Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje
Autor Wiadomość
wlod 
Towarzyski
wlod AA


Pomógł: 3 razy
Wiek: 71
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 169
Skąd: GDYNIA
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 22:11   Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje

Pamietam swoje doswiadczenie gdy mialem dwa czy trzy lata abstynencjia moi koledzymieli pięc lub więcej to zwyczajnie im zazdrościlem chociaz często wlaśnie od nich sporo sie uczylem .Czasami ich doświadczenia stawaly sie moimi.Dla mnie ich doświadczenie są stalym elementem zachowań.Na jednej z pierwszych konferencji AA ręce sie krzyżowało i gdy obecnie przystepuję wszyscy zwyczjnie podaja rece ja jednak je nadal krzyżuje swoje ręce.Jest jeszcze wiele doswiadczeń z poczatków mojej trzezwosci myslę ze w trakcie dyskusjibede o nich pisal Pozdrawiam i zycze
wtrwalossci i uczciwości względem siebie
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 22:38   

wlod napisał/a:
gdy mialem dwa czy trzy lata abstynencjia moi koledzymieli pięc

gdy moi koledzy mieli pięć lat trzeźwości,,,ja dopiero zaczynałem
byłem bardzo młody :skromny:
i już wtenczas wiedziałem że też się kiedyś tej liczby doczekam
jaki to był długi czas,jak to długo się wlokło
a dziś mam już dość parę więcej niż ta magiczna liczba "pięć"
i se tak myślę ,że chciał bym cofnąć ten czas przed tą magiczną liczbą jaką była ta "piątka"
jaki ja byłem młody wtenczas :mysli: 23r
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 22:51   

Jacek napisał/a:
jaki ja byłem młody wtenczas :mysli: 23r


a ja to tylko czytam i czytam i czytam ... ... :skromny:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 22:58   

szymon napisał/a:
Jacek napisał/a:
jaki ja byłem młody wtenczas :mysli: 23r


a ja to tylko czytam i czytam i czytam ... ... :skromny:

się nie przejmuj :pocieszacz: i tobie tyż się ostanie nagrodą za wytrwanie przekroczenie tej magicznej liczby
a zaś już tylko marzenia się ostaną :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 23:02   

szymon napisał/a:
ja to tylko czytam i czytam i czytam ..

A ja skończyłem czytać i idę spać razem ze swoją Abstynencją (obojętnie co miałoby to znaczyć :mgreen: )
_________________
:ptero:
 
     
wlod 
Towarzyski
wlod AA


Pomógł: 3 razy
Wiek: 71
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 169
Skąd: GDYNIA
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012 23:05   dobranoc

Zyczę wszystkim nocnym markom spokojnej medytacji dobranoc ja tez wybieram sie do lóżka gdyz rano musze stawic sie w biurze pracy
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 01:27   

".... Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje..."


ja odbieram tak samo ,jak osoby z dłuższymi nogami,włosami,czy zębami.......
ważne ,żeby gadały/pisały z sensem i nie popadały w pychę z powodu dłuższej abstynencji,włosów,nóg,czy wreszcie zębów.....

może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....
to zresztą tak samo dziwne, jak twierdzenie,że wszyscy jesteśmy ludźmi ......
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 08:10   

Cytat:
Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje

Jak człowieka, zależy jakim jest.....
Widziałem już "pierwszoroczniaków" bardziej trzeźwych od tych "wieloletnich".
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 08:27   

Cytat:
Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje

Nijak....
Czy w tej grupie wszystkie osoby są takie same? Nie.
Czy w tej grupie wszystkie osoby myślą tak samo? Nie.
Czy w tej grupie wszystkie osoby zachowują się tak samo? Nie.
Czy w tej grupie wszystkie osoby trzeźwieją w takim samym tempie? Nie.
I co to jest dłuższa abstynencja? Pięć lat? Dziesięć? Czy dopiero dwadzieścia?

Jeśli spytasz mnie, jak odbieram Irenkę, Krysię, Janka, Zdzisia, tu swoje odczucia oczywiście mam. Od jednych się uczę, podglądam, zadaję pytania, lubię ich i podziwiam. Innej osoby unikam, bo jest głośna, natarczywa i przechwala się swoimi przekrętami.
Nie uważam za przypadek, ze ludzie, którzy są moim wzorem to osoby pracujące na programie 12 kroków. To przekłada się na osobowość.
Od nich uczę się jak trzeźwo, uczciwie żyć, zwracam się do nich z wątpliwościami.
Ale tak samo zwracam się z tym do przyjaciół, którzy mają rok, dwa lata trzeźwości i do tych, którzy dopiero zaczynają tę drogę.

A w ogóle to zazwyczaj nie wiem, jak długo kto nie pije, lub wiem bardzo ogólnie.
A jak słyszę - nie piję dwadzieścia lat, to chyba wiem lepiej....
Ja nie piję dzisiaj.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 09:18   

nie rozumiem sensu tego pytania w temacie. każdego człowieka odbieram indywidualnie , dzielenie ludzi ze względu na ich długość abstynencji jest dla mnie nie do przyjęcia , ucze się od tych i od tych , czerpię i daje ..ot wszystko
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 09:28   

matiwaldi napisał/a:
może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....


