Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zanim wypijesz...
Autor Wiadomość
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
  Wysłany: Czw 23 Paź, 2008 12:58   Zanim wypijesz...

Piętnaście myśli pod rozwagę alkoholikowi,
który wciąż stoi wobec potrzeby wypicia alkoholu

Alkoholik, który wciąż tęskni do uciech życia jakie znał kiedyś, nie potrafi jednak wyobrazić sobie życia bez alkoholu - jest osobą najbardziej nieszczęsną na świecie. Trapi go przemożna obsesja - myśli, że stanie się cud, zapanuje nad sobą i będzie zdolny do prawidłowego, "kontrolowanego" picia napojów alkoholowych.
Trzeźwość jest w Twoim życiu sprawą najważniejszą; bez żadnych wyjątków. Sądzisz być może, iż ważniejsza od trzeźwości jest Twoja praca lub Twoje życie domowe, czy też wiele innych spraw.
Pomyśl jednak: jeśli nie osiągniesz trzeźwości, to prawdopodobnie stracisz pracę, rodzinę, zdrowie, a może nawet życie. Im bardziej jesteś przekonany o tym, że wszystko w życiu zależy od Twojej trzeźwości, tym większą masz szansę na to, by stać się i pozostać trzeźwym. Jeżeli uważasz, że ważniejsze są inne sprawy - niszczysz swoje szanse.

Zanim wypijesz - pomyśl !
1. Nieustannie akceptuj fakt, że masz wybór jedynie pomiędzy nieszczęsnym "pijanym życiem",
a funkcjonowaniem w życiu bez najmniejszej nawet ilości alkoholu.

2. Pielęgnuj i ochraniaj w sobie wielką radość z tego, że miałeś to szczęście,
iż zrozumiałeś zanim stało się za późno, że z Tobą jest aż tak źle.

3. Wiedz i pamiętaj, że będą się powtarzać (przez jakiś czas po zaprzestaniu picia)
w naturalny i nieunikniony sposób (może to trwać długo) doznania takie jak:
- świadome, uporczywe pożądanie alkoholu;
- nagłe, niemalże przymuszające impulsy, myśli, żeby się teraz, zaraz napić;
- tęsknota, nie za alkoholem właśnie, ale za tym ożywieniem i ciepłem,
które odczuwałeś po jednym czy dwóch kieliszkach.

4. Okresy, w których nie pojawia się pokusa wypicia, wykorzystuj na to,
aby wzmacniać swoje postanowienie, że nie wypijesz, kiedy ta pokusa się pojawi.

5. Rozwijaj i ćwicz codziennie taki plan myślenia i działania,
według którego przeżyjesz ten dzień bez alkoholu, niezależnie od tego, co Cię wzburzy,
lub jak silne "stare" pragnienie picia zacznie Cię dręczyć.

6. Nie pozwalaj sobie nawet na małą chwilkę myślenia:
"jaka to szkoda, jaka niesprawiedliwość, że nie mogę sobie wypić tak,
jak tak zwani normalni ludzie".

7. Nie pozwalaj sobie ani na myślenie, ani na mówienie o jakiejkolwiek przyjemności,
jaką przeżyłeś, według swojego wyobrażenia, dzięki piciu.

8. Nie dopuszczaj do siebie błędnej myśli, że jeden czy dwa kieliszki mogłyby polepszyć sytuację,
a przynajmniej ułatwić jej przetrwanie. Postaw w to miejsce inną myśl -
"jeden kieliszek pogorszy sprawę - jeden kieliszek spowoduje upicie się, a może i ciąg picia".

9. Pomyśl o tym, jak stosunkowo nietrudna jest Twoja sytuacja;
spotykasz czasem ludzi niewidomych, czy innych ciężko poszkodowanych inwalidów -
jakaż byłaby radość takiego człowieka, gdyby mógł odzyskać wzrok
w zamian za wyrzeczenie się wszelkiego alkoholu. Zastanów się - jakie to szczęście,
że Twój problem jest taki prosty i mały.

