Prawdziwe życie po czterdziestce |
Autor |
Wiadomość |
OSSA
Upierdliwiec
Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 01 Sty, 2012 18:04
|
|
|
gregor71 napisał/a: | olga411 napisał/a: | Ja tam cierpię. |
Ja też.
To smerfowi Ossy coś sie nie podoba. |
Chyba mnie źle zrozumiałeś , dla mnie lepsze życie zaczęło się kilka lat temu. |
|
|
|
|
gregor71
Towarzyski alkoholik
Wiek: 52 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 297 Skąd: Bawaria
|
Wysłany: Pon 02 Sty, 2012 07:32
|
|
|
OSSA napisał/a: | Chyba mnie źle zrozumiałeś , dla mnie lepsze życie zaczęło się kilka lat temu. |
Na pewno.
Patrzę w przyszłość z optymizmem.Jest wiele spraw przyziemnych,finansowych,niezałatwionych,czasem gnębiących i to nie pozwala mi czerpać pełni radości z życia po życiu alkoholowym.Jeszcze przyjdzie na to czas. |
_________________ świadoma świadomość |
|
|
|
|
zimna
Gaduła Księżniczka \^^^/
Dołączyła: 06 Gru 2011 Posty: 783
|
Wysłany: Pon 02 Sty, 2012 08:45
|
|
|
OSSA napisał/a: | gregor71 napisał/a: | Jak jak ja nie cierpie być po czterdziestce, |
Ja wręcz przeciwnie od 20 -40 tki- men , dzieci i walka o jego trzeźwość.
Kilka lat temu stanęłam pod murem - zawodowym musiałam się przekwalifikować, prywatnie terapia, zmiana na wszystkich frontach i udało się. Wiele lat pracy nad sobą , ciągłe podnoszenie poprzeczki, czasem się cofam, mam chwile zwątpienia, ale jak sobie przypomną siebie z przed kilku lat |
Kobiety są niesamowite, mądre, silne.
Czasami widzę jak w okolicach 40-stki jakaś zahukana, bidula -otrząsa się i robi generalny porządek w swoim życiu, a po roku jest nie do poznania .
Piękna , silna, mocno stojąca a na nogach. Kończy kurs, idzie na studia, uczy się języka albo jeszcze coś tam. To bardzo budujące. |
|
|
|
|
gregor71
Towarzyski alkoholik
Wiek: 52 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 297 Skąd: Bawaria
|
Wysłany: Wto 03 Sty, 2012 16:27
|
|
|
Żeglarz napisał/a: | W 40-te urodziny dowiedziałem się o zdradzie mojej żony |
Ja dowiedziałem się tydzień przed 38 urodzinami,że musimy sie rozstać,bo się zakochała.Nie byłem święty,ale ale poprostu sie nie spodziewałem.
Przeżyłem wtedy największe głody i nawet chlanie nie zagłuszało ich.
Teraz każdy głód w porównaniu z tamtymi to pikuś.
Rozpoczałem wtedy czwarte życie,samotne.
Teraz próba trzeźwienia czyli lajf pięć. |
_________________ świadoma świadomość |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 03 Sty, 2012 16:58
|
|
|
moje życie po 40-tce ? To była jedna wielka tragedia odkąd tu jestem jest o niebo lepiej i wiele się zmieniło i jedynie żal pozostał, który mnie ciągle trapi - czemu ja wcześniej nie otwarłam te swoje ślepia na tyle szeroko żeby zobaczyć cały świat w zasięgu ręki |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
endriu
(banita)
Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 03 Sty, 2012 17:11
|
|
|
a ja chlałem od 30 do 42,
na 40 urodziny postanowiłem przestać pić i jak widać chlałem jeszcze 2 lata
między 30 a 40 miałem dwa w jednym
wyszumienie się młokosa i kryzys wieku średniego
bo do 30 byłem porządnym facetem
nie piłem i nie zdradzałem i nie wyszumiałem się
tak se to tłumacze... |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
gregor71
Towarzyski alkoholik
Wiek: 52 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 297 Skąd: Bawaria
|
Wysłany: Wto 03 Sty, 2012 17:21
|
|
|
evita napisał/a: | i jedynie żal pozostał, który mnie ciągle trapi - czemu ja wcześniej nie otwarłam te swoje ślepia na tyle szeroko żeby zobaczyć cały świat w zasięgu ręki |
Mi zostało poczucie winy.
Jeśli żałuję to tego co mogłem zrobić a nie tego co zrobiłem.
To moja wina że się uzależniłem,ale też nie moja bo nie wiedziałem,że się uzależnię gdy zaczynałem pić. |
_________________ świadoma świadomość |
|
|
|
|
|