|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Szlag mnie trafia! |
Autor |
Wiadomość |
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 18:49
|
|
|
JaKaJA napisał/a: | w umowach ubezpieczeń są też tzw"wyłączenia" czyli punkty za jakie ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności |
Ha! Tego nie przewidziałam i tych szczegółów nie znam.
Wyraziłam się też nieprecyzyjnie, bo w moim ubezpieczeniu jest mowa o uszkodzeniu sprzętu RTV, AGD i komputerowego na skutek przepięcia.
Na wszelki wypadek i tak do komputera kupiłam UPS.
Urszula napisał/a: | już umówiłam się z najbliższym sąsiadem na jazdę do Zamościa w tym tygodniu. |
Życzę Ci powodzenia
Mam nadzieję, że napiszesz, jak Ci poszło...
Urszula napisał/a: | wynajęłabym jakąś solidną firmę adwokacką, która reprezentowałaby interesy moje i całej wioski. |
Może jestem w błędzie, ale odnoszę wrażenie, że adwokaci ciągną sprawy o wiele dłużej niż powinni tylko po to, żeby więcej zarobić |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 19:11
|
|
|
Klara napisał/a: | Na stronie firmy energetycznej znajdziesz miejsce (nie pamiętam - chyba link). Po kliknięciu w niego, będą do Ciebie automatycznie co tydzień przychodziły informacje o planowanych wyłączeniach. |
Ale mnie nie chodzi o te planowane wyłączenia!
Wiem, że czasem są konieczne i absolutnie przeciwko nim się nie buntuję.
Kiedy jeszcze mieszkałam w Chicagowie też się takowe zdarzały raz, a może i dwa razy w roku...
Teraz zasilanie zanika mi kilkakrotnie w ciągu dnia i ponoć ma to być normą.
Jasne, że mogę sobie zakupić lampę naftową, świeczkę, albo spreparować osobiście łuczywo smolne, żeby trafić w nocy do kibla.
Tylko dlaczego mam płacić dokładnie tyle, ile płacą odbiorcy prądu, którzy z łuczywa korzystać nie muszą?!!! |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 19:16
|
|
|
Urszula napisał/a: | Ale mnie nie chodzi o te planowane wyłączenia! |
Wiem, wiem.. tyle zrozumiałam.
Tak przy okazji starałam się przekazać informację o tym, że planowane można zaplanować, bo gdy się nie wie, że wyłączą na kilka godzin, to też można mieć niezły bałagan w - nomen omen - planie dnia.
U nas takie wyłączenia zdarzają się częściej niż w Chicago |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 19:35
|
|
|
Klara napisał/a: | Mam nadzieję, że napiszesz, jak Ci poszło... |
Pewnie! Napiszę na stówę!
I mam nadzieję, że nawet jeśli niczego nie wywalczę, to przynajmniej nagłośnię problem.
Cytat: | Może jestem w błędzie, ale odnoszę wrażenie, że adwokaci ciągną sprawy o wiele dłużej niż powinni tylko po to, żeby więcej zarobić |
A to fakt niezbity. I nie tylko w Polsce.
Dlatego nawet nie konsultowałam się jeszcze z żadnym prawnikiem.
Czasem własnymi pazurami też sporo można wydrapać i dopiero wtedy, kiedy pazury się połamią sięgnąć do kieszeni.
Zwróciłam się do Was o radę, bo może ktoś już miał podobne przejścia z urzędasami?
Nie lubę takich potyczek, ale baba ze mnie zawzięta i jak będzie trzeba to nawet do Trybunału UE dotrę. |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 20:15
|
|
|
Klara napisał/a: | planowane można zaplanować, bo gdy się nie wie, że wyłączą na kilka godzin, to też można mieć niezły bałagan w - nomen omen - planie dnia. |
Klaro, planowane mam zaplanowane.
Jeśli wiem, że w tym a tym dniu i od tej a tej to godziny prądu nie będzie, to po prostu wcześniej nie otwieram lodówki i zamrażarki.
Urządzenia te trzymają temperaturę przez kilka godzin, a ja nie muszę koniecznie siegać do ich wnętrza.
Zamiast schabowego zawsze mogę zaserwować memu koledze małżonkowi jajo sadzone (czym raczej zachwycony nie jest ), albo naleśniki z własnoręcznie wykonanym powidłem wiśniowym (a to lubi! ).
Ale tak częste wyłączenia prądu bez przyczyny i wcześniejszego zawiadomienia?
No, ludy spasajtes!
Albo przynajmniej walczcie o swoje!
