Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Goral001 jestem DDA
Autor Wiadomość
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:17   

nawrocik napisał/a:
nie każdemu pomaga izolacja rodzinna ale moim zdaniem warto spróbować

to ja na wszelki wypadek napiszę, że "terapię" własnym rodzicom można robić gdy skończy się 65 lat (gdy dziecko tyle skończy, nie rodzic) :)
 
     
cool 
Gaduła



Pomógł: 16 razy
Wiek: 47
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 920
Skąd: warm.-mazu.
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:21   

Flandria napisał/a:
"terapię" własnym rodzicom można robić gdy skończy się 65 lat


a kto tu mówi o terapii dla rodziców :mysli: ja pisałem o tym że dla mnie izolacja pomogła ,gdy rodzina pokazała mi że nie chcą mnie znać


rodzice sami pracują na swój szacunek i powinni o tym wiedzieć ale nie muszą
_________________
I jest szóstka ;-)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:22   

Flandria napisał/a:
nawrocik napisał/a:
nie każdemu pomaga izolacja rodzinna ale moim zdaniem warto spróbować

to ja na wszelki wypadek napiszę, że "terapię" własnym rodzicom można robić gdy skończy się 65 lat (gdy dziecko tyle skończy, nie rodzic) :)

Myślę że takie odrzucenie to nie terapia a jasny sygnał że nie tolerujemy takiego zachowania, picia...
CZASAMI pomaga osiągnąć dno i rozpoczęcie leczenia...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
cool 
Gaduła



Pomógł: 16 razy
Wiek: 47
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 920
Skąd: warm.-mazu.
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:24   

staaw napisał/a:
takie odrzucenie to nie terapia a jasny sygnał że nie tolerujemy takiego zachowania, picia...
CZASAMI pomaga osiągnąć dno i rozpoczęcie leczenia...


święte słowa :)
_________________
I jest szóstka ;-)
 
     
Goral001 
Małomówny


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 19
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:39   

chyba dziś znów się napił, (odgłos otwieranej wódki ciężko pomylić z czymś innym) a matka jak go widziała to już był czerwony na twarzy. Czyli kontynuacj procesu staczani się ruszyła dalej. Cieżko mi z nim nie gadać, ale z drugiej strony obawiam się, że jeśli bym z nim gadał jak przedtem, odebrał by to jako obojętność wobec jego postępowania albo swego rodzaju zezwolenia na picie. I w takiej sytuacji miałby jednego domownika mniej który by mu sprawiał ból...
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:40   

Pamiętaj abyś z pijanym nigdy nie wchodził w dyskusje.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:45   

Goral001 napisał/a:
I w takiej sytuacji miałby jednego domownika mniej który by mu sprawiał ból...

To nie ma ŻADNEGO znaczenia. Ja sobie ZAWSZE potrafiłem znaleźć źródło bólu by się napić...
A tak na prawdę to chciałem się napić, tylko musiałem wymyślić okazję, pretekst...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:50   

staaw napisał/a:
Myślę że takie odrzucenie to nie terapia a jasny sygnał że nie tolerujemy takiego zachowania, picia...
CZASAMI pomaga osiągnąć dno i rozpoczęcie leczenia...

no ok
tylko pamiętajcie, że to nie jest relacja partnerska typu mąż-żona
wszelka ingerencja w leczenie alkoholizmu rodziców, próby wywierania wpływu itp jest dla nawet dorosłego dziecka przytłaczające
20-latek powinien się raczej zastanawiać gdzie pojedzie na wakacje, albo z którą dziewczyną się umówić a nie myślec o tym czy jak się odezwie to zaszkodzi ojcu czy nie ...
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:52   

Flandria napisał/a:

20-latek powinien się raczej zastanawiać gdzie pojedzie na wakacje, albo z którą dziewczyną się umówić a nie myślec o tym czy jak się odezwie to zaszkodzi ojcu czy nie ...

Toć napisałem żeby się nie zastanawiał nad ojcem, bo szkodników to on widzi więcej niż ich jest... :P
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Śro 11 Kwi, 2012 18:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Goral001 
Małomówny


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 19
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:54   

Czyli wszystko się sprowadza do tego co już wiem, że nie mam na nic wpływu prócz siebie. Czy będę z nim gadał czy nie to i tak bedzie pił. Może podświadomie szukam ucieczki od tego, aby nie opowiadać się po żadnej stronie bo tak po której teraz jestem nie jest miła. Może gadanie z nim dało by tylko mnie ulgę, stawiając mnie obok, jako obserwatora, ale nie zmieniło by jego postępowania
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 18:57   

Goral001 napisał/a:
Może gadanie z nim dało by tylko mnie ulgę

Jesteś pewien że dało by ulgę? Może poczucie spełnionego obowiązku? :mysli:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
cool 
Gaduła



Pomógł: 16 razy
Wiek: 47
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 920
Skąd: warm.-mazu.
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 19:00   

Goral001 napisał/a:
Czy będę z nim gadał czy nie to i tak bedzie pił.


tego to akurat nie wiadomo

Flandria napisał/a:
20-latek powinien się raczej zastanawiać gdzie pojedzie na wakacje, albo z którą dziewczyną się umówić a nie myślec o tym czy jak się odezwie to zaszkodzi ojcu czy nie ...


jeżeli się mieszka z pijącym rodzicem ,to nie sądzę żeby nie było na nim skupione myślenie
_________________
I jest szóstka ;-)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 12 Kwi, 2012 06:13   

Flandria napisał/a:
zwyczajowo "dzień dobry" mówi osoba młodsza do starszej. :roll:

No chyba, że starsza wchodzi do pomieszczenia, w którym już wcześniej jest młodsza.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 12 Kwi, 2012 06:21   

Ale jeżeli młodsza wychodzi, mówi "do widzenia"...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Goral001 
Małomówny


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 19
Wysłany: Czw 12 Kwi, 2012 07:23   

Dziś mu powiem cześć, zobaczę czy odpowie
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12