terapia indywidualna, terapia grupowa |
Autor |
Wiadomość |
demon
Milczek
Dołączył: 26 Paź 2011 Posty: 2
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 18:15 terapia indywidualna, terapia grupowa
|
|
|
Witam, jestem DDA mam 32lata w 2005 roku podjąłem się terapii, którą po kilku spotkaniach przerwałem, miesiąc temu rozpocząłem terapie indywidualną na nowo, wiele mógłbym pisać o sobie ale nie w tym rzecz, czytam dużo wypowiedzi na różnych forach i różnych artykułów o DDA, jak wspomniałem na razie mam spotkania indywidualne z psychologiem i na tych spotkaniach w sumie to terapeutka dużo mówi, a ja czuje potrzebę się wygadania nie mam znajomych z którymi mógłbym o tym porozmawiać nie mówiąc już o byciu z kimś w relacji przyjacielskiej w sumie nigdy w życiu nie miałem takiej relacji z nikim, no i właśnie czy było by odpowiednią rzeczą zacząć teraz uczestniczyć w terapii grupowej, mam cichą nadzieje, że może wśród tych osób znajdę jakąś mi przychylna osobę |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 18:56
|
|
|
Witaj Demonie
demon napisał/a: | czy było by odpowiednią rzeczą zacząć teraz uczestniczyć w terapii grupowej |
Moim zdaniem terapia wyłącznie indywidualna jest niepełna.
Terapia grupowa daje możliwość "przejrzenia się" w oczach innych ludzi z podobnym problemem.
W znanych mi przypadkach jedyną przeszkodą w zorganizowaniu terapii grupowej było zebranie odpowiedniej ilości osób, a przeciwwskazań nie ma chyba wcale. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Ula
Towarzyski
Pomogła: 5 razy Wiek: 57 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 378 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 19:01
|
|
|
demon ja chodze na terapie DDA i ona mi bardzo pomaga to byla druga dobra decyzja w moim zyciu
Pozdrawiam ciepło |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 19:13
|
|
|
Klara napisał/a: | a przeciwwskazań nie ma chyba wcale. |
są
np. nie każdy jest w stanie się otworzyć przed grupą osób ...
Nie polecam terapii w grupie otwartej, czyli takiej do której ciągle dochodzą nowe osoby. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 19:27
|
|
|
Flandra napisał/a: | nie każdy jest w stanie się otworzyć przed grupą osób |
No, ale Demon wyraźnie czuje taką potrzebę, więc chyba w Jego wypadku nie ma przeciwwskazań? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 19:33
|
|
|
cześć demon |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
demon
Milczek
Dołączył: 26 Paź 2011 Posty: 2
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 19:49
|
|
|
no ja nie mam większych oporów z mówieniem o sobie i o swoich doświadczeniach po porostu zgadzam się z tym co przeczytałem w różnych miejscach, że ktoś kto nie jest DDA albo przynajmniej ten problem nie jest mu dobrze znany nie zrozumie DDA, strach prze niezrozumieniem to jest co coś czego się obawiam
acha no i co do spotkań DDA w moim mieście to raczej większego problemu nie będzie bo są tu 2 duże ośrodki i w sumie terapeutka pytała się mi czy brałem udział w takich spotkaniach więc raczej tu są spotkania, tylko, że pamiętam jak wcześniej chodziłem to ta pierwsza terapeutka wspominała coś o tym, że terapia grupowa to jest dalszy etap terapii więc w tym kontekście jest moje pytanie |
Ostatnio zmieniony przez demon Śro 26 Paź, 2011 19:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 20:21
|
|
|
Witaj Demonie.
Marek alkoholik i DDD |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 21:59
|
|
|
Klara napisał/a: | No, ale Demon wyraźnie czuje taką potrzebę, więc chyba w Jego wypadku nie ma przeciwwskazań? |
nie wiem
w większości ośrodków przychodzisz, rejestrujesz się i jeśli jest akurat taka możliwość (na grupę zamkniętą czekać trzeba czasami ponad rok) trafiasz na terapię grupową
ale słyszałam o przypadkach, że terapeuta indywidualny uważał, że pacjent/klient nie jest gotowy na taką formę terapii ze względu na swój stan psychiczny.
