Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Trzeźwość i ja
Autor Wiadomość
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Sob 18 Lut, 2012 10:49   Trzeźwość i ja

Jak juz kiedyś napisałem, z chorobą alkoholową zmagam się już dwunasty rok. Moja świadomość o niej zaczęła się na terapii zamkniętej,po tym jak moje problemy zauważyli inni.
Po pewnym okresie abstynencji i euforii ,wiary w swoją moc trwającą 14 miesięcy zapiłem.
Znów żyłem w amoku alkoholowym i znów po licznych porażkach musiałem trafic na terapię.
Z perspektywy lat wiem,że zmarnowałem obie szanse do normalnego życia,że odtrąciłem pomoc innych,po przez własną dumę i pewność siebie. Brak pokory i jakiejkolwiek pracy nad sobą utrwalały mnie w pijackim życiu i skazywały na niepowodzenia, za które obarczałem cały świat. Doprowadzając sie do stanu krytycznego ,gdy moja buta i pewność siebie były już za słabe,żeby sobie samemu radzić,poprosiłem o pomoc trzeźwego alkoholika.Ten człowiek zabrał mnie na miting i otworzył drogę do nowego życia. Po kilku mitingach pojechałem na trzecią terapię zamkniętą. Sam podjąłem tą decyzję, by skorzystać jeszcze raz z pomocy specjalistów,ale tylko dla siebie bez niczyich nacisków,próśb czy gróźb.
Po powrocie zabrałem się za systematyczną pracę nad sobą,w oparciu o program kroków,systematyczne i aktywne uczestnictwo w mitingach i spotkaniach z przyjacielem,sponsorem,który pomógł mi wstać na nogi.Staram się i robię wszystko by być trzeźwym już od sierpnia 2008 roku. W obecnej chwili,już nie jest to dla mnie trud i cierpienie.Jest to dla mnie codzienność i sposób na życie.Dobrze mi z tym więc to szanuję.
Nie zapominam czym jest alkohol w moim życiu. Nie traktuję go już jako wroga, bo przecież go kiedyś bardzo lubiłem, mam do niego szacunek,bo wiem że jest silniejszy ode mnie i dla tego go nie zaczepiam,nie ruszam. Jeśli nawet pojawi się czasem w zasięgu mojego wzroku ja do niego nie podchodzę i staram się,żeby on nie zbliżył sie do mnie.
Wczoraj byłem na mitingu ( otwartym) naszej grupy,było potrójne święto. Dwie rocznice dwulatków i 23 rocznica istnienia grupy. Postarałem się ,żeby mój sponsor,jednocześnie jeden z założycieli grupy był też obecny. Mówiliśmy o historii grupy,o grupach powstałych z niej, o tym co ona nam daje i o datach. Uświadomiłem sobie już po raz kolejny,że ważne są te daty i staż w trzeźwości,ale w przekroju osób mających 23 lata, czy te 2 jubilatów,oraz 7 dni nowo przybyłego kolegi najważniejsze jest to,że wszyscy byliśmy teraz i tu na tej sali połączeni wspólnym mianownikiem jakim jest choroba i w nadziei na trzeźwość w ciągu 24 godzin.
Nie zapominam też o tym co było przed ... kiedy piłem,nie wolno mi o tym zapominać ,bo musiałbym wymazać pół swojego życia i automatycznie włączyłoby się pijane myślenie w zapomnieniu o konsekwencjach. Bardzo ważne ,a może nawet ważniejsze od tego ile mam trzeźwości jest dla mnie wspomnienie każdego trzeźwego dnia przeżytego godnie z uniesioną głową bez marzenia o cudownym,kolorowym i wyimaginowanym jutrze.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Sob 18 Lut, 2012 11:18   

grzesiek napisał/a:
Sam podjąłem tą decyzję, by skorzystać jeszcze raz z pomocy specjalistów,ale tylko dla siebie bez niczyich nacisków,próśb czy gróźb.


Pierwszą decyzję pomogła mi podjąć rodzina... styczeń 2009 zapiłem leki uspokajające i nasenne i zlasowałem sobie główkę. Dałem się wywieźć.
Sporo sie nauczyłem przez dwa miesiące i zapiłem....Ups.... oddział zamknięty mnie nauczył pokory... Potem chciałem już sam:
raz- jakiś pretekst żeby nie iść - i nie pozwolili mi kontynuować...
drugi raz- ubezpieczyłem się L-4- ale i tak nie pozwolili mi kontunuować
to mnie wkurzyło...
Ponieważ sobie na codzień nie radziłęm- dwa mjiesiące psychiatryka i terapia zaburzeń afektywnych...
Bałem się wrócić do świata stamtąd...
Ale poszedłem na podstawową i tym razem pół roku dwa razy w tygodniu przeszedłem z jedną nieobecnośćią (jedna z trzech dozwolonych), potem pogłębiona, równolegle AA, teraz nadal kontakt indywidualny.
No i coś co odmieniło moje życie: SPONSOR do maja zeszłego roku.
Zasadniczo tu się zaczęła moja droga trzeźwienia.
Dziś wiem, że wcześniej to był zwykły d*** i kombinowanie jakby tu nie rezygnować z tego co było.
Za tydzień jadę na Warsztaty Tradycji...
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Sob 18 Lut, 2012 11:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Sob 18 Lut, 2012 13:00   

Jędrek napisał/a:
(...)
Za tydzień jadę na Warsztaty Tradycji...