To nie jest DZIWNE..to jest.. [b]PRAWDA [b]
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
wlod 
Towarzyski
wlod AA


Pomógł: 3 razy
Wiek: 71
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 169
Skąd: GDYNIA
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 09:30   abstynencja alkoholowa

Jak tylko pamiętam poza tym jak on tak dlugo funkcjonuje bez alkoholu brałem calymi garsciami bo tylko oni coś zrobili ze zachowali abstynencje.To oni podpowiadali abym zmienil trasę chodzenia do pracy,aby nie spotkac przyjaciol od kielicha.Ponadto ich wypowidzi dawaly mi nadzieje ze wytrwam.Pamiętajmy że to byl czas nomeklatury i niezbyt przychylnie odbierano osoby nie pijące to dotyczy pracy i poza nią.Ja c hyba miałem troche szczęscia,gdyz natrafilem na abstynenta,ktory nie byl zwiazany z AA jednak nie pił ale za chetnie dzielil sie swoimi doświadczeniami.W grupie której bylem od początku przerabialiśmy dwanaście kroków i dwanaście tradycji.Czesto wyjesdzalem poza Gdynię gdzie moglem sluchac tych doświadczeń osób z wyższym stażem abstynencji.Pamietam kiedyś odbywala się konferencja nad j.Bialym.Pojechalem na trzy dni-choć na samym mitingu bylem z osiem godzin reszte czasu spedzilem w pociagu.Reasumujac mnie bardzo duzo dały wypowiedzi osob
z wyzszym stazem i na dziś juz nie zazdroszczę wręcz przeciwnie podziwiam
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 09:55   

matiwaldi napisał/a:
może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....


To nie jest DZIWNE..to jest..PRAWDA

Przecież tego który jest na mitingu drugi raz, od tego który jest 20.000 raz
dzieli tylko jeden kieliszek.

Temat wątku " Jak odbieramy osoby które maja dłuższą abstynencję"

I TU jest różnica, ABSTYNENCJA, a STAŻ TRZEŹWIENIA...

W Ruchu jestem prawie dwadzieścia lat ( nie mylić ze stażem trzeźwienia, tak łatwo nie miałam).

Widzę ludzi którzy TYLKO nie piją, i tych którzy coś z sobą robią.

To, że ktoś nie pije dwadzieścia parę lat, nie znaczy że jest dobrym, miłym, ciepłym
człowiekiem, że u Niego w domu, i we "wnętrzu" WSZYSTKO jest cacy.

Bywają "starzy" aowcy którzy siedzą na mitingu z taką miną jakby czekali na orszak z darami królewskimi.

Najczęściej w przerwie siedzą sami.

Ci którzy ich znają, nie podchodzą, bo wolą pośmiać się z innymi ludźmi.
Świeżak nie podejdzie, bo jest onieśmielony.


Nie zawsze "cyfra" zmieni człowieka.

To człowiek, bez względu na zerwane kartki z kalendarza ma się zmieniać,
dopiero wtedy może mówić
"jestem na programie".

Wszystko inne to jazda bez trzymanki na zwieraczach.
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 10:33   

Tajga napisał/a:
Wszystko inne to jazda bez trzymanki na zwieraczach.


zapomniałam dodać, że wg mnie, to moje zdanie :uoee:
 
     
wlod 
Towarzyski
wlod AA


Pomógł: 3 razy
Wiek: 71
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 169
Skąd: GDYNIA
Wysłany: Pią 25 Maj, 2012 10:58   

Tajga napisał/a:
matiwaldi napisał/a:
może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....


To nie jest DZIWNE..to jest..PRAWDA

Przecież tego który jest na mitingu drugi raz, od tego który jest 20.000 raz
dzieli tylko jeden kieliszek.

Temat wątku " Jak odbieramy osoby które maja dłuższą abstynencję"

I TU jest różnica, ABSTYNENCJA, a STAŻ TRZEŹWIENIA...

W Ruchu jestem prawie dwadzieścia lat ( nie mylić ze stażem trzeźwienia, tak łatwo nie miałam).
A moze to twoja frutracja powoduje takie wypowiedzi bo jak czytam Ciebie nie zawsze sie wypowiadam nikt Tobie nie kaze moich wypowiedzi czytac ani ich komentowac Pozdrawiam
Widzę ludzi którzy TYLKO nie piją, i tych którzy coś z sobą robią.

To, że ktoś nie pije dwadzieścia parę lat, nie znaczy że jest dobrym, miłym, ciepłym
człowiekiem, że u Niego w domu, i we "wnętrzu" WSZYSTKO jest cacy.

Bywają "starzy" aowcy którzy siedzą na mitingu z taką miną jakby czekali na orszak z darami królewskimi.

Najczęściej w przerwie siedzą sami.

Ci którzy ich znają, nie podchodzą, bo wolą pośmiać się z innymi ludźmi.
Świeżak nie podejdzie, bo jest onieśmielony.


Nie zawsze "cyfra" zmieni człowieka.

To człowiek, bez względu na zerwane kartki z kalendarza ma się zmieniać,
dopiero wtedy może mówić
"jestem na programie".

Wszystko inne to jazda bez trzymanki na zwieraczach.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 11