Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wpływ relacji z rodzicami na późniejsze życie
Autor Wiadomość
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:43   

Wiedźma napisał/a:
olga411 napisał/a:
mam nadzieję, że nie będę zrzęda. myślę, że będę młoda duchem do końca.

:oops: Ja raz sie przyłapałam na tym, że zaczynam zrzędzić mojej córce i jej zupełnie nowemu mężowi :gdera:
Szybko ugryzłam się w język :panika: pół nocy nie przespałam, a nazajutrz przeprosiłam Młodych
i obiecałam, że więcej tego nie zrobię. Dopiero wtedy córka przyznała, że też ją to przeraziło :szok:
|

Każdy z nas popełnia błędy, ważne że sama zauważyłaś i przeprosiłaś.
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:47   

olga411 napisał/a:
Ja nie mam do nikogo pretensji, ani do rodziców, ani do siebie , ani do alko, ani do systemu. Mam jak mam, uważam, że mimo spieprzonego dzieciństwa radzę sobie dobrze, tylko czemu to wszystko takie trudne i dlaczego tak musiało boleć?

Podoba mi się to , Olga. Teraz myślę tak samo.
całe życie miałem urazy, pretensje, poczucie krzywdy.
Dopiero jak zacząłem trzeźwieć, rozumieć siebie, dorastać, poczułem sie wolny od tych uczuć.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:48   

elzbieta2011 napisał/a:
Ja też nie jestem szczęśliwa, ale nigdy z tego powodu nie szukałam zapomnienia w ...
:flacha: Życie mnie nie głaskało :cacy: , ale czy mam prawo wyładowywać się na innych.


nikt nie ma prawa wyładowywać się na innych ...
tylko, tak szczerze mówiąc, to ja nie znam nikogo kto robiłby to specjalnie i w pełni świadomie :bezradny:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 01 Paź, 2011 19:58   

Flandra napisał/a:
elzbieta2011 napisał/a:
Ja też nie jestem szczęśliwa, ale nigdy z tego powodu nie szukałam zapomnienia w ...
:flacha: Życie mnie nie głaskało :cacy: , ale czy mam prawo wyładowywać się na innych.


nikt nie ma prawa wyładowywać się na innych ...
tylko, tak szczerze mówiąc, to ja nie znam nikogo kto robiłby to specjalnie i w pełni świadomie :bezradny:


Ja znam, ale unikam takich bezinteresownych złośliwców. :[ :[
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 18:11   

rufio napisał/a:
a sie wyprowadziłem z domu jak miałem 19 lat


My po ślubie mieszkaliśmy na początku z moimi rodzicami w czteropokojowym mieszkaniu w bloku. Jazdy były od samego początku. Najpierw urodził się syn potem córka. Z dwójką malutkich dzieci szukałam mieszkania do wynajęcia, bo mój strasznie zapracowany był i nie miał czasu. Po wyprowadzce nie pozwoliłam mojej matce przychodzić do mnie aż nie zmądrzeje i nie przestanie nosa wtykać w nie swoje sprawy. Bardzo chciała widywać wnuki to przynajmniej będąc u mnie nie odzywała się niepytana.
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 18:36   

Flandra napisał/a:
łatwiej samotnie wychowywać dzieci,

No z tym się nie zgadzam Flandro.
Gdy mój ojciec wychowywał mnie i brata było mu lżej niż mnie teraz gdy ja wychowuje dwoje dzieci sama.
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
 
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 19:17   

olga411 napisał/a:

My po ślubie mieszkaliśmy na początku z moimi rodzicami w czteropokojowym mieszkaniu w bloku. Jazdy były od samego początku. Najpierw urodził się syn potem córka. Z dwójką malutkich dzieci szukałam mieszkania do wynajęcia, bo mój strasznie zapracowany był i nie miał czasu. Po wyprowadzce nie pozwoliłam mojej matce przychodzić do mnie aż nie zmądrzeje i nie przestanie nosa wtykać w nie swoje sprawy. Bardzo chciała widywać wnuki to przynajmniej będąc u mnie nie odzywała się niepytana.


Olga twoje dzieci dorosną i mogą odpłacić Ci tym samym. Ja nigdy w obecności moich synów nie mówię źle o moich rodzicach.

Poza tym uważam, że przesadzasz, twoja matka była u siebie, ty wprowadziłaś się ze swoją rodziną i dwójka małych dzieci. Oczekiwałaś, że matka będzie ponosić koszty takiego towarzystwa, a Ty będziesz rządzić.

Ja od samego początku mieszkałam na swoim, początkowo była to wynajęta sutenera z piecami i łazienką na korytarzu, ale byłam u siebie, my decydowaliśmy co jemy, kiedy sprzątamy, a kiedy się kochamy. U rodziców mogłam mieszkać w dużo lepszych warunkach, ale nie byłam u siebie.

Moi znajomi w tym czasie mieszkali z dwójką dzieci u rodziców, nie dokładali do kosztów utrzymania, jak trzeba to zostawiali dzieci pod opieka dziadków, ale jak matka mówiła, że za mieszkanie, prąd trzeba zapłacić, śmieci wynieść, jedzenie i proszek kupić. :klotnia:
Uważali, że rodzice źli i czepiają się, w końcu rodzice nie wytrzymali duże mieszkanie zamienili na dwa mniejsze.
Znajomi w płacz :beczy: , bo darmowej niani brak, opłaty same się nie zapłaciły, lodówka pusta, proszek do prania kosztuje. Dopiero wtedy dowiedzieli się, co ile kosztuje. :bezradny:
Ostatnio zmieniony przez OSSA Nie 02 Paź, 2011 19:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Babeta35 
Trajkotka



Pomogła: 3 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 18 Sty 2011
Posty: 1546
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 20:12   

Ja nie umiem chyba być matką......od 21 odkąd urodziłam córkę żyję w nieustającym poczuciu winy.obwiniam się o wszystko co jej dotyczy, jestem straszna matką i z tym nie umiem sobie poradzić. :(
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 20:45   

Babeta35 napisał/a:
jestem straszna matką i z tym nie umiem sobie poradzić.

Ooooo kochana nie zgadzam się z tym co napisałaś.
Widziałam jaką jesteś mamą.
Jesteś opiekuńcza,stanowcza i kochająca ja tak uważam.
Gdybyś była taka jak napisałaś to myślę,że córka już dawno by z Tobą nie mieszkała :)
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 21:04   

Babeta35 napisał/a:
nie umiem chyba być matką.....

Pozwolę sobie w to wątpić...........
Babeta35 napisał/a:
obwiniam się o wszystko co jej dotyczy,
Babeta35 napisał/a:
z tym nie umiem sobie poradzić.

To już prędzej ale z kolei ma się to nijak do prawdy o tym jaką matką jesteś.........





Oczywiście moim zadaniem :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 21:21   

Babeta35 napisał/a:
żyję w nieustającym poczuciu winy.obwiniam się o wszystko co jej dotyczy, jestem straszna matką
A możesz to rozwinąć?
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 21:24   

beata napisał/a:
możesz to rozwinąć?

a co to, transparent? :p
_________________
:ptero:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 21:34   

pterodaktyll napisał/a:
a co to, transparent? :p
A chcesz w dziób? :klotnia:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 21:37   

beata napisał/a:
A chcesz w dziób?

Na takie relacje międzyludzkie, nie ma mojej zgody.... :szok: ....... :p
_________________
:ptero:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 02 Paź, 2011 21:40   

pterodaktyll napisał/a:
nie ma mojej zgody...


Zrób ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie. :skromny:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11