10. Dbaj o to, aby radować się trzeźwością jako szczególną sprawnością:
- jak to dobrze być wolnym od wstydu, upokorzenia i wyrzutów sumienia;
- jak to dobrze być wolnym od strachu, obawy przed konsekwencjami zakończonego właśnie pijaństwa
lub pijaństwa nadchodzącego, któremu nigdy przedtem nie byłeś w stanie zapobiec;
- jak to dobrze jest być wolnym od natrętnych myśli takich, jak: co ludzie o mnie pomyślą;
albo: co tam szepczą o mnie; od ich użalania się nad Tobą lub ich pogardy;
- jak to dobrze być wolnym od lęku przed samym sobą.

11. Staraj się pamiętać o przyjemnych przeżyciach jakie zawdzięczasz trzeźwości,
np.: zwykły apetyt do jedzenia i możliwość normalnego spania; zadowolenie po obudzeniu, że żyjesz,
że byłeś wczoraj trzeźwy i że - jakie to wspaniałe - pozostajesz również dzisiaj trzeźwy.

12. Utrwalaj w sobie skojarzenia pewnych pojęć:
- niech Ci się picie alkoholu kojarzy z wielką biedą i nikczemnością, wstydem
i największym upokorzeniem, jakiego kiedykolwiek doznałeś;
- łącz w myślach picie alkoholu jako jedyną rzecz,
która może zniszczyć znalezione dopiero co szczęście i zabrać Ci Twoją osobistą godność.

13. Bądź wdzięczny:
- że możesz mieć tak dużo dobrego "po tak niskiej cenie";
- że nie musisz pić;
- że istnieje AA, a Ty znalazłeś drogę do AA jeszcze w porę;
- z powodu tego, że jesteś jedynie ofiarą choroby zwanej alkoholizmem,
że nie jesteś degeneratem, nienormalnym słabeuszem, że nie wybrałeś sam takiego losu ofiary ułomności,
ani nie jesteś osobą o wątpliwym zdrowiu umysłowym; - że skoro dokonali tego inni, Ty również osiągniesz to,
że nie będziesz chciał pić, ani odczuwać potrzeby picia, obywając się bez tego.

14. Poszukaj sposobów pomagania innym alkoholikom - nie zapominając o tym, ż
e najistotniejszym sposobem pomagania innym jest - samemu trwać w trzeźwości.

15. I nie zapominaj o tym, że gdy ciężko na sercu, gdy została osłabiona Twoja odporność,
a umysł Cię zadręcza i jesteś uwikłany - bardzo pokrzepiająca jest obecność
prawdziwego i rozumiejącego przyjaciela, który Ci towarzyszy; w AA masz takiego przyjaciela.


Dzień dzisiejszy jest mój. Jest on jedynym w swoim rodzaju. Nikt na świecie nie ma dokładnie takiego samego dnia jak ja. Zawiera on w sobie sumę wszystkich moich doświadczeń z przeszłości. Mogę dzień ten wypełnić radosnymi wspomnieniami, lub zrujnować go przez bezowocne troski. Jeżeli do głowy przychodzą mi bolesne wspomnienia z mojej przeszłości, mogę je od siebie odsunąć. Nie chcę, by psuły one mój dzisiejszy dzień. Ten dzień należy do mnie !

"Kiedy spotkasz uratowanego alkoholika, masz przed sobą bohatera.
Czyha w nim bowiem uśpiony wróg śmiertelny.
On zaś trwa obciążony swą słabością i kontynuuje mozolną swą drogę poprzez ten świat, w którym panuje kult picia.
Wśród otoczenia, które go nie rozumie. W społeczeństwie, które sądzi, że ma prawo
z żałosną nienawiścią spoglądać na niego z góry, jako na człowieka pośledniejszego gatunku,
ponieważ ośmiela się płynąć pod prąd alkoholowej rzeki.
Kiedy spotkasz takiego człowieka - wiedz że jest to człowiek w bardzo dobrym gatunku".


(Friedrich von Badelschwingh)

źródło: http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/167.php
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 23 Paź, 2008 13:34   

Z tą karteczką coś musi być bo mam taka mała w portfelu , mam na niej trzy teksty napisane malutka czcionką i muszę się skoncentrować by je przeczytać i to już skupia moje myśli na czymś innym niż gorzała albo piwo , jednym z tych tekstów jest desiderata , drugi tzw modlitwa starego bosmana ,bardziej znana jako modlitwa Św. Tomasza z Akwinu a tzreci to teks zaczynający się od słow Obiecaj mi
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 23 Paź, 2008 13:46   

niektórzy nazywają tą modlitwę - modlitwą starego bosmana

Panie - Ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary.
Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.
Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym, rozumnym, lecz nie narzucającym się.
Szkoda mi nie pożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół.
Wyzwól mój umysł od niekończącego brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydła abym w lot przechodził do rzeczy.
Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę jak ich przybywa, a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza.
Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchiwania ich.
Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć ale proszę cię o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi.
Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasami mogę się mylić.
Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać.
Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy to jeden ze szczytów osiągnięć szatana.
Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi Panie łaskę mówienia im o tym

