Mam dosc swojego uzaleznienia od internetu! |
Autor |
Wiadomość |
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 13:47 Mam dosc swojego uzaleznienia od internetu!
|
|
|
Tak jak w temacie...
Wkurza mnie juz moje uzaleznienie od internetu,a mowiac dokladniej to przeszkadza mi ono w zyciu.
Komputer byl w moim domu od wczesnego dziecinstwa. Kiedys rodzice kontrolowali moj czas spedzany przy grach i to zebym pierw zalatwial swoje obowiazki. Pozniej z wiadomych przyczyn przestali. Dzis moj dzien wyglada tak ze otwieram oczy i pierwsze co robie to odpalam kompa. Siedze przy necie od razu kilka godzin z rzedu czesto mechanicznie robiac okreslone rzeczy wedlug utrwalonego schematu (np 10 razy sprawdzam poczte czy czytam wiadomosci, odpalam gg). Przez to wszystko diabli biora moje wczesniejsze plany ktore sobie na dany dzien zalozylem. Czasem uda mi sie zrealizowac jakas ich czesc ale i tak w wiekszosci czasu nie wyrabiam sie albo pozniej lece z jezorem na brodzie przez to wlasnie ze sie zasiedzialem. Probowalem to ograniczac ustalajac sobie czas siedzenia na 2h np albo odcieciem netu... udalo sie tak samo jak kontrolowac picie
Kiedy jestem u znajomych tez mysle zeby wrocic i siasc na neta a kiedy z jakis przyczyn (np awaria) odetna mi neta od razu szukam przyczyny tego i nie wiem co mam ze soba robic- kompletnie mnie to dezorganizuje. Kiedys gralem w gry internetowe nawet po kilkanascie godzin dziennie. Od paru lat tego nie robie ale i tak spedzam przy kompie mnostwo czasu i klade sie spac nad ranem przez co dlugo pozniej spie.
Nie mam pojecia juz co z tym robic ale naprawde mi to bardzo przeszkadza |
_________________ Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A
Dulcius Ex Asperis |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 14:57
|
|
|
Masakra napisał/a: | Nie mam pojecia juz co z tym robic |
Może to samo, co z uzależnieniem od alkoholu?
Tylko czy można sobie w obecnej dobie pozwolić na całkowite odcięcie od internetu?
Mam ten sam problem z identycznymi objawami no i...... |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
Ostatnio zmieniony przez Klara Czw 08 Gru, 2011 14:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 15:06 Re: Mam dosc swojego uzaleznienia od internetu!
|
|
|
Masakra napisał/a: |
Nie mam pojecia juz co z tym robic ale naprawde mi to bardzo przeszkadza |
Zacznij pracować jako informatyk
Najlepiej sieciowiec.
Albo fachowiec od aplikacji, pracujący w domu przez internet |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 15:07
|
|
|
Jonesy napisał/a: | Zacznij pracować jako informatyk |
jasne, a Ty kiperem zostań |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 15:18
|
|
|
esaneta napisał/a: | Jonesy napisał/a: | Zacznij pracować jako informatyk |
jasne, a Ty kiperem zostań |
buahahah, Sommelierem
Ale tymczasem ja już jestem informatykiem |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
Ate
Nimfomanka netowa
Pomogła: 36 razy Wiek: 56 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1869
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 15:21
|
|
|
Masakra napisał/a: | . Od paru lat tego nie robie ale i tak spedzam przy kompie mnostwo czasu i klade sie spac nad ranem przez co dlugo pozniej spie. | ja jak widze ze juz za duzo czasu spedzam przy kompie , po prostu go nie wlaczam. Poza tym staram sie przynajmnije raz w miesiacu gdzies wyjechac i wtedy swiadomie nie zabieram ze soba laptopa. Inna rzecz, ze komp u mnie jest wlaczony czesto cale dnie, podchodze sobie co jakis czas do niego, a wmiedzy czasie wykonuje inne , wazniejsze czynnosci. Niby w tym internecie jesem caly czas, ale czas autentycznie spedzony na siedzeniu przy komputerze nie wynosi nawet czesci tego gdybym siedziala murem . Masakra napisał/a: | z rzedu czesto mechanicznie robiac okreslone rzeczy wedlug utrwalonego schematu (np 10 razy sprawdzam poczte czy czytam wiadomosci, odpalam gg | hehe, ja tam mam w okolicach 1go gdy czekam na pieniadze i sparwdzam co 5 minut czy cos aby nie wplynelo na konto
Jeszcze jest jeden sposob, z ktorego czesto korzystam, gdy nie potrafie sie zmobilizowac do zrobienia czegos, a potem tysiace rzeczy leza odlogiem i potem zbiera sie ich z dnia na dzien coraz wiecej. Robie sobie wieczorem liste konkretnych spraw do zalatwienia na jutro, jak potem odhaczam, zalatwione,mowie Ci jaka to przyjemnosc |
_________________ fortes fortuna adiuvat
|
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 15:30
|
|
|
Cytat: | Mam ten sam problem z identycznymi objawami no i...... |
Ja także
Z tym, że ja nie czuję "głodu", nie myślę o tym, żeby się dorwać do kompa, nie myślę kto napisał. W pracy siedzę 12 godzin i nic takiego nie zauważam.
Ale jak już usiądę, to koniec.... Nie mogę odejść, niczego nie zrobię, spóźniam się.
