Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Cyk pod lupę
Autor Wiadomość
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:48   

Smokooka, a próbowałas u pima, podobno maja tam fajne mityngi.
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:49   

Esiu, ja póki co mogę tylko w okolicach Wawra, ze względu na maluszka i czas płochy. :)
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
Ostatnio zmieniony przez smokooka Czw 05 Kwi, 2012 13:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:50   

esaneta napisał/a:
próbowałas u pima, podobno maja tam fajne mityngi.

Spróbuj u Charliego. Tam mają na pewno lepsze jagodzianki :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:51   

Cytat:
Spróbuj u Charliego. Tam mają na pewno lepsze jagodzianki

:buahaha:

umarłam :lol2:
ale maja tam najlepsze drożdżówki i ciasto "niestety" bez alkoholu :lol:
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:52   

esaneta napisał/a:
drożdżówki i ciasto "niestety" bez alkoholu

To chyba pan bondbond nie da sie skusić :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:53   

No dobra, nie wiem co, gdzie, kiedy?
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:53   

Flandria napisał/a:
na mojej terapii - 10 tygodni terapii dzień w dzień - była dziewczyna, która była na takiej terapii po raz 3! Przy każdym życiowym kryzysie ujawniała jej się silna nerwica.

piszesz o syndromie DDA czy nerwicy? Nerwica niekoniecznie jest związana z syndromem DDA, a DDA nie zawsze kończy się zanurzeniami nerwicowymi. Myślę, że warto to umieć rozgraniczać.
_________________

 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:55   

smokooka napisał/a:
No dobra, nie wiem co, gdzie, kiedy?

Charliego powinnas nieco znać ;)
a Pima sprawdź sama http://www.upima.org/
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:56   

staaw napisał/a:
Drogie Panie, Wy również możecie zostać bohaterkami za nic nie robienie. Która odważy się spędzić święta zajmując się tylko sobą? Bez sprzątania, garów i tysiąca innych nikomu nie potrzebnych przedświątecznych "obowiązków"...

akurat w tym to mam spore doświadczenie :p
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:56   

staaw napisał/a:
Która odważy się spędzić święta zajmując się tylko sobą? Bez sprzątania, garów i tysiąca innych nikomu nie potrzebnych przedświątecznych "obowiązków".

Zgłaszam się na ochotnika.
Sprzątanie poszło mi tak jakoś bezboleśnie, a w czasie Świąt będę SAMA :chmurka: i będę się zajmowała wyłącznie sobą :chmurka:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 13:59   

pietruszka napisał/a:
piszesz o syndromie DDA czy nerwicy? Nerwica niekoniecznie jest związana z syndromem DDA, a DDA nie zawsze kończy się zanurzeniami nerwicowymi. Myślę, że warto to umieć rozgraniczać.

Podałam przykład osoby, która miała zaburzenia nerwicowe. Ale to dotyczy wszystkich zaburzeń mających źródło w dzieciństwie - w czasie kryzysu następuje regres.

Poza tym - nie ma czegoś takiego jak "syndrom DDA". Nawet w PARPA dzielą DDA na 3 grupy - zdrowi w kryzysie, przejawiający niektóre symptomy zaburzeń, zaburzeni.
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 14:03   

staaw napisał/a:
tóra odważy się spędzić święta zajmując się tylko sobą? Bez sprzątania, garów i tysiąca innych nikomu nie potrzebnych przedświątecznych "obowiązków"...

A ja akurat uważam, że ważna jest równowaga. Owszem ciut posprzątałam, bo Pietruch zostaje w domu na święta i chyba będzie mu przyjemniej w czystym domciu, a i mi milej będzie wrócić do czystego mieszkanka (jak się uda Pietruchowi utrzymać co nieco), upiekłam ciacha, bo chciałam w ten sposób sprawić przyjemność rodzince i Pietruchowi (a przy okazji zebrać należne ochy i achy - a co tam mile te łechce poczucie wartości), obkupiłam się "w ciuszki na święta", a co tam przynajmniej się rozgrzeszyłam, bo okazja jest, przejrzałam przewodniki i pozostaje mi się modlić o piękną pogodę, duchowo też się przygotowałam ciut...
Ale żeby to było jakieś bohaterstwo? I pytanie chyba najważniejsze, czym jest tak właściwie to bohaterstwo -i czy wyjście z choroby jest bohaterstwem, czy to słowo na wyrost? I czy to sam alkoholik robi z siebie bohatera, czy też otoczenie traktuje go jak bohatera? Ot... takie mi myśli przyszły? :mysli:
_________________

 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 14:08   

pietruszka napisał/a:
I czy to sam alkoholik robi z siebie bohatera, czy też otoczenie traktuje go jak bohatera? Ot... takie mi myśli przyszły?



mam nadzieję poznać Panią Pani Pietruszko !!!!
co prawda bardziej buraka przypominam (kształtem) ,ale myślimy podobnie........ ff4ghh
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 14:09   

Flandria napisał/a:
staaw napisał/a:
Drogie Panie, Wy również możecie zostać bohaterkami za nic nie robienie. Która odważy się spędzić święta zajmując się tylko sobą? Bez sprzątania, garów i tysiąca innych nikomu nie potrzebnych przedświątecznych "obowiązków"...

akurat w tym to mam spore doświadczenie :p
odpukać, ale to moje PIERWSZE święta kiedy żonka nie szaleje z "obowiązkami"...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2012 14:09   

Flandria napisał/a:
oza tym - nie ma czegoś takiego jak "syndrom DDA". Nawet w PARPA dzielą DDA na 3 grupy - zdrowi w kryzysie, przejawiający niektóre symptomy zaburzeń, zaburzeni.

oj to przepraszam... nie jestem na bieżąco... Czy DDA jest śmiertelne? Czy powoduje zaburzenia pracy mózgu? Czy rozwala wątrobę, trzustkę?
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12