MODLITWA ŚW. TOMASZA Z AKWINU

źródło : http://www.krolikiewicz.p...o/modlitwa.html
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 23 Paź, 2008 13:49   

Obiecaj mi, że nie ...

Obiecaj mi, że nie pozwolisz, by świat zabił w Tobie marzenia. Proszę obiecaj... Spotkasz ludzi, którzy wyśmieją Cię, zadrwią z każdej Twojej myśli, będą Ci mówić, że jesteś głupi, że dla takich jak Ty nie ma miejsca... Nie wierz im !!! Oni w głębi duszy nadal marzą, tylko tak bardzo się boją. Ty trzymaj się swoich chmur, nie bój się. Marzenia spełnią się. Obiecaj mi, że będziesz wytrwały. Wiem, że będzie Ci ciężko, wiele razy upadniesz, niekiedy nawet bardzo boleśnie. Trzeba będzie czasu, by rany się zagoiły, ale zobaczysz - zagoją się. Pewnego dnia życie zburzy Twe plany - zawali się coś, co tak długo budowałeś. Wydawać Ci się będzie, że to koniec, że nie dasz rady. Siądź wtedy i płacz, a potem podnieś głowę i wstań. Zobaczysz, że to jeszcze nie koniec. Zaczniesz od nowa. Obiecaj mi, że będziesz szukać, bo przyjdzie taki dzień, kiedy będziesz czuł się najsamotniejszym człowiekiem na ziemi, gdy nikt Cię nie zrozumie. I zgasną wszystkie światła, stanie się noc. Popatrz wtedy w niebo, przeczekaj tę noc, patrząc na gwiazdy, a potem wyjdź na ulice i poszukaj. Zawsze jest ktoś, komu trzeba pomóc, kogo tylko Ty możesz odszukać, bo wiesz, co to prawdziwa samotność. Obiecaj mi, że nigdy nie będziesz egoistą i gdy pewnego dnia obudzisz się, a jedynym Twoim pragnieniem będzie by nie wstać, już nigdy nie wstać, leż wtedy ile chcesz. Ale o dwunastej wstań, by podlać kwiaty, bo bez Ciebie zginą. Obiecaj mi, że zawsze będziesz kochać, a gdy przyjdzie taki dzień, kiedy świat się zawali, bo ktoś odejdzie z Twego życia, pozwól mu odejść bez płaczu, bez niepotrzebnych słów. Spokojnie dopij kawę i oddaj swój czas komuś, dla kogo było Ci go do tej pory szkoda. Pozwól by inni ludzie zaznali Twej miłości. Obiecaj mi, że zawsze będziesz sobą, a będą Cię chcieli zmieniać w imię miłości, przyjaźni, rozsądku... Nie pozwól !!! Wiesz przecież: Twoje serce wie jak żyć. Obiecaj sobie to wszystko i idź !!! Żyj !!!


ten tekst dostałem na terapii od ......
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
baca 
Towarzyski



Pomógł: 1 raz
Wiek: 67
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 204
Skąd: Przemyśl
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 15:04   

Jak mam czytać takie teksty to lepiej od razu klapę na flachę położyć. Masakra!

JA to bym tekst sypnął po oczach opojów!! I postraszył " Dobijalnią koni" .
NA kogo te teksty powyżej?? Chyba nie na takich jak my.
Hej!
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 15:10   

baca napisał/a:
NA kogo te teksty powyżej
nie na kogo tylko dla kogo Baco ,zapewniam Cię że dla takich jak my, jestem alkoholikiem i te teksty są dla mnie , czy pasują innym tego nie wiem, mnie pomagają skutecznie od 12 lat czego i Tobie życzę
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 16:29   

no no Andrzejku moje gratulacje niemałej liczby
baco spójrz na to tak -Andrzej miał trzydziestkę jak podjął męską decyzje
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 18:06   

baca napisał/a:
NA kogo te teksty powyżej?? Chyba nie na takich jak my.