Sprawy na mieście udaje mi się załatwiać.
Czyli, porównując, na jednym się nie kończy.
Rozmawiałem już z terapeutką...
No cóż innego?
OGRANICZYĆ.... NARZUCIĆ.... EGZEKWOWAĆ....
Ale, że mam urlop.... |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Czw 08 Gru, 2011 15:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 16:01
|
|
|
Plany, które miałem na urlop, realizuję i załatwiam. Lenistwo też jest mi potrzebne.
Ale wiesz co... Nie po to piszę szczerze o swoim problemie, by być wyśmianym czy wpędzanym w poczucie winy.
Jest to taki sam problem jak alkoholizm i smiechy są nie na miejscu. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2011 21:24
|
|
|
Masakra napisał/a: | Wkurza mnie juz moje uzaleznienie od internetu, | |
_________________ |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
Wysłany: Pią 09 Gru, 2011 17:39
|
|
|
wkurza cie ... to zamien na cos zdrowszego ..... np. na uzaleznienie od sportu ...
wiesz, mi bardziej doskwiera uzaleznienie od pieniedzy, za cholere nie potrafie bez nich zyc w dzisiejszym swiecie |
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Pią 09 Gru, 2011 17:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Pią 09 Gru, 2011 21:18
|
|
|
Moze to Was i smieszy ale jest to coraz bardziej powazny problem na calym swiecie... Dla mnie osobiscie nie ma duzej roznicy w tym ze dzis nie jestem pijany skoro i tak nie zalatwiam spraw... bo siedze przy kompie. Mechanizm ten sam, srodek inny.
A takie bagatelizowanie tego przypomina mi to samo co gadaja osoby bliskie uzaleznionych od alkoholu, ktore nie maja pojecia o tej chorobie "Ten Stasiek to lachudra bo jakby chcial to by sie wzial za siebie i znalazl prace i przestal pic. Ja rozumiem od swieta kiliszek by sobie wypil ale nie codziennie"
To samo mam wrazenie slyszec o osobach z siecioholizmem. Dziwi mnie to o tyle, ze te przesmiewcze teorie wyglaszaja tu alkoholicy, ktorzy imho powinni miec rozeznanie w mechanizmie nalogu. Niewazne jakiego bo wszedzie jest on podobny.
W kazdym razie, pojde z tym do swojej terapeutki po weekendzie bo siedzenie przy kompie ktorego w zaden sposob nie jestem w stanie kontrolowac, przeszkadza mi w moim zyciu. |
_________________ Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A
Dulcius Ex Asperis |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 09 Gru, 2011 21:23
|
|
|
Masakra napisał/a: | Moze to Was i smieszy |
Mnie te moje nowe "uzależnienie" śmieszy..........
Masakra napisał/a: | jest to coraz bardziej powazny problem na calym swiecie.. |
To problem świata a nie mój........za "zbawcę" pomykać nie będę
Masakra napisał/a: | Dla mnie osobiscie nie ma duzej roznicy w tym ze dzis nie jestem pijany skoro i tak nie zalatwiam spraw... bo siedze przy kompie |
A dla mnie zasadnicza .........jestem trzeźwy |
_________________ |
|
|
|
|
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Pią 09 Gru, 2011 21:27
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Mnie te moje nowe "uzależnienie" śmieszy.......... |
bo Ty masz "uzaleznienie" a mi moje uzaleznienie komplikuje sprawy i nie moge sobie z tym poradzic i mnie to nie smieszy
pterodaktyll napisał/a: | za "zbawcę" pomykać nie będę |
Ja bynajmniej tez i pewnie bym mial to w glebokim powazaniu gdyby nie to ze dotknelo to mnie w sposob uciazliwy dla mnie samego.
pterodaktyll napisał/a: | jestem trzeźwy |
Zalezy co dla kogo slowo "trzezwy" oznacza. Ja nie pije alkoholu, jesli o to chodzi ale wciaz we mnie pelno starych nawykow i zachowan. Miedzy innymi uciekanie od problemow i spraw dnia codziennego. Zdaje sobie sprawe, ze jesli nie mialbym od dzis kompa to dalej bym sobie cos znalazl zeby tych spraw nie rozwiazywac bo to jest we mnie... nie mniej jednak jestem uzalezniony od komputera |
_________________ Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A
Dulcius Ex Asperis |
Ostatnio zmieniony przez Masakra Pią 09 Gru, 2011 21:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 09 Gru, 2011 21:29
|
|
|
Cytat: | Zalezy co dla kogo slowo "trzezwy" oznacza. Ja nie pije alkoholu, jesli o to chodzi ale wciaz we mnie starych nawykow i zachowan. Miedzy innymi uciekanie od problemow i spraw dnia codziennego. Zdaje sobie sprawe, ze jesli nie mialbym od dzis kompa to dalej bym sobie cos znalazl zeby tych spraw nie rozwiazywac bo to jest we mnie... nie mniej jednak jestem uzalezniony od komputera |
A to już gorzej........ja jednak najpierw wszystko załatwiam a dopiero potem siadam do kompa....... |
_________________ |
|
|
|
|
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Pią 09 Gru, 2011 21:30
|
|
|
Ja mam duzo zajec i nie bawi mnie wymyslanie sobie problemow. Po prostu mi to przeszkadza wiec o tym pisze i porozmawiam z terapeutka |
_________________ Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A
Dulcius Ex Asperis |
|
|
|
|
|