Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: yuraa
Czw 24 Lis, 2011 22:47
osoba nietrzeźwa na mityngu AA
Autor Wiadomość
gabra 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Lis 2011
Posty: 371
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 10:54   

Cytat:
chyba nie posuwają się do takich *ku****, do jakich posuwał się mój rodzony tatuś pijak...
W moim zasobie brakuje słowa, aby go nazwać tak, jak na to zasługiwał...
Na szczęście nie żyje...
_________________


Ok poddaje się.Mój Ojciec i Matka nie piją ale zachowuja się gorzej niż pijacy.
Jako dziecko widziałam do czego prowadzi pijaństwo .Często widziałam jak dwaj bracia mojego ojca szaleli po alkoholu jeden zmarł mając 40lat na raka.
Z ogromna radościa wezwę policję na tego pijaka i damskiego boksera męża mojej siostry.Oczywiście jak będzie ku temu okazja bo teraz mieszkam w Stolicy.Odechce mu się wariować.Mói rodzice bronią go i pomagają fin a ta łachudra kupuje drogi alkohol. :uoee:
Ostatnio zmieniony przez gabra Sob 28 Sty, 2012 10:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 11:05   

Cytat:

Ja pamiętam jak byłem pierwszy raz na terapii to tak z 3 osoby generowały zapach alko- nikogo nie wywalono.

U mnie na oddziale dziennym trzeźwość była sprawdzana codziennie alkomatem. Na dalszych etapach terapii okazjonalnie. Nie zdarzyło się by w terapii uczestniczyła osoba pijana. Wiem za to, ze były osoby, które piły w weekendy, lub brały zwolnienie od lekarza.
Nie widziałem, nie uczestniczyłem, więc nie moja to sprawa. Złamanie abstynencji nie musi skutkować wyrzuceniem z terapii, jest to traktowane indywidualnie.
jamesjamesbond napisał/a:
Szczerze mówiąc alkoholik nasyłający policję na alkoholika...- jakoś źle mi się kojarzy.

Jesteś kolejną osobą tutaj, której przestrzeganie zasad i przestrzeganie prawa źle się kojarzy. Ciekawe dlaczego.
Ja żyję zgodnie z prawem, przynajmniej teraz, i mnie policja kojarzy się bardzo dobrze.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 11:14   

gabra napisał/a:

Na swoją rodzinę też byś wezwała matkę,brata,siostrę watpię.

To własnie Gabro zrobiłem, kiedy moja siostra, jeszcze przed pogrzebem matki okradała jej mieszkanie. I zrobiłem to całkiem na spokojnie. Dopilnowałem takze by został sporzadzony protokół.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:06   

Warunkiem uczestnictwa w spotkaniach mojej grupy wsparcia jest trzeźwość. Niestety jedna Pani ostatnio tego nie uszanowała. No i poproszono ją o opuszczenie.
A ja miałem przez krótki czas okazję poobserwować to żałosne zachowanie pijaka - iście w zaparte, kłamanie, chwytanie się każdej deski ratunku. W końcu już Pani owa twierdziła że syrop piła na spirytusie, bo jej ktoś taki pomysł podsunął. A początkowe tłumaczenia, że ona piwa nigdy by nie tknęła, zamieniła na "szklankę piwa wypiłam tylko, co to szklanka". Na szczęście wyszła, zanim z niej terapeutka wyciągnęła pełen litraż jaki spożyła...
Niemiłe doświadczenie, tym bardziej, że mam tak miękkie serce, że w końcu jej uwierzyłem. A ona nagle zaczęła o tych syropach i piwie... :bezradny:
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
jamesjamesbond 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 1 raz
Wiek: 62
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 249
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:17   

Gonzo.pl napisał/a:

Jesteś kolejną osobą tutaj, której przestrzeganie zasad i przestrzeganie prawa źle się kojarzy. Ciekawe dlaczego.
Ja żyję zgodnie z prawem, przynajmniej teraz, i mnie policja kojarzy się bardzo dobrze.


Kiedyś widziałem jak dzielna para policjantów, obróciła się na pięcie kiedy zobaczyli jak z dwóch oprychów koło domu towarowego napadło na spokojne małżeństwo. Albo też dwóch zestrachanych policjantów, którzy udawali że nie widzieli wielkiej biesiady alkoholowej na wolnym powietrzu. Wiesz nie jest to jakoś zawód cieszący się powszechnym szacunkiem... Te określenia potoczne na policję daleko odbiegają od szacunku.

No nie wiem kolega na mityngu powiedział że bardzo żałuje, że kiedyś uczestniczył w wyprowadzeniu z mityngu nietrzeźwej dziewczyny- powiedział, że już potem jej nie zobaczył, a niepokoił się o jej losy, może ten mityng dopomógł by jej w trzeźwości.
 
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:33   

jamesjamesbond napisał/a:
Kiedyś widziałem jak dzielna para policjantów, obróciła się na pięcie kiedy zobaczyli jak z dwóch oprychów koło domu towarowego napadło na spokojne małżeństwo. Albo też dwóch zestrachanych policjantów, którzy udawali że nie widzieli wielkiej biesiady alkoholowej na wolnym powietrzu.


