Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Wiedźma
Czw 19 Sty, 2012 18:46
Kiedy bedzie lepiej?
Autor Wiadomość
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:08   Kiedy bedzie lepiej?

Wczoraj wróciłam zgoniona do domu ucieszyłam się że jestem w końcu głodna i cos nawet zjadłam, później długa relaksująca kąpiel, melisa, dowlekłam się do łóżka szczęśliwa że jestem tak skonana, że na pewno zaraz usnę no i znowu d***a mimo potwornego zmęczenia nie mogłam zasnąć całe godziny. Rano obudziłam się tak samo męczona jak się położyłam. Nie mam już sił, wglądam gorzej niż jak piłam. Jestem już bardzo zmęczona, apatyczna. Kiedy to się skończy? :zmeczony: :zmeczony: :zmeczony: :zmeczony:
Ostatnio zmieniony przez zimna Sob 17 Gru, 2011 12:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:23   

Czytałaś? Oczywiście podane okresy podane sa orientacyjnie...
http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=17728#17728
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:25   

zimna napisał/a:
Nie mam już sił, wglądam gorzej niż jak piłam. Jestem już bardzo zmęczona, apatyczna. Kiedy to się skończy?

bo to nie ciało jest zmęczone
a twoja psychika
to ona to powoduje i to od niej zaczni swe polepszenie i nastawienie
pamiętaj choroba alkoholowa to nie tylko choroba ciała
ale również umysłu i duszy
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:39   

Tak cztałam, ja chyba przecztałam już wszystko co jest w necie. Po prostu nie spodziewałam się takiego zmęczenia, jaka to podstępna choroba jeszcze nie dawno przychodziły mi myśli że nie jestem alkoholiczką że spanikowałam po ostatnim zapiciu że to ostrzegacza, później poszłam na spacer i zauważyłam kobietę która coś piła i przyłapałam się że zaglądam co ona …tam.. .ma.. czy aby nie piwo….(wiecie takim wyostrzonym zwierzęcym czujnym spojrzeniem) :shock:
Wiem że to choroba dusz ale niestety wiem też, że leczenie trwa lata. A ja nie mam sił.
:zmeczony:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:43   

zimna napisał/a:
przyłapałam się że zaglądam co ona …tam.. .ma.. czy aby nie piwo….(wiecie takim wyostrzonym zwierzęcym czujnym spojrzeniem)

Też tak miałem... Teraz uśmiecham się w myślach kiedy widzę jak ktoś pije po kryjomu w autobusie i myśli że nie widać :lol2:
Nadchodzi taki czas że usiądziesz na zgrzewce piwa i nie zauważysz co jest w tych puszkach...
Daj sobie czas, nie wszystko na raz... :buziak:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:49   

Nie oczekuj spektakularnych postępów od razu.
Prawda jest taka, że niektóre rzeczy przychodzą same z czasem, nie da się ich wypracować, nie przyjdą od zaraz choćbyś mocno się starała. Daj sobie chwilę....

Pamiętaj również, że choć pomożesz postępować naprzód, to i możesz się cofać. To cofanie może przyjść natychmiast, wystarczy iść do sklepu.....

:pocieszacz:

EDIT: odszedłem od pisania posta na chwilę i już Stasiu napisał co trzeba... :)
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Sob 17 Gru, 2011 12:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:52   

Oczywiście czasem pojawia mi sie w różnych sytuacjach błysk w głowie „flacha” ale szybko mija. A co dziwne mam takie poczucie, że wale nie mam ochoty się napić, że jak by coś stało obok kto bym nie ruszła. no paranoja
A najgorsze że czytam, analizuję, tłumaczę sobie – jesteś alkoholiczką to tak wgląda …..a mój łeb i tak swoje. cr4c
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 12:58   

zimna napisał/a:
A co dziwne mam takie poczucie, że wale nie mam ochoty się napić, że jak by coś stało obok kto bym nie ruszła. no paranoja

To nie jest dziwne... Mózg potrzebuje alkoholu, po dobroci nie dasz, więc próbuje podstępem...
Coś jak lis koło kurnika...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:01   

zimna napisał/a:
czasem pojawia mi sie w różnych sytuacjach błysk w głowie „flacha”

To całkiem normalne przy krótkim stażu niepicia. Kwestia to Ty z tymi myślami zrobisz. Zauważasz je, wiesz do czego prowadzą, więc nie jest źle....
zimna napisał/a:
jesteś alkoholiczką to tak wgląda …..a mój łeb i tak swoje

Oczekujesz że jak zaakceptujesz swój alkoholizm to nie będziesz miała takich myśli? Oj, żebyś się nie pomyliła.... Ja zaakceptowałem swoją chorobę, a i tak czasem coś głupiego mi chodzi po głowie...
Będą coraz rzadziej z czasem... moim zdaniem powinnaś iść na terapie, mi dużo daje.....
 
