Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mój pierwszy trzeżwy "sylwester"
Autor Wiadomość
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012 13:42   

Dziubas, ja przyjąłem za pewnik to, co napisałeś. Potrafię zrozumieć realia i ograniczenia.
Ale napisz mi czarno na białym:
"Nie mogę raz w tygodniu być na terapii, bo pracuję od rana do nocy.
Nie mogę raz w tygodniu być na mitingu, bo pracuję od rana do nocy.
Nie mogę w sobotę i niedzielę być na mitingu, bo pracuję od rana do nocy".
Jeśli nawet tak jest, znaczy to tylko tyle, że okrutnie gwałcisz HALT, siebie i swoją trzeźwość.
:luzik:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012 14:28   

Gonzo.pl napisał/a:
Dziubas, ja przyjąłem za pewnik to, co napisałeś. Potrafię zrozumieć realia i ograniczenia.
Ale napisz mi czarno na białym:
"Nie mogę raz w tygodniu być na terapii, bo pracuję od rana do nocy.
Nie mogę raz w tygodniu być na mitingu, bo pracuję od rana do nocy.
Nie mogę w sobotę i niedzielę być na mitingu, bo pracuję od rana do nocy".
Jeśli nawet tak jest, znaczy to tylko tyle, że okrutnie gwałcisz HALT, siebie i swoją trzeźwość.
:luzik:

Masz rację co do mitingu, zawsze mogę znależć czas, gorzej z terapią. Pracę mam taką że dziś dostaję zlecenie, jutro wyjeżdżam i nie wiem na jak długo. Nie dam rady umówić się z terapeutą skoro nie wiem kiedy będę w u siebie,a nie mogę sobie pozwolić na przerwanie rozpoczętej roboty na umówiony z terapeutą dzień :bezradny:
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012 14:34   

Z udziałem w grupowej może być gorzej w takim przypadku.
Ale indywidualna....
Po prostu, na pierwszej rozmowie powiedzieć o takich przeszkodach.
zawsze można zadzwonić i odwołać, przełożyć termin.
Ja trafiałem na życzliwych terapeutów.
Nie ma co samemu wymyślać ograniczeń.
A jak nie sprobujesz, nie będziesz wiedział....
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012 14:42   

Z indywidualną też jest problem, zawaliłem dwa terminy i terapeutka nie specjalnie chciała ze mną rozmawiać, powiedziała mi żebym poukładał sobie pracę, i wtedy do niej przyszedł :bezradny:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012 18:14   

Dziubas napisał/a:
Z indywidualną też jest problem, zawaliłem dwa terminy i terapeutka nie specjalnie chciała ze mną rozmawiać, powiedziała mi żebym poukładał sobie pracę, i wtedy do niej przyszedł :bezradny:

Ja zmieniłem pracę...
Bezpieczna państwówka na umowę o pracę za niskie pieniądze...
Spokoju który mam, nie da się przeliczyć na kasę...

Czasem wściekam się na niskie zarobki, że na coś mnie nie stać...
Wtedy przypominam sobie ile straciłem zarabiając od rana do nocy więcej pieniędzy i od nowa lubię moją skromną pracę... :lol2:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 10 Sty, 2012 20:33   

staaw napisał/a:
Ja zmieniłem pracę...
Bezpieczna państwówka na umowę o pracę za niskie pieniądze...

To masz super,poważnie. Moich komorników to by strzeliło :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: a tym czasem to mi mysz szlag trafił :mgreen: :mgreen: :mgreen:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Czw 12 Sty, 2012 23:49   

Zaczynałem pisać ten temat na dwa dni przed swoimi urodzinami, a w dniu tychże właśnie pochowałem mojego chrzestnego, alkoholika. Dodatkowo czekało mnie spotkani z moim ojcem, którego nie widziałem 19 lat. Targały mną emocje, byłem rozdrażniony,nie specjalnie wiedziałem co się ze mną dzieje. Wracając z pogrzebu poszedłem na miting, pogadałem z kolegą i jest szansa że zostanie moim sponsorem. Mieliście wszyscy rację mówiąc, że bez stałego podawania "leku" nie da się trzeżwieć. Tego będę się trzymał.
Nie pije równy rok i niech to będą moje urodziny, a nie te z przed paru dni, takie smutne.
Życzcie mi pokory, tej nigdy za wiele :skromny:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
kosmo 
Gaduła
uzależniona, ociekająca jadem...



