tajemnica terapii |
Autor |
Wiadomość |
salien
Milczek
Wiek: 57 Dołączył: 31 Sty 2012 Posty: 3
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 16:46
|
|
|
To w ilu Ty ośrodkach byłeś, że zapomniałeś? W 10, 20, 30???
Nie sądzę, że można zapomnieć ośrodek w którym się było.
A zwłaszcza taki, z którym miało się sprawę w sądzie... |
_________________ "Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i zaczynać na nowo..."
http://zycie-po-piciu.blogspot.com |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 17:21
|
|
|
Ja też niczego nie oddawałem terapeucie, ani ośrodkowi.
No, prawie...
Moja praca plastyczna na temat bezsilności tak przypadła do gustu terapeucie, ze poprosił mnie o zgode na pokazywanie jej w ramach kolejnych terapii. I tę prace mu oddałem, ale to był collage plastyczny.
Co do sądu....
Ośrodek wydaje zaświadczenie tak na wniosek sądu, jak i na wnioswk pacjenta. I myśle, ze osoba kierowana sądownie o tym wie. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 17:25
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | W Choroszczy chyba, dawno to było to i na szczęście zdążyłem zapomnieć. |
amnezja alkoholowa? |
_________________ |
|
|
|
|
jamesjamesbond
(konto nieaktywne)
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 249
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 18:11
|
|
|
szymon napisał/a: |
nie przejmuj się tym, ze Cie atakują i kąsają ciągle...
napisz, kiedy ty ostatnio byłeś na terapii?
ile masz lat,
ile dzieci,
co u zony,
rodziców....
opisujesz sytuacje, ludzi, zdarzenia, które nie dotycza Ciebie...
po co się zarejestrwałeś na tym forum? |
Jestem rocznik 62, 50lat. A jakoś nie chce mi się pisać o sobie. Dziś żony zapytałem się czy coś ode mnie chce? Po prostu wstała jakby prawą nogą, była tak dla mnie dobra i tak potrafiła to okazywać, ciekawa kobieta.
Na terapii ostatnio byłem 2 lata temu na wakacjach. Bardzo mnie to podbudowało. To było w Łomży- po prostu bardzo dobre miejsce, z wielu względów. Poleciłbym każdemu. Teraz za parę tygodni idę na następną terapię- kiedyś chciałem tam się dostać ale się nie udało- teraz się udało.
Zawsze mówię że AA nie powinno się lubić ale ja jakoś tak od pierwszego wejrzenia stety niestety polubiłem. Bardzo szanuję tą instytucję i przez parę lat nabyłem paru przyjaciół i dobrych kolegów.
Mam jedno dziecko, fajne udane z wielu względów. Świetnie się uczy, powiedziałbym, że nabyła fajną kindersztubę- akurat nie ode mnie, choć może trochę też. Aż mnie to dziwi, że mimo krętych losów tej rodzinki i taty dzieciak jest taki OK. |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 18:13
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Mam jedno dziecko, fajne udane z wielu względów. Świetnie się uczy |
Tak późno zostałeś ojcem? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 18:15
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | jakoś nie chce mi się pisać o sobie. |
Może załóż sobie temat w alkoholiźmie i jak będziesz miał wenę, to napiszesz co nieco. |
_________________ |
|
|
|
|
jamesjamesbond
(konto nieaktywne)
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 29 Gru 2011 Posty: 249
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 18:20
|
|
|
->Ptero
Odpisałem na wyraźną rzeczową prośbę pytanie Szymona.
->Wiedźma
No dość późno, ale to dziecko już prawie takie duże jak rodzice.
Dość długo z żoną czekaliśmy aby się urodziła.
No i żona jest sporo młodsza. |
Ostatnio zmieniony przez jamesjamesbond Śro 01 Lut, 2012 18:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 18:21
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Odpisałem na wyraźną rzeczową prośbę putanie Szymona chyba.
|
Jak chcesz...........obowiązku nie ma........ |
_________________ |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 19:13
|
|
|
jamesjamesbond napisał/a: | Odpisałem na wyraźną rzeczową prośbę pytanie Szymona. |
fajnie, dzięki... bo troszke mi Cię szkoda, bo tak jadą po Tobie ja trochę też
tak jakoś się utarło w naszej chorobie, ze uczymy sie więcej na czyiś błędach a opowiadamy o sobie.
gratuluje zdolnego dzieciaka
a jakie stosunki macie w środku rodziny?
co Cię skłoniło do podjęcia leczenia, dlaczego akurat teraz a nie za 5 lat?
nie przejmuj się Pterem, że zwrócił Ci uwagę, żebyś założył swój temat... i na to przyjdzie pora...
pisz jak najwięcej o SOBIE bo tylko tak, może ktoś Ci pomóc.
inaczej, jak będziesz prezentował tylko sowoje poglądy lub zasłyszane opowieści będziesz stał w miejscu (moim zdaniem) a tak masz szansę na dobrą radę czy podpowiedź w rozwiązaniu jakiegoś waznego dla Ciebie problemu |
|
|
|
|
moonyain
Towarzyski Outsider
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lis 2011 Posty: 430
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 19:19
|
|
|
Nie wiem jak jest w kwestii pisanych prac, ale powiem co sam usłyszałem.
