Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
a co to znaczy? - pokornie trzeźwieć
Autor Wiadomość
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012 13:13   

staaw napisał/a:
Obiecałem, zapłaciłem zaliczkę więc powinienem brnąć dalej w to bagno...
Z takich rzeczy ciężko mi się wycofać...

to w takim razie ,gdzie jest Twoje "ja" , Twoje zdanie się nie liczy? nie chcesz ,czy nie potrafisz decydować? Przecież wybór i decyzja oraz walka o własne dobro należy tylko do CIEBIE.Co cie hamuje, nie pozwala decydować, w czym tkwi przyczyna problemu?
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012 14:05   

grzesiek napisał/a:
to w takim razie ,gdzie jest Twoje "ja"

Grzesiu,,,to jest właśnie to jego "ja" - ono jest zawsze
nie ważne co robisz i jak decydujesz - "ja" i tak istnieje
jeśli Stasiu tak zadecydował,to właśnie było jego zdanie,decyzja ,wybór jego - "ja"
grzesiek napisał/a:
w czym tkwi przyczyna problemu?

tej przyczyny należy szukać w czymś innym
a choćby dlaczego to "ja" się poddało,,,dlaczego to "ja" nie walczy o swoje
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012 18:06   

Jacek napisał/a:

tej przyczyny należy szukać w czymś innym
a choćby dlaczego to "ja" się poddało,,,dlaczego to "ja" nie walczy o swoje


Właśnie odechciało mi się walczyć...
Nie muszę być najlepszy, mam prawo do błędów, gorszego samopoczucia...

Dbam o mój mały świat, nie włażę nikomu w drogę i nie życzę sobie by ktoś inny wsadzał nos w moje sprawy...

Czasem jednak boli że nie mogę wsadzić tego laptopa oszustowi w gardło i dopchnąć nogą...

(Przykład z laptopem wymyśliłem dla ukazania pewnych emocji jakie mną targają kiedy spotyka mnie niesprawiedliwość)
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012 18:14   

staaw napisał/a:
Czasem jednak boli że nie mogę wsadzić tego laptopa oszustowi w gardło i dopchnąć nogą...


widzę co się dzieje.
wokół wszędzie kłótnie, w pracy, w rodzinie, u sąsiadów...
nikt się nie chce ze mną kłócić :(

czy problem jest we mnie czy też w oszuście laptopów 8|
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012 18:35   

szymon napisał/a:
czy problem jest we mnie czy też w oszuście laptopów

Według mnie problem jest we mnie, że czasem nie mogę opanować emocji...
Jednak się staram :skromny:
Laptopowego oszusta nie zmienię...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012 19:17   

staaw napisał/a:
Według mnie problem jest we mnie, że czasem nie mogę opanować emocji...

Czyli jednak w pewnych momentach dalej chciałbyś być cyborgiem... a ja odwrotnie, czasem chciałbym walnąć w ryj tak żeby się nogami nakrył ten od laptopa a potem spokojnie poczekać na przyjazd policji.... może wtedy byłoby mi mniej żal?
Jednak wychowano mnie tak żebym położył uszy po sobie, przełknął ślinę i dał sobie spokój....
 
     
Christopher 
Małomówny
hm


Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 19
Skąd: stąd
Wysłany: Nie 25 Mar, 2012 18:52   

Pokora hm? Stosować się do zaleceń terapeutycznych. Na terapii miałem problem z pisaniem dzienniczka uczuć uważałem że to nic nie da. To taki przykład. Po kilku miesiącach przekonałem się i piszę dziennik pomaga mi to. Tak więc spokorniałem w swym trzeżwieniu. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 11