Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
stella nurkuje
Autor Wiadomość
stella_diver 
Małomówny



Dołączyła: 25 Lut 2012
Posty: 56
Skąd: Olsztyn
  Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:37   stella nurkuje

No to postanowiłam w końcu założyć taki porządny wątek.
A wynika to z tej prostej przyczyny, że ledwo sobie daję ze wszystkim radę. I, chociaż nie lubię się nad sobą użalać, potrzebuję wsparcia.

Nie jestem jeszcze gotowa na napisanie wszystkiego. Całego swojego piciorysu. Myślę, że na to przyjdzie jeszcze czas. Na razie tak powierzchniowo postaram się opisać o co w tym wszystkim chodzi.

Jestem uzależniona od alkoholu i benzodiazepin. Od dwunastego roku życia choruję na dość ostrą postać zaburzeń lękowych. Do tego zaburzenia osobowości. Jestem też DDA.

Nie piję 9 miesięcy i 13 dni. Zaczęło się od esperalu, ale torbiel i nakłucie sprawiły, że cała substancja, jakakolwiek ona tam nie była, po prostu ze mnie wypłynęła.

Kiedy dowiedziałam się, że już nie mam w tyłku granatu, zauważyłam, że głód alkoholu stał się przeogromny. Ja? Ja dam się rządzić jakąś substancją? No nie, tak być nie będzie :p

Dalej mityngi AA. I, mimo, że nie do końca pasuje mi ich formuła, bardzo wiele mi dają. Problem jednak w tym, że przez zaburzenia lękowe i ataki paniki nie zawsze jestem w stanie na nie dotrzeć. Mimo, że bardzo chcę.

Na piętnastego marca mam termin u poradni uzależnień. Już raz tam byłam, jakieś trzy lata temu. Skierowała mnie psychiatra po nieudanej próbie samobójczej. Wtedy byłam przekonana, że problem nie leży w alkoholu. Że problemem jest świat, ludzie źli, kosmiczne prądy, przypadek, nawet zła infrastruktura. Wszystko, tylko nie alkohol. Nie leki.

Teraz wiem, że wtedy jeszcze się nie dopiłam. To nastąpiło w maju tamtego roku. Miałam zapaść, wystraszyłam się. Jak wielkie upokorzenie czułam dzwoniąc do ojca, niepijącego alkoholika, którego kiedyś z mamą wiozłyśmy na esperal. Wtedy to ja zadzwoniłam z płaczem, że nie dam rady. Że chcę się zaszyć.

I od tego się zaczęło. Czytałam dużo i na okrągło. Dowiadywałam się coraz więcej. Wyszło na to, że alkohol nasilał ataki paniki, których tak cholernie nienawdzię. Kiedy mój mózg zaczął już trochę lepiej pracować, zrozumiałam , że jedynym wyjściem jest dla mnie abstynencja. No to żal po stracie. Był ogromny. Gdyby umarł mi ktoś bliski to bym tak nie rozpaczała. Ale to już mam mniej więcej za sobą.

W tym momencie, dokładnie teraz, kiedy to piszę, zastanawiam się równocześnie w co się ubrać na dzisiejszą imprezę. Idę w miejsce, które kojarzy mi się tylko i wyłącznie z piciem. Z moim nurkowaniem w kompletne gó**no. Ale chcę tam iść. Chcę to odczarować. Chcę dalej nie pić. Chcę wejść i pokazać wszystkim ludziom, że nie zniknęłam. Że mam się dobrze. Chcę się fajnie ubrać, chcę być pewna siebie. I wiem, że mogę to zrobić, ale...

Pojawiają się myśli: może jeszcze możesz, może to było wszystko przez lęki, może jak teraz już jest lepiej, to będziesz pić jak człowiek.

Ja wiem, że to tylko mój chory mózg. Ale jak mam z nim rozmawiać, skoro to MÓJ mózg? Decyzja o trzeźwieniu podjęta. Widzę ogromne korzyści z niepicia. I chce się tego trzymać. Chcę być dobra. Bo bycie kompletnym ścierwem i egoistyczną szmatą przesatało mi odpowiadać. Ale czasami czuję, ja, to stare myślenie bierze górę.

I paradoksalnie brakuje mi tego spodlenia.

Wiem, że komfort picia poszedł w diabły. Zresztą sama go wygoniłam. Po prostu nie wiem jak sobie radzić. Jestem jeszcze świeża w tym wszystkim. Bardzo powoli uczę się jak być dobrym człowiekiem. Chociaż z mojego cynizmu nie mam zamiaru rezygnować :dokuczacz:

Jakieś rady na dziś?
_________________
"Mała irytacja pobudza apetyt." - Bolesław Prus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:42   

stella_diver napisał/a:
Jakieś rady na dziś?

