|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Rozterki matki |
Autor |
Wiadomość |
Pati
Gaduła Inna od innych.DDA.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 11 Gru 2010 Posty: 927
|
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2011 18:35
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Odeszłam wczoraj z dziećmi od męża |
No widzę,że powolutku pierwszy krok zrobiony
pterodaktyll napisał/a: | Trzymaj ją jak najdalej od tego a w razie potrzeby zastrzel...... |
Dokładnie tak
Uważam,że gorzej już nie będzie tylko już lepiej czego Ci oczywiście życzę |
_________________ Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald) |
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 17:30
|
|
|
Witam Was ponownie. Wróciłam czynnie na forum. Patrzyłam na datę ostatniego wpisu na moim poście bo już zapomniałam kiedy miała miejsce poprzednia próba. No cóż. Przestałam wtedy pisać bo oczywiście wróciłam po jakimś czasie do męża. Jakiś miesiąc czasu temu znowu powtórka z rozrywki. Mam nadzieję, że już definitywnie. Przez ten czas oczywiście było źle, gorzej, coraz gorzej, najgorzej. Picie, brak kasy, itp itd. Wicie, rozumicie. Pewnego dnia moi rodzice, którzy mnie ciągle wspomagali finansowo powiedzieli dosyć. Zrujnował Ciebie, zrujnuje nas, że nie będziemy Ci już mogli pomóc bo nie będziemy mieli środków. Nie wiem jak to się stało, ale pewnego dnia wstałam, otrząsnęłam się i go zostawiłam a z dziećmi się wyprowadziłam. Jestem tu już miesiąc. Na razie dał córce na okulary 300 zł. Poczekam jeszcze do połowy maja i występuję o alimenty. Z perspektywy czasu widzę, że zmarnowałam ostatnie pół roku. Wyrzucam sobie, że nie odeszłam znacznie znacznie wcześniej kiedy nie był tak zaawansowany może łatwiej przyszłoby mu zdrowienie. Niemniej jednak zaczynam od początku. |
|
|
|
|
Babeta35
Trajkotka
Pomogła: 3 razy Wiek: 58 Dołączyła: 18 Sty 2011 Posty: 1546 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 17:37
|
|
|
Witaj Grażka, dobrze że wróciłaś |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 17:42
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Wyrzucam sobie, że nie odeszłam znacznie znacznie wcześniej kiedy nie był tak zaawansowany może łatwiej przyszłoby mu zdrowienie. Niemniej jednak zaczynam od początku. |
Nie rób sobie wyrzutów na taką decyzje nigdy nie ma dobrego momentu, gdybyś odeszła wcześniej miałabyś żal, że nie próbowałaś.
Z alimentami nie czekaj do połowy maja , czerwca czy innej odległej daty , dzieci muszą jeść codziennie. Twoi rodzice mogą pomagać finansowo, ale nie mają obowiązku Poza tym sama sprawa o alimenty trochę trwa, jak będzie płacił do dobrze , jak nie komornik , fundusz alimentacyjny i pół roku w plecy. |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 17:56
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Poczekam jeszcze do połowy maja i występuję o alimenty. Z perspektywy czasu widzę, że zmarnowałam ostatnie pół roku. Wyrzucam sobie, że nie odeszłam znacznie znacznie wcześniej kiedy nie był tak zaawansowany może łatwiej przyszłoby mu zdrowienie. Niemniej jednak zaczynam od początku. | i co Ci da to czekanie ?myslisz ,że sie coś zmieni ...,że nagle zacznie o Ciebie dbać i o dzieci ?nic skarbie złudnego ...ja to właśnie przechodzę i przyznam ,że gdyby nie kilka osób z tego forum ale i wreszcie moje dojrzałe decyzje czekałabym pewnie dalej ...Grażko nie miej skarbie o nic wyrzutów zadbaj o siebie i dzieciaków a pierwszym własnie krokiem by to zrobić jest własnie zadbanie o to byś miała co do "garczka dzieciom włożyć "i składaj ten pozew o alimenty jak najszybciej ..(ps.... sama nie wierzę ,że to mówię -jeszcze nie tak dawno mi to do głowy wkładali )..Kurcze wiem jakie to trudne i dlatego życzę Ci powodzenia ...i prosze nie oglądaj się za siebie bo wtedy staniesz w miejcu a może być jeszcze gorzej i wrócisz do niego a wtedy karuzela będzie się kręcić Słusznych wyborów Grażko ...ciesze się ,że jesteś z nami |
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 19:17
|
|
|
Dziękuję za szybką reakcję i wsparcie. Myślicie, że wyegzekwowanie alimentów aż tyle trwa? Druga sprawa to nie wiem ile wpisać we wniosku. Prawda jest taka, że formalnie mąż nie pracuje więc ściągnięcie z pensji nie wchodzi w grę. Jest stolarzem. Bardzo zdolnym zresztą. Robi piękne meble i stolarkę drewnianą. Ma własny warsztat. I zero kasy. Co weźmie na coś zadatek wszystko przepija. Powinien z takim fachem spać na forsie. Na razie tylko na butelkach. Jego ojciec też był stolarzem (alkoholikiem) ale chociaż dawał kasę do domu. Pił za to co mu zbywało. Wracając do tematu. Nie wiem ile napisać na dwoje dzieci. Przy ostatniej kłótni jak o tym wspomniałam mówi "zgłoś to dostaniesz 200 zł i na co ci to starczy." Fakt jest taki, że przez ostatnie dwa miesiące dał mi 600 zł. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 19:39
|
|
|
Obowiązek alimentacyjny ciąży na was obojgu.
