Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Goral001 jestem DDA
Autor Wiadomość
Goral001 
Małomówny


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 19
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:31   Goral001 jestem DDA

Witajcie!
Nawet nie wiem jak to ogarnąć bo strasznie dużo emocji we mnie dziś siedzi...Miałem dziś rozmowę z ojcem, matką i bratem(23 lata) odnośnie picia ojca. Ojciec pije od kilku lat, kłócił się z matką, wszystko miało być tak jak on poweidział, stracił prawo jazdy, stracił pracę, teraz traci rodzinę. Powiedzieliśmy mu to dziś jednak On i tak dalej tego nie rozumie. Chciał porozmawiać po tym jak matka mu napisała list, że nie chce z nim żyć i że go nie kocha. Jednak to i tak chyba nie pomoże, bo dalej twierdzi (ojciec) że nie pije dużo, wszyscy tyle piją, że się go uczepiliśmy itp. Ogólnie to ojciec woli iść do swojej matki która mu polewała nawet jak przyjechał autem, niż być trzeźwy z żoną. Chciał wiedzieć w czym problem i jak go rozwiązać. Powiedzieliśmy mu że w alko i że ma iść na terapie i całkowicie poświęcić alko bo sam sobie nie poradzi, jak nie to straci rodzinę i zostanie sam na stare lata. ZObaczymy co będzie dalej...
Przepraszam, że tak chaotycznie i w skrócie ale nawet nie mogę się na tym skupić. Chciałem to po prostu komuś powiedzieć kto zrozumie, (mam 24 lata (w lipcu 25)
ehhhh :beczy:
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:38   

Witam Cię Goral :)
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:39   

Witaj :)
Z tego co piszesz wynika dla mnie, że obraliście właściwą drogę. Alkoholik dopiero gdy utraci tzw. komfort picia, zaczyna myśleć. Utrata rodziny może być dla niego takim momentem zwrotnym.
_________________
:ptero:
 
     
Krzysztof 41 
Gaduła
krzysztof



Pomógł: 49 razy
Wiek: 54
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 814
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:41   

Goral001 napisał/a:
stracił prawo jazdy, stracił pracę, teraz traci rodzinę.

Jeszcze zbyt mało.
Goral001 napisał/a:
On i tak dalej tego nie rozumie

Kiedyś zrozumie ale będzie już za późno.


A tak to witaj na forum Goral :)
_________________
Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:43   

Witaj Goral :)

Goral001 napisał/a:
jak nie to straci rodzinę i zostanie sam na stare lata. ZObaczymy co będzie dalej...

Prawdopodobnie te słowa go nie przekonają.
Czy wiesz, że jeśli nie przestanie pić, pozostanie Wam tylko dotrzymanie słowa?
Czy macie przygotowany plan na taką okoliczność?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:43   

Krzysztof 41 napisał/a:
Kiedyś zrozumie ale będzie już za późno.

Krzysiu, na tym forum jest sporo żywych dowodów że takie myślenie nie jest do końca prawdziwe.

Cześć Góral, Tomek z tej strony, alkoholik.
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:48   

cześć Góral ! 8)

w dobre miejsce trafiłeś .....poczytasz,popiszesz i nabierzesz pewności,że dobrze robicie zabierając alko komfort picia.....
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 18:57   

Goral001 napisał/a:
Powiedzieliśmy mu że w alko i że ma iść na terapie i całkowicie poświęcić alko bo sam sobie nie poradzi, jak nie to straci rodzinę i zostanie sam na stare lata. ZObaczymy co będzie dalej...


cześć góral!

ojca możecie straszyć, szantażować, grozić, chować alkohol, pić za niego, żeby było dla niego mniej, itd itp ect ... (z niewielkiego doświadczenia to napisałem)
rzadko kiedy to działa, więc najlepiej wspierajcie się sami w tej sytuacji, zajmijcie się sobą, naradźcie się, co zrobicie jak nie przestanie pić.

powodzenia góral - szymek alkoholik
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:03   

Cześć Góralu, dobrze trafiłeś - Aga dda i współ.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:08   

cześć Goral :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Goral001 
Małomówny


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 19
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:09   

Dziękuję, że jesteście i że są takie miejsca jak to...
Wiem, że to ciężka droga, jesteśmy tego świadomi i trzymamy się razem z matką i bratem. Dobre jest to, że nie idziemy w ślady ojca, nie uciekamy od problemów w alko, za to jestem wdzięczny rodzinie. Ja osobiście nigdy nie lubiłem pić i pomimo tego, że piłem 2 razy w roku to od teraz totalna abstynencja:)
Dziś się moja wytrzymałość skruszyła, dawno się tak źle nie czułem a moje serce tak nie bolało i musiałem z kimś pogadać, przeczytawszy wcześniej kilka postów tutaj, uznałem, że to odpowiednie miejsce
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:12   

Cześć Goral... :)
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:14   

Goral001 napisał/a:
Dziś się moja wytrzymałość skruszyła, dawno się tak źle nie czułem a moje serce tak nie bolało i musiałem z kimś pogadać, przeczytawszy wcześniej kilka postów tutaj, uznałem, że to odpowiednie miejsce

Przecież to nie "wytrzymałość" tylko chowanie tego co nas boli w środku, a to dobre nie jest.....
Tu są ludzie którzy Cię rozumieją, poradzą coś z własnego doświadczenia, albo po prostu wysłuchają.....
 
     
Goral001 
Małomówny


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 19
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:34   

zgadzam się, trzymanie tego w sobie nie ma sensu, tylko czasem nie ma komu o tym powiedzieć
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2012 19:37   

Goral001 napisał/a:
tylko czasem nie ma komu o tym powiedzieć

Teraz już masz komu powiedzieć :) :pocieszacz:
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11