Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mama ma kochanka - Piwo
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:06   

airmax napisał/a:
Wy chcecie by tak bylo. Dokladnie jak moja matka, macie racje. Jeden punkt odniesienia, helm na glowie, 0 innych.

Moim i tylko moim zdaniem masz problem, ale jeszcze nie jesteś gotów żeby zacząć go rozwiązywać. Życzę rozsądnych wyborów życiowych. Dobranoc.
_________________
:ptero:
 
     
Adalbert 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 35
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:12   

airmax napisał/a:
Nikogo z Was nie atakuje
No właśnie Airmax poprosił o radę w sprawie Mamy, a dyskusja zeszła niepotrzebnie na temat poboczny.
Airmax sam jestem alkoholikiem i mnie byś nie namówił na odstawienie butelki. Ja też starałem się to minimalizować i ukrywać. Jednak przyszedł taki dzień, że sam już chciałem to zmiienić, tylko musiało minąć jeszcze sporo czasu, żebym coś w tym kierunku zaczął robić. Pierwsze kroki skierowałem do wspólnoty AA i dzięki temu dziś nie piję :)
Pozdrawiam.
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:14   

Kolejny post pokazujący Twoj mechanizm iluzji i zaprzeczeń.
airmax napisał/a:
, niech mi udowodni,

Tak mówią przestępcy. Niewinni mówią - jestem niewinny.
airmax napisał/a:
Nie przeczytasz bo boisz sie moich argumentow.

Jak cholera.
airmax napisał/a:
Kto ma racje? Wikipedia czy dr hab.?

Ja Ci podałem źródła, gdzie znajdziesz prawdziwe dane. Bo raport WHO chyba takim jest, prawda?
Wiki wkleja się dlatego, ze jest najszybciej dostępna i skondensowana. Nie sądzisz chyba, że dla Ciebie będę wertował całego Barnesa?

A teraz po chłopsku. Wisi mi natką od marchewki, co Ty ze swoim życiem robisz, wiec nie musisz się tłumaczyć takimi ogromniastymi postami. Chyba, ze przed sobą.

szymon napisał/a:
sypniesz syna?

Nie szymonie, z alkoholiczką porozmawiam o alkoholizmie.
Może lepiej już się połóż. :p
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Sob 26 Maj, 2012 23:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:14   

Adalbert napisał/a:
Airmax poprosił o radę w sprawie Mamy, a dyskusja zeszła niepotrzebnie na temat poboczny.

Czy Kolega słyszał cos o współuzależnieniu?
_________________
:ptero:
 
     
airmax 
Małomówny


Dołączył: 26 Maj 2012
Posty: 13
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:15   

kamo napisał/a:
Bóle głowy po odstawieniu.ssanie w żołądku,utrata pamięci częściowa i w pewnym stopniu całkowita,pogorszenie koncentracji,wymioty też się zdarzały i jeszcze pare innych by się znalazło.Jak już pisałem wcześniej nie będę ci nic udowadniał bo jak musiał by zacząć palić a ty patrzeć jakie mam na dany moment skutki odstawienne .


Utrata pamieci - zgadzam sie jest tylko jedno male ale. Dopoki THC utrzymuje sie w organizmie - a jest okres ok 3 miesiecy, jest tak jak napisales. Pozniej w mniejszym lub wiekszym stopniu wszystko wraca do normy. Tak tak wyczytalem, powiem wiecej, wyprobowalem na sobie, odstawilem przed sesja, dziala. :lol2: Tu sie moge zgodzic, marihuana oslabia pamiec.

Ssanie w zoladku - to zjedz cos chlopie...

Bole glowy - nie wiem, nie mialem, nie slyszalem, nie wypowiadam sie

Pogorszenie koncentracji - zaznacz ze tylko w stanie "upalenia" lub zaraz po, ja mam tak jak ty, pozniej wraca do normy, moi znajomi za to, sa w stanie lepiej przyswajac wiedze na egzamin w tym czasie

Wymioty - owszem sa wymioty, jak palisz jakas zanieczyszczana chemiczna trawke od dilera z osiedla, ja mialem wymioty gdy wypalilem za duzo a mam problemy z uchem srodkowym i czesty tzw efekt "helikoptera", zjadlem kiedys caly worek cukierkow, zygalem rowniez, nie wierze, ze miales wymioty przez to, ze odstawiles

Nie widze tu zadnego efektu tzw "glodu". Jak zygasz to organizm nie domaga sie substacji ja tylko wydala nie?

Tak jak mowilem wczesniej, wszystko na kazdego dziala inaczej. Przeciez dlatego sa gusta i gusciki, jeden woli zjesc to drugi tamto...
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:17   

airmax napisał/a:

Tak jak mowilem wczesniej, wszystko na kazdego dziala inaczej. Przeciez dlatego sa gusta i gusciki, jeden woli zjesc to drugi tamto...

Też długo tak mówiłem. Kiedy śmierć zajrzała w oczy, zmieniłem zdanie...
Miłej zabawy... :luzik:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Adalbert 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 35
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:19   

Tematem przewodnim w tym wątku jest marihuana, a nie współuzależnienie.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:20   

Dobranoc
_________________
:ptero:
 
     
Adalbert 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 35
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:21   

Też już się położę.
Dobrej nocki :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:22   

ja to od dwóch godzin śpie :skromny:
papa
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:23   

Adalbert napisał/a:
a dyskusja zeszła niepotrzebnie na temat poboczny.