Bo przecież bulimy kasę równo z tymi, którzy przerw w dostawie prądu nie mają.
|
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Śro 05 Paź, 2011 18:54
|
|
|
Ula nie bierz kancelarii -szkoda kasy,nerwów i czasu. Jeśli masz ubezpieczony dom zrób skan polisy i prześlij do mnie postaram się coś rozsądnego poradzić. Jeśli nie,napisz oficjalne pismo do energii w jakim powołaj się na par.42 pkt.4 Rozporządzenia Ministra Gospodarki albo poskanuj pisma,zrób rozpiskę z datami odłączeń i czasem i prześlij mi-postaram się napisać . I masz racje-NIE DAJCIE SIĘ! Bo na moje oko możesz uzyskać bonifikatę w opłatach Pisz na pw śmiało! lubię takie akcje |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 10:18
|
|
|
JaKaJa, Klaro!
Dzięki za zainteresowanie i chęć pomocy!
Jednak w moim przypadku są rzeczy nie do porzeskoczenia i chyba będę musiała się poddać.
Choć białej flagi jeszcze nie wywiesiłam!
Za radą Klary skontaktowałam się z Federacją Konsumentów.
Póki co, telefonicznie. Nie chciałam bowiem narażać się (tudzież sąsiada) na odległą jazdę, koszt paliwa, stracony czas, itd., tylko po to, by usłyszeć, że jakieś dokumenty powinnam dostarczyć i "coś tam, coś tam"...
Telefon odebrała bardzo miła pani, wysłuchała mnie życzliwie i powiedziała, że tą sprawą powinien zająć się najemca domu, albo ktoś na kogo stoi umowa z dystrybutorem energii.
I tu sprawa się komplikuje: właścicielka domu podpisała umowę o podnajem z parafią, parafia użycza nam lokum w zamian za świadczone usługi, my opłacamy wszelkie media, ale umowy o ich dostarczenie dzierży w łapach właścicielka.
Właścicielka odmówiła współpracy w tym względzie!
Twierdzi, że odkąd wieś została zelektryfikowana przerwy w dostawie energii elektrycznej zawsze były, siły na to ni ma nijakiej, zaś ona z urzędami użerać się nie będzie, bo... "MOŻE TYLKO SOBIE ZASZKODZIĆ".
Pani w Federacji poradziła mi, żeby w takim układzie właścicielka chałupy rozwiązała umowę o dostawę energii, a kolejną umowę zawrzeć może parafia, lub my osobiście i wtedy będziemy władni dochodzić swoich praw.
Niestety, baba na to nie idzie!!!
Bladego pojęcia nie mam, dlaczego?!!!
Zaproponowałam więc, by któryś z sąsiadów (tych najbardziej wkurzonych na przerwy w dostawie energii) firmował dochodzenie słusznych praw swoim nazwiskiem i... wszyscy się wycofali!
Tłumaczyłam, że kontakty z urzędami, pisanie pisemek i wszelkie inne niedogodności wezmę na siebie, ale wszyscy nagle uznali, że skoro mają jakieś papiry sygnować własnym nazwiskiem, to te zaniki prądu zupełnie w życiu im nie przeszkadzają. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 10:23
|
|
|
Urszula napisał/a: | Zaproponowałam więc, by któryś z sąsiadów (tych najbardziej wkurzonych na przerwy w dostawie energii) firmował dochodzenie słusznych praw swoim nazwiskiem i... wszyscy się wycofali! |
Jeśli tak, to rzeczywiście nie pozostało Ci nic innego, jak kupić UPS do komputera i odkładać kaskę na jakiś agregat wraz z paliwkiem do niego |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 10:29
|
|
|
Urszula napisał/a: | Tłumaczyłam, że kontakty z urzędami, pisanie pisemek i wszelkie inne niedogodności wezmę na siebie, ale wszyscy nagle uznali, że skoro mają jakieś papiry sygnować własnym nazwiskiem, to te zaniki prądu zupełnie w życiu im nie przeszkadzają. |
choć w sumie dlaczego mnie to dziwi ?
kiedyś poprosiłam ciotkę a zamówienie jakiejś sukienki w sklepie wysyłkowym (kupiła tak chyba większość swoich ciuchów), Sukienka na mnie nie pasowała. Ciotka stwierdziła, że nie będzie sobie obciachu robić odsyłając
No a urzędy ... to przecież poważna sprawa Jeszcze mogliby odpisać.
