Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
To tak Nas widzą zdrowi??
Autor Wiadomość
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 21:57   

rufio napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Spróbuj przez pół roku zmagać się z tworami własnej wyobraźni.

Zaptaj Wiedźme .

Nie będę konfrontował Jej tworów w moimi, to nie licytacja.... :p
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 21:57   

rufio napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Spróbuj przez pół roku zmagać się z tworami własnej wyobraźni.

Zaptaj Wiedźme .

Ale po godzinach............ :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:01   

staaw napisał/a:
Problemy DDA współ itd, to jest ostra jazda gołym tyłkiem po RZECZYWISTOŚCI, czy podobnie jak u alko, twory wyobraźni?

jesuuuu... czy to jakaś licytacja? kto bardziej dostał w d**ę przez alkoholizm? może jakieś medale dają? :szok:
Ostatnio zmieniony przez pietruszka Śro 23 Maj, 2012 22:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:03   

pietruszka napisał/a:
staaw napisał/a:
Problemy DDA współ itd, to jest ostra jazda gołym tyłkiem po RZECZYWISTOŚCI, czy podobnie jak u alko, twory wyobraźni?

jesuuuu... czy to jakaś licytacja? kto bardziej dostał w d**ę przez alkoholizm? może gjakieś medale dają? :szok:

Nie licytacja. Wręcz przeciwnie, próba zrozumienia (przynajmniej z mojej strony)...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:03   

pietruszka napisał/a:
może jakieś medale dają?

Nieee.....talony na balony g45g21
_________________
:ptero:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:14   

staaw napisał/a:
Problemy DDA współ itd, to jest ostra jazda gołym tyłkiem po RZECZYWISTOŚCI, czy podobnie jak u alko, twory wyobraźni?

nie wiem o jakich tworach wyobraźni mówicie ... :drapie:
mogę o sobie powiedzieć, że rzeczywiste przykre wydarzenia urastają do rangi mega problemów nadmuchane emocjami
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:27   

Flandria napisał/a:
mogę o sobie powiedzieć, że rzeczywiste przykre wydarzenia urastają do rangi mega problemów nadmuchane emocjami

To miałem podobnie na trzeźwo. Maleńkie problemy wyobrażałem sobie jako tragedie światowe, po alkoholu problemy "znikały", by rano powrócić większe.

Dwa śmieszne "powody" uchlania się do nieprzytomności:
Sprzedaż mojego banku (polskiego) Niemcom. (ostatni prywatny polski bank, teraz to cała Polska jest wyprzedana, pierwszego dnia kiedy mogłem, zamknąłem konto)
Tragedia Smoleńska... (Urosła na miarę zbrodni katyńskiej, byłem już w terapii)

Kiedy poczułem że przestanę bać się umrzeć, alkohol coraz krócej działał, zacząłem się leczyć.

Czy trzeba zostać alkoholikiem by uporządkować ten bałagan w głowie?
By nie pytając o certyfikat, wiedzę, kompetencje, zaufać terapeucie? :mysli:

Teraz guzik mnie obchodzi światowa gospodarka, kapitał i wszystko inne na co nie mam wpływu. :>
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Śro 23 Maj, 2012 22:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:28   

staaw napisał/a:
By nie pytając o certyfikat, wiedzę, kompetencje, zaufać terapeucie? :mysli:


myślisz, ze powinienem spytać swojego? :mysli:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:31   

szymon napisał/a:
staaw napisał/a:
By nie pytając o certyfikat, wiedzę, kompetencje, zaufać terapeucie? :mysli:


myślisz, ze powinienem spytać swojego? :mysli:

Ja nie pytałem, czemu miałbym Ci doradzać coś czego nie czyniłem?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:34   

staaw napisał/a:
Ja nie pytałem, czemu miałbym Ci doradzać coś czego nie czyniłem?


a tak inaczej, bo nie rozumiem :roll:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:34   

staaw napisał/a:
Teraz guzik mnie obchodzi światowa gospodarka, kapitał i wszystko inne na co nie mam wpływu.


