Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Forum Wolnych od Alkoholu...
Autor Wiadomość
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 25 Paź, 2011 21:26   

Gonzo.pl napisał/a:
w zgodzie ze sobą

...to chyba najważniejsze.... jeśli pogodzisz się ze swoją bezsilnością wobec alkoholu....
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 25 Paź, 2011 23:33   

ZbOlo napisał/a:
jeśli pogodzisz się ze swoją bezsilnością

Już nie miałem siły się buntować... :)
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
MartiVW 
Małomówny



Pomógł: 1 raz
Wiek: 48
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 77
Skąd: Kluczbork.
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 15:48   

Mam podobnie jak staw .Z obsesi picia sie uwolnilem ,moge chodzic po sklepie gdzie jest alko i jakos mi to zobojetnialo ,widze pijanych ludzi i sobie przypominam jaki ja bylem jak sie zachowywalem po alko co robilem i jak wygladalem ...brak slow .Problem emocji, braku radzenia sobie z nimi pozostal ,hustawka nastrojow ,brak pewnosci siebie tego czego tak naprwade sie chce, dokąd ide.Moze to kiedys minie z czasem albo nie tego nie wiem ,brak mi samodyscypliny pracy nad soba .Ale wiem ze bedzie dobrze,musi byc bo zle juz bylo nie... :)
_________________
Miłość życia zaklęta w koniach mechanicznych.
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 26 Paź, 2011 16:14   

Marti, w pierwszej części przyznaję Tobie całkowitą rację, też tak mam.
co do reszty... widzisz swoje problemy, zdajesz sobie z nich sprawę, dlaczego nie chcesz czegoś z nimi zrobić? I można i warto czuć się dobrze ze sobą. :luzik:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 20:41   

Odkąd przestałam na wystawach sklepowych zauważać nowe,atrakcyjne alkohole i zaczęłam wyławiać bombonierki i ciastka doszłam do wniosku,że uwolniłam się od obsesji na tym tle.
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 21:50   

jolkajolka napisał/a:
zaczęłam wyławiać bombonierki i ciastka doszłam do wniosku,że uwolniłam się od obsesji na tym tle.

Za to "załapałas" inną.... g45g21
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Czw 27 Paź, 2011 22:46   

Hmmm... :mysli:
Nie czuję jakoś tej wolności, choć nie piję już od kilkunastu miesięcy, a konkretnie od 15 maja ubiegłego roku.
Nie chcę pić - i to jest moja (i tylko moja!) decyzja. Niemniej alkohol wciąż w moim życiu jest obecny, więc nie jestem od niego wolna.
Nachodzą mnie głodziska.
Czasem mam ochotę rąbnąć banię, żeby odreagować jakieś frustracje; czasem wredne łapsko, na jakiejś zakrapanej imprezie, samo po szklankę piwska się wyciąga; czasem wydaje mi się, że mogłabym spróbować "pić kontrolowanie"... :wysmiewacz:
Nie, absolutnie nie czuję się wolną od alkoholu i... chyba to właśnie powstrzymuje mnie przed piciem.
 
     
Alkoholik72 
Towarzyski
http://alkoholik72.blog.onet.pl/



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 06 Paź 2011
Posty: 159
Skąd: woj. Śląskie
Wysłany: Pią 28 Paź, 2011 04:31   Czym jest wolność od alkoholu?

Właśnie .. czym jest.. .
Nie mam myśli alkoholowych , snów, chęci napicia się. Alkohol wokoło mnie istnieje - i będzie istniał. I żebym mógł normalnie funkcjonować musiałem nauczyć się żyć w jego towarzystwie.
Ale.. jak w tej historyjce z M. Tysonem... Wiem że z nim nie mam szans. I .. po prostu nie wychodzę na ring by się z nim zmierzyć. Wiele razy próbowałem i kończyłem "na deskach" I wcześniej czy później by mnie trafił raz a porządnie i zabił..
Cukrzycy nie mogą jeść cukru, alergicy wąchać kwiatów, a ja nie mogę pić.
Ale po tych 4 latach pracy ze sobą, realizacji programu AA, pracy ze sponsorem itp itp nie brakuje mi go. On jest obok - ale nie jest mi do niczego potrzebny.
Poznałem siebie, swoje wady i przywary i nauczyłem się je kontrolować, uczę się kontrolować emocje, nie pozwalam sobie na samoużalanie się i złość. Po prostu robię swoje.
Wpadnij do mnie na bloga - poczytasz tam więcej jak masz ochotę..
Wiem też że sam nie dał bym rady. Bo alkohol nie był u mnie prawdziwą przyczyną problemów. Prawdziwą przyczyną byłem ja sam - moje wady, chore emocje, sposób myślenia i postępowania, dostrzegania innych.. Więc poza usuwaniem skutków - musiałem poważne podejść do usuwania przyczyn. I tylko dzięki temu jestem dzisiaj taki jaki jestem.
Trzymaj się i pozdrawiam
Jurek
_________________
Jak przeszłość może stać się wspaniałym fundamentem przyszłości...
http://www.alkoholik.org
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Sob 29 Paź, 2011 17:43   

Urszula napisał/a:
Nie, absolutnie nie czuję się wolną od alkoholu i... chyba to właśnie powstrzymuje mnie przed piciem.

98l9i :brawo: :okok:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 29 Paź, 2011 21:19   

pterodaktyll napisał/a:
jolkajolka napisał/a:
zaczęłam wyławiać bombonierki i ciastka doszłam do wniosku,że uwolniłam się od obsesji na tym tle.

Za to "załapałas" inną.... g45g21


Prawda,pradwa. Ale ta nie powoduje zaburzeń równowagi i smrodliwego oddechu. :)
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Sob 29 Paź, 2011 21:41   

jolkajolka napisał/a:
Ale ta nie powoduje zaburzeń równowagi

HMMMM 8|
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12