|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
kiedy powiedzieć |
Autor |
Wiadomość |
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 10:26 kiedy powiedzieć
|
|
|
Jak napisałam w powitalni, mam za sobą 21 życia z alkoholikiem. Nie potrafiłam od niego odejść. Wiele w moim życiu musiało się wydarzyć, żebym podjęła decyzję o separacji. Mieszkamy w jednym domu, ale już osobno, a teraz chciałabym złożyć pozew o separacje.I zwlekam choć mam poparcie dzieci. Problem jest w tym , że mąż przebywa teraz na leczeniu przymusowym.Powiedziałam mu że to jego ostatnia szansa, choć nadziei już dawno nie mam.Odkładam, waham się jak typowa współ. Jaki moment jest dobry aby mu powiedzieć, że chce formalnej separacji? tak sobie myślę, ze teraz nie " bo święta, bo to początek terapii, że może po nowym roku" no właśnie kiedy??? |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 10:58
|
|
|
Jeśli podjęłaś decyzję o separacji to złóż pozew nigdy nie będzie dobrego momentu.
Separacja to nie rozwód tym bardziej, że z tego co piszesz nadal będziecie mieszkać po jednym dachem tylko osobno, separacja prawnie pozwoli ci uwolnić się od ewentualnych konsekwencji jego picia , np. zobowiązań finansowych, kredytów, spłaca ten kto wziął. Chyba, że są to zobowiązania przed orzeczeniem separacji.
Piszesz masz poparcie dzieci w jakim wieku ? jeśli są niepełnoletnie masz prawo wystąpić o alimenty, możesz w pozwie napisać, że chcesz by sąd określił zasady korzystania ze wspólnego mieszkania.
Nie czekaj tylko kolejnych 21 lat nie warto , nigdy nie będzie dobrego momentu, masz jedno życie i warto chronić siebie i dzieci przed skutkami złego zachowania innej osoby.
Wniesienie pozwu o separację podobnie jak rozwodu kosztuje 600 zł ( no chyba że się zmieniło od ubiegłego roku) niezbyt wysoka cena za spokój i zwolnienie z odpowiedzialności np. za cudze długi. |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 11:16
|
|
|
Witaj Ossa,
to wszystko o separacji już wiem. Mam czworo dzieci, dwoje jest niepełnoletnich , ale wszystkie się uczą. Nigdy nie wystąpiłam o alimenty "bo jak pracował, to pieniądze oddawał" tyle tylko, że przez pół życia nie pracował. Długi już ma ale takie których nie będę spłacać.
Dojdą do tego kolejne grzywny.
Chyba potrzebuję porządnego kopa w d........ |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
kahape
Towarzyski koalka
Pomogła: 10 razy Wiek: 66 Dołączyła: 13 Lis 2009 Posty: 369
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 11:16
|
|
|
Linka napisał/a: | Jaki moment jest dobry aby mu powiedzieć, że chce formalnej separacji? | a co? Martwisz sie o niunieczka, że nie przeżyje tej wiadomości???
A ty???A twoje życie?
Oszukiwałaś się 21 lat, okłamywałaś siebie... Może nadszedł czas, by być "w porządku" wzgl. swojej osoby? Może właśnie już te święta przeżyć bez kłamstwa, oszukiwania, udawania.... po prostu zgodnie z prawdą. Przeciez kwit masz napisany, chcesz udawać, że nic sie nie stało?
A dla niego twoja decyzja może być motywacją do konkretnego leczenia. A nie tylko odbębnienia.
Oj, terapia współuzależnienia jakaś przebyta?
pozdr |
_________________ "Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 11:39
|
|
|
kahape napisał/a: | Oj, terapia współuzależnienia jakaś przebyta? | ]
10 lat temu zaczęłam i przerwałam bo uznałam, ze nie pasuje do tych starszych ode mnie pań przeważnie już po rozwodzie, a ja rozwodzić się nie chciałam.
Potem uznałam, że Al-anon mi w zupełności wystarczy, a psycholog z poradni uzależnień nigdy mi terapii nie zaproponowała.