też tak mam :mysli:
nie wiem skad mi sie to wzięło :drapie:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:36   

staaw napisał/a:
Czy trzeba zostać alkoholikiem by uporządkować ten bałagan w głowie?
By nie pytając o certyfikat, wiedzę, kompetencje, zaufać terapeucie?

szpileczka?

w Polsce łatwiej zostać terapeutą niż taksówkarzem
tak się składa, że ja zaufałam paru osobom i źle na tym wyszłam
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 22:37   

szymon napisał/a:
staaw napisał/a:
By nie pytając o certyfikat, wiedzę, kompetencje, zaufać terapeucie? :mysli:

szymon napisał/a:
staaw napisał/a:
Ja nie pytałem, czemu miałbym Ci doradzać coś czego nie czyniłem?


a tak inaczej, bo nie rozumiem :roll:


myślisz, ze powinienem spytać swojego? :mysli:

Myślę że nie powinieneś pytać...

Jaśniej nie umiem...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
wlod 
Towarzyski
wlod AA


Pomógł: 3 razy
Wiek: 71
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 169
Skąd: GDYNIA
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 23:19   Doświadczenie

Gaja napisał/a:
Dziubas napisał/a:
Gaja napisał/a:
na inne choroby jest o wiele mniej środków

Nie wiem jaki jest rozdział pieniędzy w NFZ.
Wiem za to, że same gminy na walkę z alkoholizmem przeznaczają
dużą część dochodów z tak zwanego "kapslowego".
Np. z budżetu miasta Bydgoszczy pójdzie 6.5 mln. w tym roku.


Ja kiedyś pracowałam przy GOPS-ie i troche tam podpatrywałam jak rozpatrywane są środki. I stąd wiem, że są dwie pule pieniędzy. Na pomoc rodzinom alkoholików i samym alkoholikom ta pomoc przyznawana jest obligatoryjnie czyli pieniądze muszą się znaleźć. I stąd to poczucie krzywdy.

A przecież ta dyskusja jest właśnie o tym

Mialem mozliwosc pracowac w komisji przeciwdzialania alkoholizmowi w Gdyni.Ipowiem to takdo 1989 komisja alkoholowa skladala się w większości z osób pijacych i faktycznie pieniądze przychodzily obligatoryjnie do poszczególnych miast i wpierala poradnie odwykowe ,kluby abtynenckie czaami wyposarzala świetlice srodowiskoweNatomiast kiedy powtala ustawa kapslowato bynajmniej w Gdynibyly to pieniadze naznaczone i ustawodawca zabranial wykorzystaniatej puli na cele niealkoholowe Wzwiazku z tym że pieniedzy było coraz wiecej do programow alkoholowych dopisywanookolo alkoholowe takie jak swietlice terapeutyczne dla mlodziezy o ile wiem jest ich chyba na dzisiaj 13 maja stale wydatki i kazda zwietlica otrzymuje po rowno wtym jeat wypoczynek dla dzieci uboższych,organizuje sie za te pieniądze festyny bezalkoholowe a pieniadze co roku rozplanowane - w zaleznoścido potrzeb stowarzyzeń.Natomiast jest taka instytucja organizaje pozarządowe i tam dwa razy w roku przyznaje sie granty .zeby taki grant otrzymac stowrzyszenie lu klub składa obszerny wnisek i jezeli pomysl przekonuje komisje grantowa pieniadze otrzymuje stowarzyzenie lub swietlica czy klub.pieniądze grantowe ssa z puli samorzadu.Tak więc NFZ w Gdyni utrzymuje wylacznie pacjentow wsluzbie zdrowia
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 15:21   

pterodaktyll napisał/a:
Jacek napisał/a:
dzięki twoim wypowiedzią mogłem zajrzeć w swoje głębie

I cóż żeś tam znalazł :p

zajrzeć - nie jest się oznaką znajdywania
zajrzeć w swą głębię - jest oznaką przemyślenia nad sobą osobistym :p
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11