Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
konfrontacja, po prostu życie
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 08:31   

Ach ta belferska skłonność do oceniania :lol2:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 10:13   

endriu napisał/a:
tylko kwestia kiedy,

wciąż , nie czekając na znak.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 10:18   

A jak byście to ocenili?
( słowa padły z ust alkoholika uczęszczającego na mitingach AA )
staaw napisał/a:
Skoro mój problem alkoholowy powierzyłem Sile Wyższej, to

wszystkie zapicia jakie miałem do tej pory to "jej" wina, nie moja.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
kamo 
Towarzyski



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 200
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 10:57   

grzesiek napisał/a:
A jak byście to ocenili?
( słowa padły z ust alkoholika uczęszczającego na mitingach AA )
staaw napisał/a:
Skoro mój problem alkoholowy powierzyłem Sile Wyższej, to

wszystkie zapicia jakie miałem do tej pory to "jej" wina, nie moja.


Po prostu gość nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny.Jak ja piłem to zawsze z jakiegoś powodu.Ato żona wkurzyła,szef zdenerwował,itp.Kiedyś rozmawiałem z terapeutką to mówiła mi że to forma mojej obrony,obarczyć kogoś odpowiedzialnością za swoje picie i jednoczesne usprawiedliwianie przed samym sobą mego destrukcyjnego picia.
_________________
KAMO
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 11:01   

Cytat:

A jak byście to ocenili?
( słowa padły z ust alkoholika uczęszczającego na mitingach AA )
staaw napisał/a:
Skoro mój problem alkoholowy powierzyłem Sile Wyższej, to

Jeżeli chcesz oceniać jakiś cytat, to na początek zacytuj go w całości a dopiero później oceniaj, bo wyrwany z kontekstu, nabiera zupełnie innego znaczenia....
_________________
:ptero:
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 11:15   

Ptero, tam jeszcze jest coś dalej.... Istotnego....
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 11:46   

Skoro mój problem alkoholowy powierzyłem Sile Wyższej, to

wszystkie zapicia jakie miałem do tej pory to "jej" wina, nie moja.
_________________To jest całość.

Mówi się by nie oceniać ,nie krytykowac,nie komentować, ale jeśli ktoś traktuje miting jako
przerywnik(krótki) po między ciągami alkoholowymi to jak nie reagować? Nie pomagają sugestie,przykłady innych,wypowiedzi, jak to nazwać ? dodam,że to nie trwa kilka miesięcy.lecz dużo dłużej.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 11:54   

Cóż, jak to już ktoś napisał o sobie, ja też patrzę trochę ze swojej perspektywy...
Mnie nie było trudno (tym razem) przestać pić. I pewnie trochę uważam, ze każdy może, jak się postara. Zrobi tak i tak.
A to nieprawda. owszem, każdy może, ale musi znaleźć swój sposób.
A to, że ten człowiek przychodzi na mitingi, świadczy o tym, że chce go znaleźć.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 12:06   

Gonzo.pl napisał/a:
A to, że ten człowiek przychodzi na mitingi, świadczy o tym, że chce go znaleźć.

Dokładnie tak mu powiedziałem w luźnej rozmowie, ponadto zasugerowałem słuchanie i wyciąganie wniosków, a nawet fragmenty 5 rozdziału Wielkiej Księgi cytowane na początku mitingu powinny dac mu do myślenia. Zawsze mu powtarzam,że na skróty nic nie zrobi,oszuka tylko siebie.
Zawsze mu mówię i będę to powtarzał aż do bólu,że jest on dla mnie dobrym przykładem na to,czego JA nie powinienem robić. Z tego też nie wyciągnął wniosku.
Człowiek uczy się przez całe życie,a głupi umiera.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 15:12   

kosmopolitanka napisał/a:
Może to też jest powód, ale ja bardziej skłaniałbym się do tego, że nudzą się na emeryturach i rentach... :mysli: Że o popadaniu ze skrajności w skrajność nie wspomnę... To chyba dość powszechne zjawisko... Ja to nazywam "*j****", ale to moje zdanie z moich tylko obserwacji... 34t5hsdd

Ja po wylądowaniu na Oddziale Zamkniętym zdałem sobie sprawę, że jestem puchem marnym- jedna chwila i po chłopie. I popadłem ze skrajności w skrajność.... nie od razu. Trudno mi było wypuścić stery z rąk...pogodzić się z tym, że niewiele ode mnie zależy takl naprawdę. Jak piłem moją świątynią była knajpa...teraz wróciłem do tego, co wpajała mi na siłę babcia: kościół, modlitwa.... oprócz tego poszedłem dalej- oprócz "*j**** coraz bardziej wierzę w Siłę Wyższą i oddaje się w jej władanie...moim zadaniem jest tylko robić co do mnie należy... ewentualne błędy wskazują mi wyrzuty sumienia. Być może kiedyś nauczę się bliższego kontaktu i będę coraz mniej głupstw robił.... do mnie należy wybór: albo iść tą drogą, albo zgodzić się na bylejakość i żyć w abstynencji.
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 15:15   

grzesiek napisał/a:
wszystkie zapicia jakie miałem do tej pory to "jej" wina, nie moja.

To podam taki przykład:
Powierzam się Sile Wyższej.
Właże na czerwonym świetle na ulicę i samochód łąmie mi kręgosłup i roślinka.
Też wina Siły Wyższej???
A ktoś komuś wlewa na siłę alkohol do gardła????
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 19:32   

a ja myśle ze to tak:
Powierz Bogu wszystko co od Niego zależy, a pracuj nad tym co zalezy od Ciebie
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 20:31   

Cytat:
Skoro mój problem alkoholowy powierzyłem Sile Wyższej, to

wszystkie zapicia jakie miałem do tej pory to "jej" wina, nie moja.
_________________To jest całość.
Cytat:
Skoro mój problem alkoholowy powierzyłem Sile Wyższej, to czy cokolwiek w świecie zdoła oderwać mnie od trzeźwości ?

to jest całośc cytatu a Ty moim zdaniem dorabiasz "ideologie" do czegoś czego Staaw nie napisał i tyle
Gonzo.pl napisał/a:
Ptero, tam jeszcze jest coś dalej.... Istotnego....

Może dla Ciebie. Dla mnie jest to próba manipulacji tym, co Staaw ma w podpisie. :)
_________________
:ptero:
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 20:39   

Czytam to, co Grzesiek napisał, a napisał wyraźnie
grzesiek napisał/a:
( słowa padły z ust alkoholika uczęszczającego na mitingach AA )

Gdybym miał inklinacje do kombinowania, jakie kto miał intencje, co komu i gdzie dorabia. a jeszcze porównywał z tym, co kto ma w podpisie, to bym w ABW pracował.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 20:52   

Twój problem i nic mi do tego czy będziesz w tym ABW pracował czy gdzie indziej donosił...............
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 11