Hej Bond.... policjanci też ludzie... może byli na interwencji u tego małżeństwa, albo znali tych oprychów, , albo nie mogli pić i dlatego nie zbliżali się do biesiady....
Może po prostu mieli pietra..... nigdy nie miałeś pietra???
To trza było wspomóc małżeństwo...i rozkurzyć biesiadę.... Może działać Bond zamiast obgadywać??
o!!!! Jeszcze mną telepie jednak....
Pozdrawiam
p.s. Nawet jak po pijoku spowodowałem wypadek, to nie miałem pretensji do Policji. Też mi się kojarzy bardzo dobrze. A opowieści tego typu kojarzą mi sie ze szmatławcami, których kiedyś kilka przeczytałem.
Jeszcze z życia wzięte: Kiedys szliśmy środkiem ulicy nawaleni jak szkopy...z pięciu nas było....ja mam 190cm... darliśmy się jak opętani. Podeszło do nas dwóch policjantów:
"Panowie- ludzie chcą spać, prosimy ciszej" "Ależ oczywiście...trata tata....spisali nas i uprzedzili, że jak będą dewastacje w tym okręgu to nas znajdą...
No i pożegnaliśmy się i poszliśmy śpiewając dalej szeptem :)
Już nie wspomnę, że kiedyś w nocy nas suka porozwoziła do domów- tez szliśmy środkiem dwupasmówki we czterech koło 4.00 rano.
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Sob 28 Sty, 2012 12:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:33   

jamesjamesbond napisał/a:
Wiesz nie jest to jakoś zawód cieszący się powszechnym szacunkiem... Te określenia potoczne na policję daleko odbiegają od szacunku.

To zależy w jakim srodowisku się obracasz. W moim takich nie słyszę.
Ja raczej nie identyfikuję się z zakapturzonymi szesnastolatkami. Z panami z pijalni też nie.
A leserzy zdarzają się wszędzie, cwaniacy także, więc i w policji.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:46   

Ja już nie wspominam moich ekscesów po pijaku. Po pierwsze widziałem je jako radosne i kolorowe, a cóż zazwyczaj była to łobuzerka, a po drugie już mi to nie jest potrzebna- żyję czym innym, niż odgrzewane sentymenta.
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
kosmo 
Gaduła
uzależniona, ociekająca jadem...



Pomogła: 48 razy
Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 746
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:48   

Cytat:
No i pożegnaliśmy się i poszliśmy śpiewając dalej szeptem :)

Już nie wspomnę, że kiedyś w nocy nas suka porozwoziła do domów- tez szliśmy środkiem dwupasmówki we czterech koło 4.00 rano.

Najpierw się uśmieję z Cię, chciałabym obaczyć, jak Waść śpiewasz szeptem....

:smieje: :smieje: :smieje: :smieje: :smieje: :smieje:

A teraz powiem tylko tyle...
Kiedyś potrzebowałam lekarstwa dla mojego syna, bo miał zapalenie krtani i bez tegoż leku udusiłby się na moich rękach...
W desperacji pobiegłam na posterunek Policji i oni na sygnale mi owe lekarstwo dostarczyli...
Lekarz w tym czasie oglądał talerze od satelity i zapomniał o wezwaniu...
Ech..., długo by gadać...
Szacun dla Policji...
_________________
miej serce i patrzaj w serce...
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:49   

yoytek napisał/a:
niż odgrzewane sentymenta.


odebrałem to do siebie....ale masz rację...to było we wątku "policja" o jaka miła i uczynna :)
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
kosmo 
Gaduła
uzależniona, ociekająca jadem...



Pomogła: 48 razy
Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 746
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:50   

yoytek napisał/a:
a po drugie już mi to nie jest potrzebna- żyję czym innym, niż odgrzewane sentymenta.

Czasami jednak (chyba) warto wrócić do takich ekscesów, choćby ku przestrodze...? :mysli:
_________________
miej serce i patrzaj w serce...
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:52   

kosmopolitanka napisał/a:
Najpierw się uśmieję z Cię, chciałabym obaczyć, jak Waść śpiewasz szeptem....


To znowu zabrzmi jak odgrzewane sentymenta, ale policjanci sie też obśmiali :)
Kilku byków przytupując usiłuje śpiewać szeptem....oczywiście za rogiem znowu zaczęliśmy się drzeć ;)
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:55   

Jędrek napisał/a:
yoytek napisał/a:
niż odgrzewane sentymenta.


odebrałem to do siebie..

Ja myślę, że słusznie :lol:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:55   

kosmopolitanka napisał/a:
yoytek napisał/a:
a po drugie już mi to nie jest potrzebna- żyję czym innym, niż odgrzewane sentymenta.

Czasami jednak (chyba) warto wrócić do takich ekscesów, choćby ku przestrodze...? :mysli:

Dokładnie tak je traktuję.
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Sob 28 Sty, 2012 12:59   

Jędrek napisał/a:
kosmopolitanka napisał/a:
Najpierw się uśmieję z Cię, chciałabym obaczyć, jak Waść śpiewasz szeptem....


To znowu zabrzmi jak odgrzewane sentymenta, ale policjanci sie też obśmiali :)
Kilku byków przytupując usiłuje śpiewać szeptem....oczywiście za rogiem znowu zaczęliśmy się drzeć ;)

Dobrze to wróćmy do tematy, chociaż.... :)
http://www.youtube.com/wa...d&v=WHcj6OBKLr0
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 12