Powinnaś policzyć ile wynosi czynsz stałe opłaty , telefon, internet, prąd, jedzenie, leki, ubrania. Dobrze wiedzieć takie sprawy i mieć rachunki, dla sądu nie liczy ile ty myślisz ,że on powinien płacić , tylko ile faktycznie kosztuje utrzymanie dzieci.
Poza tym to, że on nie wykazuje żadnych dochodów to nie powód by nic nie dawał, nie wiem jak to się fachowo nazywa ale chodzi o to by zapewnić dzieciom środki na utrzymanie w oparciu o uzasadnione potrzeby i możliwości zarobkowe rodziców.
Jeśli on nie ma dochodów i nie będzie chciał płacić to z wyrokiem sądu idziesz do komornika , ten nie będzie miał czego mu zająć , wystawi ci zaświadczenie i idziesz z tym do Funduszu.
Tylko to wszystko trwa, każdy urząd ma swoje procedury, terminy trzeba go skutecznie zawiadomić, on może nie odbierać listów.
Nie masz na co czekać trzeba działać, ja mam dorosłe dzieci teraz mogą już same na siebie zarobić, ale kiedyś musiałam zadbać o nie , założyłam sprawę o alimenty już po miesiącu jak men nie dał na życie.
To było prawie 20 lat temu |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012 19:46
|
|
|
Klara ma rację nie słuchaj co on mówi tylko poszukaj informacji w necie , idź do prawnika wcale nie musisz wydawać na to majątku, osobiście korzystałam z darmowych porad prawnych |
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Pon 16 Kwi, 2012 07:21
|
|
|
Dziękuję bardzo za linki. Super rzecz ten kalkulator. Czy takie wyliczenie załącza się do pozwu o alimenty czy raczej muszą to być jakieś rachunki, faktury? Dla ogólnego rozeznania uzupełniłam sobie pobieżnie tę tabelę i przy minimalnych kosztach (zakupy w ciucholandach czy u Chińczyków), przy podstawowych wydatkach bieżących wyszło mi prawie 500 zł na dziecko. Czy to realne do uzyskania? Zdarza się przecież, że nawet pracujący mężczyzna zarabia 1200 zł, dochodzi kwota wolna od zajęć to niewiele zostaje na pokrycie alimentów. Kurczę, nie przypuszczałam że kiedykolwiek przyjdzie mi zgłębiać taką tematykę. |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Pon 16 Kwi, 2012 09:09
|
|
|
Grażko, składając pozew o alimenty możesz rownież zawnioskować o tzw. zabezpieczenie powództwa na czas trwania procesu. Oznacza to mniej więcej tyle, ze zanim zakończy sie postepowanie alimentacyjne juz wczesniej mozesz ich namiastke otrzymywac od męża. Poczytaj tutaj: http://www.eporady24.pl/z...y,3,16,299.html
Mozesz dla przejrzystości dołączyc te tabelkę do pozwu, nie zapomnij jednak o rachunkach fakturach, paragonach, wyciągach bankowych etc.
A jeżeli chodzi o to, czy 500 zł na jedno dziecko nie jest wygórowaną kwotą, to uzasadniając to tabelka i rachunkami powinno sąd przekonać, że dziecko takie własnie ma potrzeby. |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
Grażka18
Małomówny
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 19
|
Wysłany: Pią 12 Gru, 2014 14:30
|
|
|
No cóż, witajcie ponownie. Zaczęłam przeglądać swoje posty, nie myślałam że upłynęło aż ponad trzy lata od mojego pierwszego postu. Postanowiłam napisać, żeby może pomóc niezdecydowanym. Straciłam trzy lata życia przez nadzieję, że może się coś zmieni. Niestety jestem w punkcie wyjścia. Wyprowadziłam się z dziećmi, tylko tyle, że teraz moja córka ma 14 lat i to ona jest mądrzejsza ode mnie i mnie wspiera. Właściwie to już definitywnie skończone. KOBIETY NIE CZEKAJCIE aż się zmieni bo to strata czasu. Naprawdę przez te trzy lata, które upłynęły jakoś bym się ogarnęła i wyszła na prostą, a tak to teraz zaczynam od zera. Ale wiem na pewno, że do męża nie wrócę. Po prostu potrzebowałam aż tyle czasu na ogarnięcie się. Czytając swoje poprzednie posty wściekam się na siebie, że byłam taka głupia. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pią 12 Gru, 2014 14:38
|
|
|
Grażka18 napisał/a: | Czytając swoje poprzednie posty wściekam się na siebie, że byłam taka głupia. |
Każdy ma swój czas
Nie trać energii na spoglądanie do tyłu. Skieruj ją raczej na odbudowanie siebie i zapewnienie spokoju dzieciom. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|