być może tam gdzie wchodzi się na terapię grupową "z ulicy" weryfikacja czy ktoś się na nadaje czy nie polega na tym, że sprawdza się "w praniu" czy dana osoba wytrzyma czy nie |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 22:09
|
|
|
Klara napisał/a: | No, ale Demon wyraźnie czuje taką potrzebę, więc chyba w Jego wypadku nie ma przeciwwskazań? |
tak mi się teraz przypomniało
przecież niektóre przeciwwskazania, na tym forum tym szczególnie, są oczywiste:
nie można podjąć terapii DDA jeśli jest się osobą uzależnioną - od alkoholu, narkotyków, hazardu itd
osoba uzależniona może podjąć terapię DDA pod warunkiem co najmniej 2-letniej abstynencji
osoby współuzależnione, będące w związku z osobą uzależnioną, lub które mają za sobą taki związek - najpierw terapia współuzależnienia, dopiero później przepracowywanie dzieciństwa
Poza tym, żeby podjąć terapię DDA (czyli rozgrzebującą dzieciństwo) bardzo ważne jest - i mówię to z własnego doświadczenia - mieć jakiś solidny fundament w życiu, jakieś oparcie, podstawy stabilizacji.
Do ponownego przeżywania uczuć z dzieciństwa - procesu bolesnego i dosyć wyczerpującego - trzeba mieć siłę. A tę trzeba skądś brać. |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 07:53
|
|
|
Flandra napisał/a: | Do ponownego przeżywania uczuć z dzieciństwa - procesu bolesnego i dosyć wyczerpującego - trzeba mieć siłę. A tę trzeba skądś brać. |
No więc właśnie, ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad taką terapią a bynajmniej zgłębieniem zagadnienia DDA.
Ojciec mój (już nieżyjący) równiez był alkoholikiem. Nie dane mi było na szczęście mieszkać z nim pod jednym dachem, czy też uczestniczyć jakoś w jego życiu w ostatnim etapie tej okrutnej choroby. Ale pamietam tez dużo niefajnych rzeczy z domu rodzinnego, gdy jeszcze w nim mieszkałam i wiecznie nakręcającą się smutną mamę.
Czy taka terapia może byc mi pomocna? Czy w moim przypadku jest takie wskazanie?
Flandro?
demon, przepraszam, że najpierw załatwiam swoją "prywatę" w Twoim wątku, jakoś tak samo wyszło A odpowiadając na Twoje pytanie, to powiem Ci o swoim doświadczeniu w terapii dla współuzależnionych (nie cierpię tego słówka). Zaczęłam prace nad sobą od terapii indywidualnej. Po ok. 6 m-cach moja terapeutka zaproponowała mi równolegle grupę, ale stanowczo odmówiłam. Ponawiała te swoją propozycję potem jeszcze kilka razy. Aż przyszło lato i trafiłam na to forum.
Ppczytałam z wypiekami na twarzy, niejednokrotnie zalewałam się łzami i oświeciło mnie jaką moc sprawczą ma grupa. Więc po 16 mcach terapii indywidualnej sama poprosiłam terapeutkę o grupę. Była wg mnie to jedna z najlepszych moich decyzji w procesie "oswajania" mojego współ.... Mam wrażenie, że do tego przełomowego momentu dreptałam w miejscu. Dojrzałam do grupy i ogromnie się z tego cieszę. |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 08:08
|
|
|
esaneta napisał/a: |
No więc właśnie, ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad taką terapią a bynajmniej zgłębieniem zagadnienia DDA. |
Jak długo chcesz się zastanawiać?
Kiedy podasz datę, mrzonka zamieni się w cel. Prawda że będzie to rozsądniejsze? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 08:24
|
|
|
staaw napisał/a: | Jak długo chcesz się zastanawiać?
Kiedy podasz datę, mrzonka zamieni się w cel. Prawda że będzie to rozsądniejsze? |
Tak Stasiu, mam świadomość jak zamienić mrzonkę w cel. Ale zanim to zrobię chciałabym, wiedzieć czy w moim przypadku jest takie wskazanie.
Nie chciałabym przedobrzyć; wiesz czasem "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 08:28
|
|
|
esaneta napisał/a: | Ale zanim to zrobię chciałabym, wiedzieć czy w moim przypadku jest takie wskazanie. |
Mój terapeuta od grupowej mawiał "słuchajcie uważnie, bo tego o czym wam mówię uczę za ciężkie pieniądze na szkoleniach dla firm. Wy macie za darmo..." |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
|