mam jak mam, uważam, że mimo spieprzonego dzieciństwa radzę sobie dobrze, tylko czemu to wszystko takie trudne i dlaczego tak musiało boleć? |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:15
|
|
|
Ja sie wyprowadziłem z domu jak miałem 19 lat - na drugi koniec Polski . Jak juz miałem swoje gniazdko - mama przyjechała i próbowała cos tam po swojemu - pokazałem jej wizytówke na drzwiach i powiedziałem "jeszcze jeden taki tekst i pakujesz walizkę i pociąg odjeżdza o godzinie i fru " Zapomnieła sie po pewnym czasie i w ciągu 10 minut była spakowana ( ja spakowałem ) i jedziemu na dworzec - szok był duży i od tamtej pory miałem spokój jak przyjeżdzała . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
Ostatnio zmieniony przez rufio Sob 01 Paź, 2011 19:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kahape
Towarzyski koalka
Pomogła: 10 razy Wiek: 66 Dołączyła: 13 Lis 2009 Posty: 369
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:20
|
|
|
rufio napisał/a: | Zapomnieła sie po pewnym czasie i w ciągu 10 minut była spakowana ( ja spakowałem ) i jedziemu na dworzec | matko jedyna, aż tak????
pozdr |
_________________ "Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:22
|
|
|
Aż tak i tylko tak za to wszystko co mi spieprzyła powinna być zadowolona że w ogóle Ja wpuszczałem do Swego mieszkania - prsk |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:27
|
|
|
rufio napisał/a: | Ja sie wyprowadziłem z domu jak miałem 19 lat - na drugi koniec Polski . Jak juz miałem swoje gniazdko - mama przyjechała i próbowała cos tam po swojemu - pokazałem jej wizytówke na drzwiach i powiedziałem "jeszcze jeden taki tekst i pakujesz walizkę i pociąg odjeżdza o godzinie i fru " Zapomnieła sie po pewnym czasie i w ciągu 10 minut była spakowana ( ja spakowałem ) i jedziemu na dworzec - szok był duży i od tamtej pory miałem spokój jak przyjeżdzała . |
Ja wyprowadziłam się z domu w wieku 15 lat , poszłam do szkoły średniej z internatem, później praca, studia, mąż, dzieci, nie mieszkałam razem z rodzicami. Oni mi ufali nie musieli mnie kontrolować, pomagali, nie raz próbowali kierować moim życiem, ale podobnie jak TY nie pozwoliłam, aby zbytnio się wtrącali, byłam asertywna.
Może byłoby mi łatwiej zawsze mogłabym zwalić na nich winę, że życie mi się nie ułożyło.
|
Ostatnio zmieniony przez OSSA Sob 01 Paź, 2011 19:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:37
|
|
|
elzbieta2011 napisał/a: | Może byłoby mi łatwiej zawsze mogłabym zwalić na nich winę, że życie mi się nie ułożyło |
Fakt tez nie moge w pełni zwalac na nich wine ze piłem i sam sobie prawie spieprzyłem życie - coś mi tam przekazali ale sam powinienem wyciągnąc wnioski z tego co było ale musiałem sparzyc sie mocno i wtedy dotarło - może zanim wszedłem w błoto nie za bardzo chciałem przyjąc do wiadomość to co było ?( nazwać to po imieniu ) Ale teraz to już nie istotne Obojga juz nie ma więc nie ma oco kruszyc kopii . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
Ostatnio zmieniony przez rufio Sob 01 Paź, 2011 19:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:39
|
|
|
Wiecie ja kiedyś zazdrościłam innym, że ich dzieci takie grzeczne , zawsze słuchają rodziców. Odpowiadają tak mamusi, moi synowie zawsze mają swoje zdanie na każdy temat, zadają pytanie, ale często sami udzielają odpowiedzi. Zwłaszcza młodszy jest takim indywidualistą, ja mu obóz językowy, pokoje dwuosobowe z łazienką, a on nie, albo surwiwal, albo nie pojedzie nigdzie. Ostatecznie każdy z nas spuścił z tonu, pojechał w góry na obóz wspinaczkowy, organizowany przez sprawdzone biuro podróży. Z nim za każdym razem muszę prowadzić negocjacje. |
Ostatnio zmieniony przez OSSA Sob 01 Paź, 2011 19:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:40
|
|
|
olga411 napisał/a: | mam nadzieję, że nie będę zrzęda. myślę, że będę młoda duchem do końca. |
Ja raz sie przyłapałam na tym, że zaczynam zrzędzić mojej córce i jej zupełnie nowemu mężowi
Szybko ugryzłam się w język pół nocy nie przespałam, a nazajutrz przeprosiłam Młodych
i obiecałam, że więcej tego nie zrobię. Dopiero wtedy córka przyznała, że też ją to przeraziło
Myślę, że do tej pory udaje mi się dotrzymywać tej obietnicy.
Nigdy, przenigdy nie chciałabym być taką zrzędą jak mój ojciec i tak zatruwać im życia jak on mi |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
|