Na św. Annę?
Ja nie będę, ale sporo znajomych się wybiera, także na zlot spikeryjny.
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Sob 18 Lut, 2012 13:05   

yoytek napisał/a:
Na św. Annę?


No powiedzmy na Górę Św. Anny... :)
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Nie 19 Lut, 2012 13:08   

W Zagórzu śląskim koło Walbrzycha organizowane są w marcu rekolekcje wiosenne ,przez inter grupę ,trwać będą od piątku do niedzieli ,koszt 100,- z noclegiem i wyżywieniem.

Moja grupa ,choć jeszcze dużo czasu już szykujemy transport i finanse na wyjazd do Częstochowy na koniec czerwca.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 19 Lut, 2012 13:22   

ja sprostuję
rekolekcje organizuje Duszpasterstwo Trzeźwości Diecezji Legnickiej
a Intergrupa zajmuje sie zbiórką chetnych i zorganizowaniem dojazdu.

AA nie organizuje rekolekcji, zgodnie z VI tradycją

a w Częstochowie spotkania trzeźwościowe w pierwszy łykend czerwca
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 09:39   

dlugixp napisał/a:
...już ja sobe na Was poczekam :cwaniak: :lol2:

To orkiestrę i kwiaty poproszę

yuraa dzięki za uzupełnienia

Aczkolwiek nie jest spotkanie organizowane przez Wspólnotę AA, niemniej jednak ja co roku pozwoliłem sobie przesłać informację o rekolekcjach w Zagórzu Śląskim koło Wałbrzycha. Organizatorami są nasi przyjaciele ze Wspólnoty AA, a wszystko to co służy zdrowieniu w chorobie alkoholowej nie może być szkodliwe. Poniżej tekst współorganizatora Andrzeja.

Pozdrawiam Józek R.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 10:16   

grzesiek napisał/a:
Poniżej tekst współorganizatora Andrzeja.

Nie widzę tego tekstu.
Program z zeszłego roku:
http://www.diecezja.swidn...katy&Itemid=123
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 10:45   

yoytek,wysłałem Ci program na PW.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 10:50   

Dzięki przyda się :)
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 11:08   

Tak jak w Rio święto samby,tak wczoraj nasza grupa bawiła sie kończąc karnawał.
Wsali jaka posiadamy do spotkań AA,AL-ANON, jest sporo różnych tablic,na których można znaleźć różne teksty związane z chorobą, z trzeźwieniem, teksty świeckie,modlitwy, teksty aowskie,ogłoszenia. Postanowiliśmy też żeby powstała tablica na której są zdjęcia z życia grupy. Nazwana " AA to nie tylko mitingi" Osoby ,które nie mają nic przeciw temu ujawniają się na zdjęciach zrobionych na imprezach,wyjazdach,ogniskach,czy spotkaniach przy grilu.
Ten pomysł ma na celu uświadomienie nowo przybyłym, że oprócz mitingów można miło,wesoło i na trzeźwo spędzać wolny czas całymi rodzinami.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 12:25   

Cytat:
Ten pomysł ma na celu uświadomienie nowo przybyłym, że oprócz mitingów można miło,wesoło i na trzeźwo spędzać wolny czas całymi rodzinami.

Przyznam, że wyjazdy na zloty to ważny element mojej trzeźwości. Staram się, aby były organizowane w obrębie Wspólnoty, ale Zakroczym też odwiedzam. Jakoś tak się dzieje, że po każdym takim wojażu dochodzi do zmian na lepsze w moim życiu.
_________________
dieta niskowęglowodanowa
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 13:02   

yoytek napisał/a:
Jakoś tak się dzieje, że po każdym takim wojażu dochodzi do zmian na lepsze w moim życiu.

o to chodzi,by umieć cieszyć sie trzeźwym życiem i z takich spotkań,wyjazdów wspólnoty czerpać korzyści dla własnego zdrowienia.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
dlugixp 
Towarzyski



Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 17:44   

grzesiek napisał/a:
To orkiestrę i kwiaty poproszę


...yyyy.... pogrzeb jakiś będzie ? :mysli: :mgreen:
_________________

 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 20 Lut, 2012 17:49   

dlugixp napisał/a:
pogrzeb jakiś będzie ?
no to okazja żeby potańczyć fsdf43t
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12