Uśmiechnij się do siebie przed lustrem i powiedz; i tak siebie lubię za to jaką mnie Bozia stworzyła.........dasz radę, jak tylko będziesz tego naprawdę chciała :)
_________________
:ptero:
 
     
stella_diver 
Małomówny



Dołączyła: 25 Lut 2012
Posty: 56
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:43   

Dzięki Ptero.
Spróbuję, chociaż w Bozie nie wierzę. Zwrócę się do Ewolucji 8)
_________________
"Mała irytacja pobudza apetyt." - Bolesław Prus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:49   

stella_diver napisał/a:
w Bozie nie wierzę. Zwrócę się do Ewolucji

To nieistotne jak nazwiesz tą siłę, która nad nami czuwa gdzieś z daleka i wysoka. Ważne, że ona gdzieś jest a prawdę mówiąc, najczęściej w nas samych, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy :)
_________________
:ptero:
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:51   

Stella, piszesz tak stylistycznie że mnie zawstydzasz... xc4fffv
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:52   

pterodaktyll napisał/a:
To nieistotne jak nazwiesz tą siłę, która nad nami czuwa gdzieś z daleka i wysoka. Ważne, że ona gdzieś jest a prawdę mówiąc, najczęściej w nas samych, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy
Święte słowa. Jak zwał tak zwał, ważne żeby ją odnaleźć w sobie :)
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:54   

Dziubas napisał/a:
Święte słowa. J

Wy Dziubas takiego świętego ze mnie tu nie róbcie...........prosty, zwykły jam ci alkoholik :bezradny: ............... ;)
_________________
:ptero:
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:55   

pterodaktyll napisał/a:
Wy Dziubas takiego świętego ze mnie tu nie róbcie.
O słowa mi chodziło, a nie o Waszą świętość Pterodaktyllusie :P
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
yoytek 
Towarzyski
yoytek



Pomógł: 6 razy
Wiek: 62
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 266
Skąd: mazowieckie
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:57   

Marc-elus napisał/a:
Stella, piszesz tak stylistycznie że mnie zawstydzasz... xc4fffv

To pochwała, czy przytyk?
_________________
dieta niskowęglowodanowa
Ostatnio zmieniony przez yoytek Sob 10 Mar, 2012 10:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:58   

stella_diver napisał/a:
W tym momencie, dokładnie teraz, kiedy to piszę, zastanawiam się równocześnie w co się ubrać na dzisiejszą imprezę. Idę w miejsce, które kojarzy mi się tylko i wyłącznie z piciem. Z moim nurkowaniem w kompletne gó**no. Ale chcę tam iść. Chcę to odczarować. Chcę dalej nie pić. Chcę wejść i pokazać wszystkim ludziom, że nie zniknęłam. Że mam się dobrze. Chcę się fajnie ubrać, chcę być pewna siebie. I wiem, że mogę to zrobić, ale...
... czy warto podjąć ryzyko? :szok:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 10:59   

Dziubas napisał/a:
O słowa mi chodziło,

Słowa, słowa, słowa, słowa...........trzeba je przekuć w czyny :)
_________________
:ptero:
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 11:02   

pterodaktyll napisał/a:
.trzeba je przekuć w czyny
O TAK :tak:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
stella_diver 
Małomówny



Dołączyła: 25 Lut 2012
Posty: 56
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 11:05   

No właśnie, to był przytyk czy pochwała?

Hm. Ryzyko warte podjęcia, bo wiem, że jak stamtąd wyjdę i się nie napiję, a jeszcze przy okazji będę ładnie wyglądać i zachowywać się swobodnie, to satysfakcja gwarantowana 8) I żadna terapia nie da mi takiego zadowolenia, jakie ja mogę sobie sama zafundować, pijąc przy tym soczek fsdf43t
_________________
"Mała irytacja pobudza apetyt." - Bolesław Prus
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 11:18   

stella_diver napisał/a:
ładnie wyglądać i zachowywać się swobodnie,
Mi było by łatwiej w miejscu nie kojarzącym się jednoznacznie z piciem i wśród pijących. Podejmowanie prób udowodnienia sobie, że już mogę chodzić w takie miejsca kojarzy mi się z moim postępowaniem po "zaszyciu". Chodziłem do knajpy po robocie na cole, a później na bezalkoholowe. Udowadniałem "wszystkim", tylko co, że można nie pić? Kończyło się zawsze tak samo :bezradny:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
stella_diver 
Małomówny



Dołączyła: 25 Lut 2012
Posty: 56
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob 10 Mar, 2012 11:23   

No tak. Ja wiem, że to jest dość ryzykowne. Ale przecież nikt mi alkoholu na siłę nie wleje w gardło, nie? To zwykłe wyjście. Od prawie dziesięciu miesięcy nigdzie nie byłam, zamknęłam się domu z książkami i kotem. Może dobrze byłoby też nie dać się zwariować i wyjść do świata? Zwłaszcza, że idę z ludźmi, którzy znają moją sytuację i na pewno nie będą próbować mnie na siłę spić.

To tak, jak z wyjściem do sklepu. Jak bym poszła ze starym towarzystwem, to i tam by znaleźli prestekst, żeby się nawalić. Ale ci ludzie, z którymi idę dziś, nawet gdybyśmy siedzieli w ciężarówce pełnej piwa, nie proponowaliby mi alkoholu.

:foch:
_________________
"Mała irytacja pobudza apetyt." - Bolesław Prus
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 11