Twoim zdaniem.

Airmax, gdyby mnie ktoś powiedział bzdurę, to bym się roześmial i pomyślał, co za...hmmm...
A Ty piszesz, piszesz, argumentujesz, przytaczasz, walczysz.....
Wiesz, jak ja to dobrze znam?
Robilem to samo.
Mnie przekonywac nie musisz, powiedzialem, dzyndza mi to....
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Sob 26 Maj, 2012 23:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210

Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:25   

Adalbert napisał/a:
Tematem przewodnim w tym wątku jest marihuana, a nie współuzależnienie.

wiesz z czym mi się kojarzy historia arimaxa?
spotkałam w Al-anon dziewczyny szukające pomocy "bo mąż pije"
które po jakimś czasie odkryły, że też są uzależnione.
Na tym forum też to się zdarzyło :szok:
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
Ostatnio zmieniony przez Linka Sob 26 Maj, 2012 23:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
airmax 
Małomówny


Dołączył: 26 Maj 2012
Posty: 13
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:31   

Gonzo.pl napisał/a:
Kolejny post pokazujący Twoj mechanizm iluzji i zaprzeczeń.
airmax napisał/a:
, niech mi udowodni,

Tak mówią przestępcy. Niewinni mówią - jestem niewinny.
airmax napisał/a:
Nie przeczytasz bo boisz sie moich argumentow.

Jak cholera.
airmax napisał/a:
Kto ma racje? Wikipedia czy dr hab.?

Ja Ci podałem źródła, gdzie znajdziesz prawdziwe dane. Bo raport WHO chyba takim jest, prawda?
Wiki wkleja się dlatego, ze jest najszybciej dostępna i skondensowana. Nie sądzisz chyba, że dla Ciebie będę wertował całego Barnesa?


Raport WHO o marihuanie - rozdział II (przetlumaczone na polski)

Chroniczne używanie konopi prawdopodobniezaburza funkcjonowanie męskiego i żeńskiego układu rozrodczego u zwierząt
Palenie konopi w czasie ciąży prawdopodobnie upośledza rozwój płodu
Nie jest pewne, czy używanie konopi podczas ciąży powoduje niewielki wzrost ryzyka uszkodzeń płodu
Niewiele mamy dowodów na to, że używanie konopi może powodować u któregokolwiek z rodziców anomalie chromosomalne lub genetyczne
Wpływ konopi na wypadki drogowe pozostanie najpewniej niejasny
Negatywny wpływ konopi na sprawność psychomotoryczną niemal zawsze zależy od przyjętej dawki
Podczas gdy konopie osłabiają sprawność kierowców w warunkach laboratoryjnych i symulowanych, trudno jest odnieść rozmiary tego upośledzenia do zwiększonego ryzyka wypadku drogowego
Nadal obowiązuje wniosek sformułowany przez Institute of Medicine w 1982 roku: że mianowicie palenie marihuany "powoduje typowe dla wysiłku zmiany w obrębie serca i krążenia ... [jednakże] nie ma dowodów na to ... że wywiera to trwały szkodliwy wpływ na zdrowy układ sercowo-naczyniowy

Bezpośrednia toksyczność konopi jest bardzo niska. W literaturze medycznej nie spotykamy potwierdzonych przypadków śmierci w wyniku zatrucia konopiami. Badania na zwierzętach wskazują, iż dawka THC powodująca 50-procentową umieralność u gryzoni jest nieporównywalnie wyższa niż w przypadku innych powszechnie używanych środków farmaceutycznych i używek.

Czy dalej mam kopiowac i pogrubiac? Walczysz sam ze soba swoja wlasna bronia. Pokaz mi jakas substancje ktora nie niesie za soba jakis ubocznych skutkow. Prosze.

Ja na prawde nie chce tu z nikim walczyc, jak juz to nie Z KIMS a O COS, badzmy bardziej obiektywni.
Ostatnio zmieniony przez airmax Sob 26 Maj, 2012 23:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:34   

Mogłeś nie zauważyć, powtórzę :skromny:

Cytat:
Airmax, gdyby mnie ktoś powiedział bzdurę, to bym się roześmial i pomyślał, co za...hmmm...
A Ty piszesz, piszesz, argumentujesz, przytaczasz, walczysz.....
Wiesz, jak ja to dobrze znam?
Robilem to samo.
Mnie przekonywac nie musisz, powiedzialem, dzyndza mi to....
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
airmax 
Małomówny


Dołączył: 26 Maj 2012
Posty: 13
Wysłany: Sob 26 Maj, 2012 23:37   

Gonzo.pl napisał/a:
Mogłeś nie zauważyć, powtórzę :skromny:

Cytat:
Airmax, gdyby mnie ktoś powiedział bzdurę, to bym się roześmial i pomyślał, co za...hmmm...
A Ty piszesz, piszesz, argumentujesz, przytaczasz, walczysz.....
Wiesz, jak ja to dobrze znam?
Robilem to samo.
Mnie przekonywac nie musisz, powiedzialem, dzyndza mi to....


Mam na imie Hubert, jestem uzależniony od strasznych narkotyków. Prosze Cie tylko o to zebys przemyslal cala sprawe na spokojnie, jeszcze raz, inaczej, sprobowal zrozumiec.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 12