Na pewnym etapie trzeźwego życia znajdujemy czas na czytanie takich tekstów,co pomaga zrozumieć w którym miejscu jesteśmy i dokąd chcemy zmierzać...
Przeczytaj sobie Kiplinga "Jeśli Zdołasz "...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 18:10   

JEŻELI ZDOŁASZ…



Jeżeli zdołasz zachować spokój, chociaż wszyscy już go stracili, ciebie oskarżając;

Jeżeli nadal masz nadzieję, chociaż wszyscy w ciebie zwątpili, licząc się jednak z ich zastrzeżeniem;

Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia;

Jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami;

Jeżeli nie odpłacasz za nienawiść nienawiścią, nie udając jednakże mędrca i świętego;

Jeżeli marząc – nią, ulegasz marzeniom;

Jeżeli rozumiejąc – rozumowania nie czynisz celem;

Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę, traktując jednakowo oba te złudzenia;

Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez siebie głoszonej, kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia, kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami;

Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę;

Jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku, bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś;

Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły by nie zawiodły, choćbyś od dawna czuł ich wypaczenie, byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu;

Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości lub spacerować z królem w sposób naturalny;

Jeżeli nie mogą cię zranić nieprzyjaciele, ani serdeczni przyjaciele;

Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając;

Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę, nadając wartość każdej przemijającej chwili; twoja jest ziemia i wszystko co na niej

i — co najważniejsze — synu mój — będziesz CZŁOWIEKIEM.



R. Kipling „List do Syna”
 
     
gocharl 
Małomówny



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 62
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 20:12   

stiff napisał/a:
List do Syna


Piękne..dla mnie piękne...

Hejka Gocha
 
     
baca 
Towarzyski



Pomógł: 1 raz
Wiek: 67
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 204
Skąd: Przemyśl
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 21:22   

Stiff-- gadzie!!! Mam syna! JA wróg progenitury wymiękam i głoszę-- dobrze miec dzieciuki!!!
Ładnie to napisane.
A Ty Stiff- to jakiś porządny człowiek jesteś, mniemam.
Nie uraziłem cie aby??
Bo jak mnie ceper jaki zawołał "Dobry człowieku" --tom mu od razu po pysku chciał przyłożyć, ale krewniak sklepowej był to, tom się powściągł. Bo ze sklepową i księdzem to w zgodzie trzeba.
Hej!
_________________
mamy tylko wakacje!
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 21:37   

baca napisał/a:
Bo jak mnie ceper jaki zawołał "Dobry człowieku"

jak by ci jakis "ceper" powiedział:
"a po ile ta izba dobry człowieku?", lub " wiele se zyczycie dobry człowieku za te "prawdziwe oscypki?"----do byś na kolnach do Kir do kościółka szedł- byle ceper se kwatery gdzie indziej nie znalazł
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Wto 28 Paź, 2008 13:42   

zycie takie piekne jest dzieci moje
ino krótkie
szkoda go na *p****
żyć można byle jak, z byle kim- byle żyć
a picie?.............no cóż Wam powiem?
było minęło............jak wiatr
czasami coś mi jeszcze we łbie zaszumi z dawnych lat jakies wspomnienie, ale grunt ,że zyję
czego i Wam życzę
zanim wypic by ktoś chciał, niech se wpierw pomyśli.
wino?
kobiety?
śpiew?
i sam dokona wyboru :D
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010 18:11   

Nie wszystkie moje dni bez alkoholu sa bardzo dobre.Niektore mijaja ot tak sobie,niektore sa dobre,ale wszystkie jakos zadowalaja mnie .....bo nie pije !!!! Problemy staram sie od razu rozwiazywac,staram sie pozytywnie myslec,nie dopuszczam do siebie zlych mysli,bo i po co ?
dzisiaj byl dobry dzien......a jutro ????
Ja bede sie starala zeby jutro tez bylo dla mnie dobre !!!!!
Ja podjelam decyzje.....nie pije.....i sie jej trzymam.
Zycze milego tygodnia !!!!
Kiwi
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010 18:17   

kiwi napisał/a:
Ja podjelam decyzje.....nie pije.....i sie jej trzymam.

Powodzenia... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,37 sekundy. Zapytań do SQL: 11