Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
"Picie kontrolowane"
Autor Wiadomość
Bebetka 
Główna księgowa


Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:44   

wolf napisał/a:
potrafisz tak?
przegapic i zapic?

Nie łap mnie za słowa Wolf :lol:
Na razie, nie zapiłam, ale jak mam zły dzień, albo tzw. doła, to nie doszukuje przyczyn tego stanu tylko w swojej chorobie, bo wyszło by mi, ze ciągle mam nawroty. A tak sie wcale nie jest :lol:
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:46   

wolf napisał/a:
akurat nic nowego

tak

wniosek z tego taki:
mogą się czasy, metody, terapie i terapeuci zmieniać
ale to że chlać ani palić kontrolując nałóg się nie zmieni,
bo to nałóg kontroluje nas
(gdyby było inaczej ja określiłabym to jako chobby czy rozrywkę)

:mgreen:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:47   

Bebetka napisał/a:
Nie łap mnie za słowa Wolf

byajmniej tego nie robie.........
slowo
poprostu powaznie traktuje te wszystkie miazmaty---------i zawsze mnie dziwilo, gdy po jakims zapiciu-------------jakis zalosny facio-opowiadal ,ze zapil bo zaniedbal "higieny" duchowej i nie przestrzegal uwaznosci itp
oraz......nie kontaktowal sie z innymi alko

ciekawe tylko.............jakim cudem sie napil?
no bo z tych szystkich opowiesci -wynika, ze cudem i przez nieuwage
pewnie przez sen
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:48   

sabatka napisał/a:
bo to nałóg kontroluje nas

z reguly........od samego poczatku moja droga
niestety........taka specyfuka osobnicza mozgu
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:51   

chyba Yura -gdzie tu napisla. jak to jego teraputa byl "wielce zdziwiony".ze Yura przyszedl do niego od razu z autodiagnoza: jestem alkoholkiem i wcale sie tego nie wypieral.
ja mialem tak samo
o swoim nalogu---wiedzialem do lat
mialem tylko nadzieje.......ze da sie z tym zyc
dopiero jak sie nie dalo........to musialem dokonac wyboru
albo wodka-albo ja
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:51   

sabatka napisał/a:
bo to nałóg kontroluje nas


e z tym paleniem to chyba nie do końca tak- ja sobie powiedziałam palisz kobito mniej i jakoś mi się to udaje, a najlepszym pomocnikiem w rzuceniu palenia jest brak kasy- jak nie masz to nie kupujesz- fakt nosi Cię parę dni ale potem już się uspokaja- tu siła woli mi się wydaje że daje rade
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:56   

wolf napisał/a:
ciekawe tylko.............jakim cudem sie napil?

Pewnego razu, też byłam zdziwiona, jak facet opowiadał (na terapii), ze flaszka sama mu do koszyka w sklepie wskoczyła :lol:
Spytałam, jak to możliwe.....odpowiedział nie wiem? :shock: Też pomyślałam sobie wtedy - no cud jakiś, jak to powiedziałam na głos, to myślałam, ze w grupie mnie zakraczą :lol:
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:56   

z paleniem sprawa o tyle latwiejsza.......ze nikotyna nie czyni pustki we lbie
i pod wlywem nikotyny-----nikomu jeszcze nie wydalo sie byc " supermenem", lub innym delirantem
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:58   

Bebetka napisał/a:
Spytałam, jak to możliwe.....odpowiedział nie wiem? Też pomyślałam sobie wtedy - no cud jakiś, jak to powiedziałam na głos, to myślałam, ze w grupie mnie zakraczą

ja tez slyszalem podobne bajdy:
jechal, jechal przez warszawe.i nagle po hamulcach i biegiem do znajomej knajpy
a jak sie ocknal-to juz zamowil 3 sety i sledzia./ ale nie wypil jeszcze :wysmiewacz: /

taka tam mitomania tworcza na potrzeby zaistnienia, lub wykazania cudownych wlasciwosci sily wyzszej
:D
Ostatnio zmieniony przez wolf Śro 25 Mar, 2009 14:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 14:59   

utopia,
stwierdziłam że nie chce dymić i nie dymie
miałam kase przy sobie i nie paliłam, teraz nie mam i dalej nie pale.
a najgorsze były pierwsze 2 dni jak wariatka jakaś się zachowywałam
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 15:01   

no to widzisz sabatko ze można :) gratuluję:) tez mam zamiar przestać
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 15:01   

sabatka napisał/a:
a najgorsze były pierwsze 2 dni jak wariatka jakaś się zachowywałam

normalne......psychosomatyka
fizjologia sie dopomina codziennej dawki chemii------bo organizm sie przyzwyczail ,ze bez miligrama nikotyny trawienie siada, laknienie szaleje, nerwy sie koncentruja na oszukaniu woli swiadomej.
itd etc

nie ma innego sposobu-zeby w parapet i tytle
z wodka tak samo............czasami :wysmiewacz:
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 15:10   

ja bym jeszcze dodała uzdrowienie...
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
wolf 
(konto nieaktywne)

Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1208
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 15:10   

sabatka napisał/a:
ja bym jeszcze dodała uzdrowienie...

zdrowsza umrzesz :D
 
     
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 25 Mar, 2009 15:56   

wolf napisał/a:
chyba Yura -gdzie tu napisla. jak to jego teraputa byl "wielce zdziwiony".ze Yura przyszedl do niego od razu z autodiagnoza: jestem alkoholkiem i wcale sie tego nie wypieral.
ja mialem tak samo

Ja też! :mgreen:
I chyba na te okoliczność nie kazali mi sporządzać sławetnego litrażu,
bo po co udowadniać komuś coś, co sobie wcześniej sam udowodnił... :roll:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11