Boje się tylko, że oprócz współuzależnienia jestem też kobietą kochającą za bardzo czy wręcz uzależnioną od miłości.
Zawsze mówiłam, że odejdę "do kogoś" a tu trzeba odejść do siebie, dla siebie? dla dzieci?
Bałam się samotności a przecież w tym związku od dawna jestem sama.
Ja to dopiero teraz odkryłam i nie jest mi łatwo. |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 11:55
|
|
|
Linka napisał/a: | Jaki moment jest dobry aby mu powiedzieć, że chce formalnej separacji? |
Każdy jest dobry. Możesz nawet do niego napisać, że chcesz i koniec.
Linka napisał/a: | Chyba potrzebuję porządnego kopa w d........ |
Na to zawsze tutaj możesz liczyć
Linka napisał/a: | oprócz współuzależnienia jestem też kobietą kochającą za bardzo czy wręcz uzależnioną od miłości. |
To się "małpia miłość" nazywa i z prawdziwą miłością, daruj, niewiele ma wspólnego |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez pterodaktyll Czw 15 Gru, 2011 11:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 12:05
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | To się "małpia miłość" nazywa i z prawdziwą miłością, daruj, niewiele ma wspólnego |
Wiem, wiem . To tak cholernie boli..... teraz kiedy już wiem. |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 12:10
|
|
|
Linka napisał/a: | To tak cholernie boli..... teraz kiedy już wiem. | |
_________________ |
|
|
|
|
zimna
Gaduła Księżniczka \^^^/
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 06 Gru 2011 Posty: 783
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 12:46
|
|
|
Linka napisał/a: | oprócz współuzależnienia jestem też kobietą kochającą za bardzo czy wręcz uzależnioną od miłości |
Linka napisał/a: | Bałam się samotności a przecież w tym związku od dawna jestem sama |
Oj chyba w tej relacji też coś tam sobie załatwiasz więc łatwo nie będzie. gg4g5
Ale naprawdę po chorym związku super jest być samą ja mówię WOLNĄ naprawdę polecam. Zdziwisz się jak inny świat się przed tobą otworzy, poznasz siebie na nowo,ile fajnych rzeczy może przenieść Ci radość.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 12:48
|
|
|
Linka napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | To się "małpia miłość" nazywa i z prawdziwą miłością, daruj, niewiele ma wspólnego |
Wiem, wiem . To tak cholernie boli..... teraz kiedy już wiem. |
Co się takiego zmieniło, że teraz już wiesz ?
Czego oczekujesz , że ktoś ci powie poczekaj teraz są święta to zły moment , później będzie Nowy Rok też nie warto psuć dobrego nastroju , w przyszłym roku lepiej nie, bo dopiero wrócił z terapii i może się upić.
Przecież dokładnie tak postępowałaś przez 21 lat, Linka nie piszę by tobie dokuczyć ja robiłam dokładnie tak samo, złożyłam pozew jak młodszy syn skończył 18 lat.
Stwierdziłam świadomie, że najwyższy czas przestać odpowiadać za zachowanie i długi mojego mena. On oczywiście się upił jak dostał zawiadomienie z sądu, później szybko pojechał na odwyk dobrowolny, nie wiem czego oczekiwał, że zmienię zdanie.
Mimo, że nadal mieszkamy razem nie żałuję swojej decyzji i o dziwo on przestał pić (od czerwca ubr. z krótką przerwą w tym roku) zachowuje się zupełnie inaczej wobec mnie.
Teraz żyjemy w przyjaźni nie musimy sobie już nic udowadniać, szantażować rozwodem , jak nie przestaniesz pić, to ...
