Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie mogę sobie znależć miejsca..
Autor Wiadomość
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:40   

Nie mam wyjścia, z chwilą ukończenia 18 lat ma prawo sama je pobierać :bezradny:
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:43   

pannaJot napisał/a:
A jak się napiję to przecież dzieci i tak nie wiedziały , ze się leczę więc żaden wstyd

Tak czy inaczej mają mnie za pijaka, jak dzieci nie wiedziały że się leczę, to oszczędziłem im rozczarowania...

Na pewnym etapie wstyd z powodu picia jest na porządku dziennym.
Ja zacząłem pić wódkę w domu właśnie ze wstydu, łatwiej schować półlitrówkę niż siatkę browarów, po za domem zawsze piwo...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:43   

Masz wyjście tylko ubierz w odpowiednie słowa . Rozmowa jest mądrzejsza niż krzyk .
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:44   

NANA napisał/a:
[
Pilam i zażywałm przez kilkanaście lat , bez tzn. normalnego dnia . (trzeźwego ) i nigdy nie pozwoliłam sobie na nietaktowne zachowanie względem mojego syna . Dzisiaj mam , tego profity .

Pozwolisz więc, że zacytuje Ciebie odnosząc się do Twojej wypowiedzi?
Jeśli NIGDY nie pozwoliłaś sobie na nietaktowne zachowanie wobec syna powinni o Tobie mówić na każdej terapii. Podawać jako przykład. Idealnie pijącego alkoholika.
Twoje słowa sa niewiarygodne.
 
     
wlod 
Towarzyski
wlod AA


Pomógł: 3 razy
Wiek: 71
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 169
Skąd: GDYNIA
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:44   Doswiadczenie

Miriam napisał/a:
One nie wiedzą że się leczę ponownie. Wolę już nic nikomu nie obiecywać, tylko sobie.. Powiedziałam że nie piję bo biorę leki, nie będę się przed nimi tłumaczyć, che być trzezwa dla siebie :)

Moim zdaniem to słuszny kierunek.Ile razy to ja obiecywałem że przestanę pić .Dopiero ,gdy wstąpilem do AA zrozumiałem po bardzo dlugim czasie ze nie pije dla siebie.I tak trwa ta przygoda do dzisiaj.
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:46   

staaw napisał/a:
[
Tak czy inaczej mają mnie za pijaka, jak dzieci nie wiedziały że się leczę, to oszczędziłem im rozczarowania...


a czego oszczędziłeś sobie?
 
     
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:49   

Panno Jot, uprawiasz krucjatę, jak OO7, nawracasz wszystkich na jedynie słuszny (czyli Twój) tok rozumowania. Pozwól mi trzezwieć po swojemu ;)
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:49   

Moja córka ( dorosła już dawno) wiedziała o moim leczeniu, mitingach, wyjazdach.
tego nie dało się ukryć, i nawet nie miałam zamiaru.

Widziała mnie pijaną, to leczenia bym się miała wstydzić???

Teraz swoim znajomym ( a ma sporo takich którzy mają w rodzinie problemy) proponuję, że
"jej mama może pomóc, może zawieźć na miting, porozmawiać).

Leczenie to nie wstyd.

Obiecywanie na początku drogi, że "już nigdy, już będzie dobrze", to w razie tfu tfu wystawianie się na śmiech, i utrata autorytetu.

Jak można obiecać coś, czego się nie wie?
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:51   

pannaJot napisał/a:
staaw napisał/a:
[
Tak czy inaczej mają mnie za pijaka, jak dzieci nie wiedziały że się leczę, to oszczędziłem im rozczarowania...


a czego oszczędziłeś sobie?

Według mnie niczego.
Kiedy zacząłem się leczyć chciałem uroczyście wszystkim obiecać, targać żonę i córkę po otwartych mityngach by patrzyły jak JA wspaniale trzeźwieję.
Terapeuta wybił mi to skutecznie z głowy.
Nieważne czy szedłem na terapię czy mityng, mówiłem zdawkowo: idę do lekarza.
Najszczęśliwszy byłem kiedy mogłem pójść nie mówiąc nic...
To że TYM razem traktuję sprawę poważnie zauważyły same... :skromny:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:51   

Miriam napisał/a:
Panno Jot, uprawiasz krucjatę, jak OO7, nawracasz wszystkich na jedynie słuszny (czyli Twój) tok rozumowania. Pozwól mi trzezwieć po swojemu ;)


Dorotko a czy ja Tobie cokolwiek kazałam? Narzuciłam? To forum dyskusyjne, wyraziłam swoją opinię, nie zgadza się ona z Twoja, ale ja w tym nie widze problemu.
 
     
NANA 
Towarzyski
NANA



Pomogła: 2 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 280
Skąd: Z POLSKIEJ ZIEMI
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:53   

pannaJot napisał/a:
NANA napisał/a:
[
Pilam i zażywałm przez kilkanaście lat , bez tzn. normalnego dnia . (trzeźwego ) i nigdy nie pozwoliłam sobie na nietaktowne zachowanie względem mojego syna . Dzisiaj mam , tego profity .

Pozwolisz więc, że zacytuje Ciebie odnosząc się do Twojej wypowiedzi?
Jeśli NIGDY nie pozwoliłaś sobie na nietaktowne zachowanie wobec syna powinni o Tobie mówić na każdej terapii. Podawać jako przykład. Idealnie pijącego alkoholika.
Twoje słowa sa niewiarygodne.


TAK- dla Ciebie zapewne niezrozumiałe . Jestem idealnie (na dzień dzisiejszy) zdrowiejącą alkoholiczką i lekomanką . Czego i Tobie Asiu życzę
_________________
Jakie myśli , taki człowiek ...
 
     
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:57   

NANA napisał/a:
Czego i Tobie Asiu życzę
I ja się dołączę :buziak:
pannaJot napisał/a:
To forum dyskusyjne, wyraziłam swoją opinię, nie zgadza się ona z Twoja, ale ja w tym nie widze problemu.

Ja też nie ;)
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:57   

NANA napisał/a:

TAK- dla Ciebie zapewne niezrozumiałe . Jestem idealnie (na dzień dzisiejszy) zdrowiejącą alkoholiczką i lekomanką . Czego i Tobie Asiu życzę

Na dzień dzisiejszy. W to nie wątpię. Przeczytaj raz jeszcze moje słowa. Nie lubię insynuacji a "subtelna" ironia Twoich wypowiedzi nie zrobi mi krzywdy. Czego i Tobie życzę. :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 16 Maj, 2012 20:59   

staaw napisał/a:
Kiedy zacząłem się leczyć chciałem uroczyście wszystkim obiecać, targać żonę i córkę po otwartych mityngach by patrzyły jak JA wspaniale trzeźwieję.
Terapeuta wybił mi to skutecznie z głowy

Mieliśmy zdaje się mądrych terapeutów. Mój też mnie "przeciągnął" za takie głupie pomysły......Czas, czas i tylko czas może udowodnić, że nastąpiły zmiany w nas i naszym postępowaniu. tutaj niczego nie da się przyśpieszyć. Moje dzieci przez dobre dwa lata nie bardzo chciały wierzyć, że to już koniec koszmaru.........a i do dzisiaj jeszcze czasem z nich ta niewiara "wyłazi"
_________________
:ptero:
 
     
pannaJot 
Trajkotka
alkoholiczka,bulimiczka, DDA



Pomogła: 14 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 08 Mar 2012
Posty: 1153
Wysłany: Nie 20 Maj, 2012 21:31   

Jak tam Dorota? :pocieszacz:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11