Zapytałem chirurga czy jest taka możliwość żeby np. mój pracodawca się dowiedział, że tu byłem. On powiedział, że takie informacje są udzielane tylko na wniosek policji. No i to by się zgadzało.
Na terapii. Lekarka podczas wypełniania tego formularza zapytała czy zezwalam by ktokolwiek miał dostęp do mojej dokumentacji. Odpowiedziałem, że nie. I w takim wypadku nie wiem jak rozumieć ten zwrot "ktokolwiek". Czy jakby prokuratura się zwróciła o otrzymanie takich informacji to czy by dostała czy nie.
A co do tej szczerości u terapeuty, to zależy jak kto podchodzi do terapii. Jak ktoś się nie przykłada, poszedł tylko bo mu szef kazał albo żona zagroziła rozwodem, to często jest tak, że taka osoba robi wszystko po łebkach. Wtedy o szczerości za bardzo nie ma mowy. Natomiast jak ktoś idzie, bo czuje taką potrzebę i po prostu chce się leczyć, to przyzna się do wszystkiego. Takie moje zdanie. |
_________________ Bo, nie podjąć walki, to najgorsza z możliwych porażek. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 20:32
|
|
|
Dziubas napisał/a: | Nie widziałem, żeby ktoś oddawał swoją pracę terapeucie, a i mi się to nie zdarzyło. |
ja co prawda jako "DDA" miałam taką sytuację, ale w ośrodku leczenia uzależnień, więc bardzo możliwe, że osoby uzależnione leczone w tym ośrodku również miały podobnie
u mnie wyglądało to tak, że miałam napisać życiorys - właściwie chodziło o samo dzieciństwo - po przeczytaniu tekstu, terapeutka zapytała czy może wziąć tą moją pracę. Nie wiedziałam czemu miałabym się nie zgodzić, więc jej ją oddałam ... |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 20:43
|
|
|
moonyain napisał/a: | Na terapii. Lekarka podczas wypełniania tego formularza zapytała czy zezwalam by ktokolwiek miał dostęp do mojej dokumentacji. Odpowiedziałem, że nie. I w takim wypadku nie wiem jak rozumieć ten zwrot "ktokolwiek". |
U mnie na terapii wypełniłem formularz w którym oświadczyłem że w przypadku zgonu/wypadku/zaginięcia należy udostępnić dokumentacje xxxx... W miejsce xxxx można było wpisać dowolną osobę lub w ogóle zrezygnować z tej opcji. |
|
|
|
|
yoytek
Towarzyski yoytek
Pomógł: 6 razy Wiek: 62 Dołączył: 06 Sie 2009 Posty: 266 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 20:53
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | moonyain napisał/a: | Na terapii. Lekarka podczas wypełniania tego formularza zapytała czy zezwalam by ktokolwiek miał dostęp do mojej dokumentacji. Odpowiedziałem, że nie. I w takim wypadku nie wiem jak rozumieć ten zwrot "ktokolwiek". |
U mnie na terapii wypełniłem formularz w którym oświadczyłem że w przypadku zgonu/wypadku/zaginięcia należy udostępnić dokumentacje xxxx... W miejsce xxxx można było wpisać dowolną osobę lub w ogóle zrezygnować z tej opcji. |
Potwierdzam |
_________________ dieta niskowęglowodanowa |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 20:56
|
|
|
yoytek napisał/a: | Marc-elus napisał/a:
moonyain napisał/a:
Na terapii. Lekarka podczas wypełniania tego formularza zapytała czy zezwalam by ktokolwiek miał dostęp do mojej dokumentacji. Odpowiedziałem, że nie. I w takim wypadku nie wiem jak rozumieć ten zwrot "ktokolwiek".
U mnie na terapii wypełniłem formularz w którym oświadczyłem że w przypadku zgonu/wypadku/zaginięcia należy udostępnić dokumentacje xxxx... W miejsce xxxx można było wpisać dowolną osobę lub w ogóle zrezygnować z tej opcji.
Potwierdzam |
Ja także. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 01 Lut, 2012 20:57
|
|
|
Flandra napisał/a: | terapeutka zapytała czy może wziąć tą moją pracę. Nie wiedziałam czemu miałabym się nie zgodzić, więc jej ją oddałam ... |
widzisz... wyjątkowi ludzie zostawiają prace terapeutą by mogli się podszkolić, przekazać przykład dalej... |
|
|
|
|
|