Pomogła: 48 razy
Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 746
Wysłany: Pią 13 Sty, 2012 06:46   

Dziubas napisał/a:
Życzcie mi pokory, tej nigdy za wiele :skromny:

Pokory chyba w każdym człowieku nie ma za wiele, a jeśli jest, to najczęściej wyuczona i polega na zagryzaniu jęzora w ekstremalnych momentach...
Więc, jeśli jej sobie życzysz, to zauważyłeś i Ty..., że tego Ci właśnie potrzeba, a to już jest sukces...
Powiem Ci z własnego (niestety) doświadczenia, że komu jak komu, ale mnie brak jej czasami, od kiedy jednak zagościłam na tym forum, uczę się jej bardziej intensywnie..., można by powiedzieć, że mam przyspieszony kurs, a i tak nie zawsze potrafię korzystać z nauki... :skromny: 325t5
    (Np. Wczoraj, zamiast olać, z premedytacją naraziłam się na czerwoną szmatę...)


Bez wracania już do wątku życzeniowego, pozwolę sobie tutaj trzymać kciuki za Twoją edukację, bo skoro sobie tego życzysz, to ja jestem za... :)
Trzym się i wielu jeszcze okazji do takich i podobnych życzeń... :buziak:
_________________
miej serce i patrzaj w serce...
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Pią 13 Sty, 2012 12:28   

Dzięki za życzenia. :skromny: Bardzo przyjemnie i ciepło mi się zrobiło, aż łezka poleciła.
W ciągu paru dni tyle emocji przeżyłem i tych dobrych, i tych złych. Na mitingu , o którym wspomniałem, bardzo ciepło mnie przywitali, takie zdanie "fajnie że jesteś" wypowiedziane przez kilku znajomych nie widzianych przez parę miesięcy bardzo mnie ucieszyło, i te "misie", to taki miły gest. Poczułem się swojsko, między swymi. :skromny:
kosmopolitanka napisał/a:
wielu jeszcze okazji do takich i podobnych życzeń...

I tego sobie, oraz Wam wszystkim życzę :)
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012 20:22   

Witajcie.
Huśtawka emocjonalna jaką sobie ostatnio "zafundowalem" doprowadziła mnie do nawrotu. Zaczęło się pewno już w sylwestra, pużniej pogrzeb,spotkanie z rodziną, ale apogeum przyszło wczoraj. Emocje góra, dół, huśtawka... nie, karuzela nastroju, myślałem że mnie trafi. W sumie bez myśli o alko, ale ze świadomością do czego to może mnie doprowadzić. Chyba ta świadomość pomaga mi to jakoś ogarnąć.
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Olin 
Towarzyski
uzalezniona od alkoholu


Pomogła: 3 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 11 Paź 2011
Posty: 339
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012 20:47   

Dziubas,dobrze ze byles swiadomy co sie z Toba dzieje i udalo Ci sie jakos to opanowac.Uwazaj bardzo na siebie bo to moze jeszcze nie koniec.
Trzymaj sie :pocieszacz:
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012 20:49   

Olin napisał/a:
bo to moze jeszcze nie koniec

wiem,dla tego posiedzę sobie tu z wami :)
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Olin 
Towarzyski
uzalezniona od alkoholu


Pomogła: 3 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 11 Paź 2011
Posty: 339
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012 20:54   

Dobry pomysl.Moze tez pisac,jezeli to Ci sprawi ulge.Ja jestem i czytam a moze nawet czasami cos odpowiem,jak bede miala cos do powiedzenia :)
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012 21:22   

Dziubas napisał/a:
Emocje góra, dół, huśtawka... nie, karuzela nastroju, myślałem że mnie trafi.

Przyszło Ci do głowy, że to nastrój w sam raz na mityng?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012 21:52   

Klara napisał/a:
Przyszło Ci do głowy, że to nastrój w sam raz na mityng?

Przyznam, że dziś nie. Miałem kilka zajęć. Byłem wczoraj, poszedłem w paskudnym nastroju, wróciłem w "euforii". Nie długo to trwało, po powrocie do domu moją " euforie" popsuł mi mój ojciec dość skutecznie (do 2-ej nie spałem co mi się ostatnio rzadko zdarza)
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,59 sekundy. Zapytań do SQL: 12