     
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:02   

staaw napisał/a:
Mózg potrzebuje alkoholu, po dobroci nie dasz, więc próbuje podstępem...
Coś jak lis koło kurnika...

Tak ja często piłam jak byłam zmęczona na "szybki relax" :wysmiewacz:
Ostatnio zmieniony przez zimna Sob 17 Gru, 2011 13:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:07   

Marc-elus napisał/a:
moim zdaniem powinnaś iść na terapie, mi dużo daje.....

Tylko że ja chodzę na terapie indywidualną od roku ( nie uzależnień ,klasyczną) dużo wypracowałam ze swoją terapeutką, wiele sobie uświadomiłam ona już mnie dobrze zna wiele o mnie wie. Bardzo bym nie chciała zaczynać z kimś innym od nowa( bo za nim zaufam i się otworzę znowu minie rok- u mnie z tym bardzo ciężko) A to trwa i trwa.......
_________________
"jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą"
R.M.Rilke
..................................... :proca:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:11   

zimna napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
moim zdaniem powinnaś iść na terapie, mi dużo daje.....
Bardzo bym nie chciała zaczynać z kimś innym od nowa( bo za nim zaufam i się otworzę znowu minie rok- u mnie z tym bardzo ciężko) A to trwa i trwa.......

Terapia o której mówi Tomek, przypomina mityng AA, z tym że prowadzący jest terapeutą uzależnień, przekazuje wiedzę, później inni mówią jak to rozumieją, zadają pytania...
To duże przybliżenie tego co Ciebie czeka...
Nie jest ważne by terapeuta Cię rozumiał, ważne jest byś Ty mówiła tak by wszyscy inni Cię rozumieli...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:15   

zimna napisał/a:
chodzę na terapie indywidualną od roku ( nie uzależnień ,klasyczną

No właśnie... a wiesz że np psychiatra a psychiatra przy leczeniu uzależnień to duża różnica? Tak samo sądzę że jest z terapeutami.
zimna napisał/a:
Bardzo bym nie chciała zaczynać z kimś innym od nowa( bo za nim zaufam i się otworzę znowu minie rok- u mnie z tym bardzo ciężko)

A skąd wiesz? Ja, zanim poszedłem na terapie, w życiu bym nie powiedział że mogę mieć dobry kontakt z terapeutą, tak jak mam ze swoją... W ogóle byłem anty-terapeutowy, no ale to pewnie kwestia choroby... Pewnie to też zależy na kogo trafisz....
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Sob 17 Gru, 2011 13:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:23   

Sama nie wiem, porozmawiam o tym ze swoją terapeutką, bo słyszałam że nie można ciągnąć dwóch jednocześnie. Rozumiem że żeby dostać się na terapie uzależnień trzeba się zgłosić do ośrodka (jakiegokolwiek?), dać się zdiagnozować, czekać na termin. I cała ta sytuacja nie jest już niestety anonimowa. Co dla mnie jest pewnym problemem. 8|
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 17 Gru, 2011 13:52   

zimna napisał/a:
I cała ta sytuacja nie jest już niestety anonimowa. Co dla mnie jest pewnym problemem.

Tu jest pies pogrzebany... :)
Tak, możesz spotkać sąsiada na terapii. Sąsiadka może pracować na rejestracji w poradni.
Z tym że przecież wiesz, sąsiad to nie problem, jak go spotkasz to nic takiego, znaczy się też jest uzależniony. Sąsiadka-rejestratorka również się nie zdziwi, bo wie że ta choroba dotyka wielu ludzi, nie operuje stereotypami które tkwią w społeczeństwie.


Problemem jest to że przed grupą ludzi staniesz jako alkoholiczka? Czemu? Przecież to też alkoholicy, często znają z doświadczenia takie strony tej choroby o których Ty nie masz pojęcia, w najgorszym koszmarze Ci się nie przyśniły...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 12