Proszę o poradę ! |
Autor |
Wiadomość |
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:19 Proszę o poradę !
|
|
|
Witam serdecznie !!! Kochani zapewne część wie kim jestem , a część nie -żona alkoholika pijacego ale juz wiedzącego, że chory i ratującego się w wierze - dwa lata w abstynencji po raz pierwszy w zyciu bez żadnych farmakologicznych środków uczestnictwo w rekolekcjach trzeźwościowych, ale wy wiecie, że to może byc tylko dodatek do trzeźwienia. Dobra wyjaśniłam mniej więcej sytuację, a teraz przechodzę do sprawy, w której proszę o podpowiedzi czy jest ok lub jak to zrobić. Otóż wiem ze już wkrótce mąż bedzie trzeźwiał i jak zwykle będzie chciał jakiegoś odtruwania, które zawsze było zamawiane do domciu elegancko , bo przecież pan nie pojedzie do żadnego szpitala, a ja teraz mam taki plan, że jeśli już bedzie to potrzebne to zawieźć go gdzies do takiego szpitala gdzie prowadzą terapię również (jesli sie zgodzi oczywiście) , bo tam może dostac fachową pomoc nie tylko doraźną ale i propozycje terapii, no a jesli się nie zgodzi to oczywiscie jego problem -zwykły szpital , bo zycie ratować trzeba. Proszę o rady i propozycje i przepraszam za brak ę,a itp ale niestety klawiatura zawodzi. Dziekuję z góry |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:21
|
|
|
Ja jestem za tym żeby SAM pojechał gdzie chce, do baru albo na detox... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:27
|
|
|
ulena napisał/a: | i ratującego się w wierze |
bywa tu taki jeden od KWC,
ja poszedłem drogą terapii i AA.
Twój mąż jest domyslam sie dorosły
czemu to ty masz go wozić i cokolwiek załatwiać? |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:28
|
|
|
mnie to tam już teraz rybka ale przecież to za kierownicę nie wsiadzie , a gdzies czytałam , że jak alkoholik dojrzeje do decyzji , że chce cos ze swym piciem zrobic to wtedy pomóc można , a dla niego sam fakt zgodzenia sie pojechania do takiego przybytku jest juz wyrazem pokory i chęci, a od czegos przeciez każdy zaczynał czy trzeźwiejacemu alkoholikowi nikt nigdy ręki nie podawał jak chciał z doła wyleźć i to nie tak na niby ale naprawdę??? |
|
|
|
|
pchor
Towarzyski
Pomógł: 2 razy Wiek: 46 Dołączył: 29 Lip 2011 Posty: 165
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:29
|
|
|
Witaj. Ja myślę że na terapię to TY powinnaś się stawić ... wykazujesz zdecydowanie cechy osoby współuzależnionej. Zacznij porządki od siebie to i z mężem pójdzie Ci lepiej.
Pozdrawiam !
ps. Twój mąż ma raczej przerwy w picu a nie trzeźwieje, |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:30
|
|
|
yuraa napisał/a: | czemu to ty masz go wozić i cokolwiek załatwiać? |
oki a czy podpowiedziec cos można??? |
_________________ MOJA SŁABOŚĆ JEST MOJĄ SIŁĄ |
|
|
|
|
dlugixp
Towarzyski
Pomógł: 17 razy Wiek: 50 Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 252
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:31
|
|
|
ulena napisał/a: | jeśli już bedzie to potrzebne to zawieźć go gdzies |
Tam gdzie pił, też go woziłaś, czy może miał dostawę alkoholu do domu ?
staaw napisał/a: | Ja jestem za tym żeby SAM pojechał gdzie chce, do baru albo na detox... |
...ja również... |
_________________
|
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:32
|
|
|
pchor napisał/a: | cechy osoby współuzależnione |
Wiem o tym i zaczęłam cos z tym robic za mna pierwszy krok zaczynam prace nad sobą pchor napisał/a: | Twój mąż ma raczej przerwy w picu a nie trzeźwieje, |
napiasałam o abstynencji a nie o trzeźwości Pchor rozróżniam te dwa wyrazy |
_________________ MOJA SŁABOŚĆ JEST MOJĄ SIŁĄ |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:32
|
|
|
a widzisz ja swoja trzeźwość osiągnąłem samodzielnie,
sam znalazlem miejsce terapii, sam tam dojeżdżałem
sam wreszcie wydreptałem ją uczęszczając na spotkania AA.
szanuję to co sam osiagnałem |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:34
|
|
|
dlugixp napisał/a: | Tam gdzie pił, też go woziłaś, czy może miał dostawę alkoholu do domu ?
|
ale jajo FAKT sam se jedździł hurra dzieki - BYLEM ŚLEPCEM , A UJRZAŁEM |
_________________ MOJA SŁABOŚĆ JEST MOJĄ SIŁĄ |
|
|
|
|
pchor
Towarzyski
Pomógł: 2 razy Wiek: 46 Dołączył: 29 Lip 2011 Posty: 165
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:34
|
|
|
Cytat: | Wiem o tym i zaczęłam cos z tym robic za mna pierwszy krok zaczynam prace nad sobą |
no to po co chcesz dorosłego faceta gdzieś wozić ? tego nie rozumiem |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:34
|
|
|
ulena napisał/a: | napiasałam o abstynencji a nie o trzeźwości Pchor rozróżniam te dwa wyrazy | To pozwól mu trzeźwieć... czyli niech ponosi odpowiedzialność za swoje czyny....
Ja rozumiem abstynencję jako krótszą lub dłuższą pokutę za pijaństwo, kiedy pokuta się skończy (żona wybaczy) można chlać znowu... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:34
|
|
|
Zrozumiałam , przyjęłam zaakceptowałam |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:37
|
|
|
ulena napisał/a: | Zrozumiałam |
Po 12 postach?
Nawet porządnie rozkręcić się nie pozwoliłaś....
|
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
ulena
Gaduła
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 16 Gru 2011 Posty: 674 Skąd: dzikie ostępy
|
Wysłany: Śro 21 Gru, 2011 20:38
|
|
|
staaw napisał/a: | a rozumiem abstynencję jako krótszą lub dłuższą pokutę za pijaństwo |
no ba ale ja jeszcze tydzień temu przed poznaniem tego forum byłam jedna wielka rozpacz, a teraz... tylko w niektórych sprawach jeszcze musze się radzić , bo na grupe al alanon dopiero w Nowym Roku -teraz pracuję przez cały świąteczny czas od rana do późnej nocy więc to nie wymówka , no i spróbuję załatwić sobie terapie juz nawet mam namiar jutro dzwonię |
_________________ MOJA SŁABOŚĆ JEST MOJĄ SIŁĄ |
|
|
|
|
|