Mleko się wylało i każdy żyje na swój rachunek, teraz jestem mniej samotna, jak wtedy gdy byliśmy małżeństwem. |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 13:17
|
|
|
zimna napisał/a: | Ale naprawdę po chorym związku super jest być samą ja mówię WOLNĄ naprawdę polecam. Zdziwisz się jak inny świat się przed tobą otworzy, poznasz siebie na nowo,ile fajnych rzeczy może przenieść Ci radość. |
czy wiesz, że ja przez całe swoje dorosłe życie nie wyobrazałam sobie, że mogę byc wolną i na dodatek szczęśliwą?
Swoje szczęście uzależniałam od bycia z kimś , a do tego jeszcze skrzywiony celownik no i wyszło jak wyszło.
dziękuję wszystkim
idę do pracy |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 20:49
|
|
|
Linka napisał/a: | Problem jest w tym , że mąż przebywa teraz na leczeniu |
wiesz co ??? zrób to właśnie teraz
bo teraz przyjmie to na trzeźwo i podejmie decyzje
separacja to nie koniec świata
mnie moja małżonka od razu o rozwód zasądziła
i wiesz co myślę???
że właśnie teraz zadba o tę trzeźwość a nie tylko będzie o niej obiecywał
a składając o separację dasz jemu o to powody,aby zadbał o te trzeźwość
a jeśli nie zadba,to po co ci taki dziad
w każdym razie takie moje zdanie i masz pewność wiedzieć co teraz wybierze |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 21:12
|
|
|
Jacek napisał/a: | zrób to właśnie teraz
bo teraz przyjmie to na trzeźwo i podejmie decyzje |
No i teraz będzie miał z kim o tym pogadać,
grupa i terapeuci pomogą mu dostrzec właściwe proporcje sytuacji.
To też będzie bezpieczniejsze dla jego trzeźwości - tak myślę... |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
kosmo
Gaduła uzależniona, ociekająca jadem...
Pomogła: 48 razy Dołączyła: 03 Sie 2011 Posty: 746
|
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 05:50
|
|
|
Jak wyżej Linko...
Na mówienie dobrych wiadomości zawsze jest dobry moment, wręcz nie możemy się doczekać, kiedy podzielimy się nimi z osobami bliskimi...
Na te złe wybieramy zwykle czas, kiedy się zdenerwujemy, w trakcie sprzeczki, kłótni, albo wybieramy taki moment, aby jak najbardziej zranić drugą osobę...
Myślę, ze już nie raz wspomniałaś mężowi, że odejdziesz, w każdym razie, że podejmiesz jakieś kroki w tym kierunku...
Więc teraz masz jedyną, niepowtarzalną okazję, ten moment jest najlepszy... (czyt. Wiedźmę tam niżej..., chyba wyżej )
Nie demonizuj świąt, przypomnij sobie, jakie one były przez te 21 lat...
Dzieci, niezależnie od wieku są i tak już "skrzywione", nie tylko Ty byłaś w tym tajfunie, nie tylko Ciebie krzywdził Twój mąż alkoholik, był / jest również ojcem, bo czworo dzieci nie powiłaś, jak Maryja niepokalanie...???
Życzę dobrych decyzji i wyborów...
Napisz do niego śliczny list, postaw go przed faktem dokonanym i gitara... |
_________________ miej serce i patrzaj w serce... |
Ostatnio zmieniony przez kosmo Pią 16 Gru, 2011 05:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 08:47
|
|
|
Witam
właściwie czytając od dawna to forum, wiedziałam jakie odpowiedzi dostanę ale chciałam się upewnić.
Gdybym była zła na męża, wściekła to może łatwiej by mi było to powiedzieć, ale nie jestem. Jest we mnie jakaś totalna obojętność, zero uczuć, nigdy tak nie było.
W każdym razie postanowione. W niedzielę mogę go odwiedzić i porozmawiać.
kosmopolitanka napisał/a: | Dzieci, niezależnie od wieku są i tak już "skrzywione", nie tylko Ty byłaś w tym tajfunie, nie tylko Ciebie krzywdził Twój mąż alkoholik |
Myslałam naiwnie, że jak ja sobie jakoś radzę to one też, ale to nieprawda musiałam tylko zacząć ich słuchać i słyszeć co do mnie mówią. |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|