Z jednej strony to śmieszne jest, ale z drugiej .... współczuję |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 10:36
|
|
|
Klara napisał/a: | Jeśli tak, to rzeczywiście nie pozostało Ci nic innego, jak kupić UPS do komputera i odkładać kaskę na jakiś agregat wraz z paliwkiem do niego |
Tylko pojąć nie mogę, czego ci ludzie się boją!
Domyślam się, czego może się bać właścicielka chaty... Ale cała reszta?!
W końcu płacą grubą kasę za coś, czego nie otrzymują i nawet bąka ze strachu boją się puścić...
Widocznie liczyli na to, że ktoś (ja) za nich kasztany z ognia wybierze.
Coraz bardziej się zniechęcam... |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 10:46
|
|
|
Ulka nie dziw się -to jeszcze stare stereotypy,wsiowe zaszłości
Zwłaszcza w Twoim regionie-bo np. górale na podhalu pazurami walczą o swoje
Co władza da to się pokornie bierze,nic od siebie,co księżulo powie to też tak będzie i lepiej cicho siedzieć coby gorzej nie było
Ty za bardzo światowa dla nich jesteś |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
Ostatnio zmieniony przez KICAJKA Nie 09 Paź, 2011 10:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 11:07
|
|
|
Urszula napisał/a: | pojąć nie mogę, czego ci ludzie się boją! |
Hehe, moi sąsiedzi, jak jeden mąż, zrobili w tył zwrot i pozamykali za sobą drzwi swoich mieszkań,
gdy po zakończonej akcji gaśniczej strażak poprosił o podpisanie protokołu -
ot, tylko tyle, że byli, ugasili, a mieszkańcy to potwierdzają.
Zbaraniałam i podpisałam - w końcu to ja wzywałam straż, podczas gdy sąsiedzi stali rozdziawieni
i gapili się na coraz większe płomienie na korytarzu naszej kamienicy
I to jest dopiero niewytłumaczalny fenomen! |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Nie 09 Paź, 2011 11:51
|
|
|
Uleńko nie dziwi mnie to-tacy ludzie.
Jesli chcesz powalczyć,mogę pomóc bo sprawa wcale nie jest taka beznadziejna
ale by nie zajądrzać proponowałabym Ci jednak ubezpieczyć się jesli chcesz zajrzę w warunki i postaram się wskazać najlepszą dla Ciebie. Spiszę wskazania i jak pójdziesz z gotowcem do agenta to nie powinno być puźniej problemu. Jak coś pisz. |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob 07 Sty, 2012 19:59
|
|
|
Urszula
Co się dzieje
Znowu Cię od prądu odcięli |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 22:31
|
|
|
KICAJKA napisał/a: | Znowu Cię od prądu odcięli |
Kicajko, !
Nie, tym razem sama się "odcięłam".
Wyobraź sobie, że me osobiste dzieci zafundowały mi bilet samolotowy do Chicago na Bożonarodzeniwe Święta.
Wzięłam więc trzy tygodnie "urlopu" i srrruuuu!!!
A po powrocie, no cóż,.. trochę rzeczy do nadrobienia się znalazło.
Wyjechałam w połowie przygotowań do "Jasełek", potem wszystko to leciało na łeb, na szyję i zbity ryj!
Nie wiem, jakim cudem udało mi się sytuację opanować i nie było większej wpadki, ale w pełni zadowolona nie jestem.
Skończyły się występy z "Jasełkami" po okolicznych wsiach, zabrałam się za Misterium Wielkopostne.
Odpowiedniego scenariusza (z różnych względów), oczywiście, nigdzie nie znalazłam, musiałam sama się wysilić. W tej chwili rąbię go z dzieciakami (i nie tylko! - dorosłym mieszkańcom wsi też spodobały się tego typu zajęcia), kończę pisanie scenariusza bajki, usiłuję pełnić obowiązki pani domu i gospodyni... eee, nie ma sensu wyliczać więcej!
Na Dekadencję wchodzę od czasu do czasu (mimo, że nie mam czasu), nawet nie logując się podczytuję, co w kogo słychać.
Resztę napiszę za kilka dni, bo już ślepska mi się kleją.
Zaznaczę tylko, że sytuacja z dostawą energii elektrycznej uległa w "mojej" wsi znacznej poprawie.
Być może jest to po części i moją zasługą?
Bo nie odpuściłam, dopchałam się do władz samorządowych, zmusiłam kilka osób do działania, a w końcu posunęłam się nawet (wstyd powiedzieć!) do szantażu.
Co tam teraz to roztrząsać!
Ważne, że mimo złe warunki pogodowe, zasilanie nie zanika po -naście razy dziennie!!!! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|