Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mama ma kochanka - Piwo
Autor Wiadomość
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:25   

staaw napisał/a:
A MOŻE coś zrobić?
tak ...zgłosić ją na leczenie ...pisałam mu o tym :roll:
Gonzo.pl napisał/a:
milutka, a Ty taką podpowiedź dałaś? Nie zauważyłem....
czytaj skarbie uważnie ...
 
 
     
kelpi 
Towarzyski
Adiccted... i know that



Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 239
Skąd: Galicja
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:28   

Witaj Airmax

Jestem uzależniony od alkoholu i narkotyków. Wszystko co napisałeś o paleniu znam bardzo dobrze - to jak rklamy piwa w telewizji w których jest tylko dobra zabawa ze znajomymi w pubie :wysmiewacz: Nikt nie pokazuje powrotów 8|

Uzależnienie jest chorobą umysłu - to rak duszy!!!

Fizyczne uzależnienie od alkocholu pojawia się dopiero w fazie krytycznej, gdy delikfent juz jet mocno uzależniony psychicznie. Tak samo to działa jeśli chodzi o marichuanę!!! Wiem bo sprawdziłem osobiście, i tez nie wierzyłem że traweczka uzależnia, możesz mi wierzyć że TAK!!!

Jeśli zależy ci na zdrowieniu mamy, a zdaje sie że od tego wyszło, to sugeruje dać dobry przykład i zacząć od siebie, w czym problem. fsdf43t
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:28   

Cytat:
Często tak bywa, że ważniejsze jest, gdzie alko chowa butelki, niż sedno problemu... 34t5hsdd
Myślę ,że sam fakt ,że je chowa jest punktem kulminacyjnym...skoro chowa to jest to znak że ma problem z alkoholem tak jest w przypadku mamy Arimaxa mamy :roll:
 
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:32   

W tej konkretnej sytuacji nie widzę żadnych przesłanek do przymusowego leczenia. A takowe, być muszą, warto o tym wiedzieć.
Moje zdanie na temat efektów takiego przymusowego leczenia jest negatywne. Na siłę to można szafę przesunąć.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:39   

Gonzo.pl napisał/a:
Na siłę to można szafę przesunąć.
ale siedzieć i czekać az się sama przesunie tez jest bezsensownym wyjściem -nieprawdaż ? :roll: ja zgłosiłam męża i nie uważam by to nie miało sensu ...a z tego co czytam o jego mamie to uważam ,że przesłanki sa do tego by ją leczyć widoczne :roll: i zanim dostanie takowy wyrok to sa najpierw rozmowy z taką osoba ,bada lekarz rozmawia psycholog i dopiero po tych wszystkich ceregielach jest sprawa kierowana do sadu ...być może jego mama sama podejmie leczenie bo do niej coś dotrze -nie sądzisz ?
 
 
     
Adalbert 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 35
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:43   

milutka napisał/a:
...a póki co po przeczytaniu tych postów widzę naprawdę mało konkretnych podpowiedzi co ma zrobić jeśli chodzi o jego mamę -bo w końcu z tym problemem się tutaj pojawił
Dzieki Milutka, bo właśnie to próbowałem wczoraj powiedzieć, ale chyba nieudolnie, bo poczułem się niezrozumiany.
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:48   

Adalbert napisał/a:
Dzieki Milutka, bo właśnie to próbowałem wczoraj powiedzieć, ale chyba nieudolnie, bo poczułem się niezrozumiany.
To co ?nie umiesz tupnąć nogą :p
 
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:52   

milutka napisał/a:
a póki co po przeczytaniu tych postów widzę naprawdę mało konkretnych podpowiedzi co ma zrobić jeśli chodzi o jego mamę -bo w końcu z tym problemem się tutaj pojawił

staaw napisał/a:
A MOŻE coś zrobić?

Może.
1. Może pójść do Ośrodka Terapii Uzależnień i porozmawiać z fachowcami co w tej sytuacji powinien zrobić.
2. Może pozyskać wiedzę na temat narzędzia pt. "Interwencja", służącej podjęciu próby uświadomienia osobie uzależnionej, że ma z tym problem. Dobrze się do tego przygotować i przeprowadzić.
3. Może sam podjąć terapię, jako osoba współuzależniona (swoje zachowania i emocje, które airmax opisuje wskazują na to, że może to być jego problem).
4. Może wyprowadzić się z domu i odłączyć się emocjonalnie od problemów rodziców. Jednak bez podjęcia terapii może mieć z tym duży problem.

Tak na szybko widzę takie rozwiązania.
Każde z nich wymaga uzyskania dużej wiedzy na temat problemu uzależnień. Bez tego airmax nawet jak podejmie, któreś z tych działań, to okażą się one bezskuteczne, a mogą być wręcz szkodliwe.

Airmaxie, zachęcam Cię najpierw do nauki na temat problemu, który funkcjonuje w Twoim domu, w Twojej rodzinie, a dopiero po tym do podejmowania jakichkolwiek działań.
W tej chwili odpuść mamie, niech robi co chce, bo i tak nie masz na to żadnego wpływu. Dotychczasowe Twoje doświadczenia na to bardzo dobitnie wskazują.
A do rozmowy na ten temat z mamą powróć, jak będziesz do tego bardzo dobrze przygotowany.
Z własnego doświadczenia i doświadczeń wielu osób mogę powiedzieć, że będziesz do tego potrzebował około dwóch lat, jeżeli się ostro zabierzesz do nauki.

Pozdrawiam,
Paweł
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 10:55   

Żeglarz napisał/a:

3. Może sam podjąć terapię, jako osoba współuzależniona (swoje zachowania i emocje, które airmax opisuje wskazują na to, że może to być jego problem).

Pawle, zasadniczo się z Tobą zgadzam, z wyjątkiem tego punktu.
Ja widzę również maskowane uzależnienie...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 17:10   

staaw napisał/a:
Ja widzę również maskowane uzależnienie...

Ja też to widzę. Ale ten wątek miał być o mamie airmaxa, więc odniosłem się tylko do tego.
 
     
nieudacznik82 
(banita)


Wiek: 44
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 20:42   

A jak wam jest po paleniu? opowiedzcie czy macie takie halo jak ja? Ja czesto mam okrutne doznania, trawa mowi mi jaki jestem beznadziejny, a po za tym dlugo mnie trzyma. Jak to jest? Ja zajaram i nie umie kupic lodow w sklepie, bo nie wiem co mam mowic, kompletnie glupne. Sam nie wiem po co to pale?
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 20:45   

yuraa w sąsiednim wątku napisał/a:
nieudacznik82,
wyglądasz mi na plusia
ale 100%pewnosci nie mam

A ja po powyższym poście już nie mam wątpliwości.
Plusiu, zapraszamy po urlopie, nie wcześniej :pifpaf:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 27 Maj, 2012 20:47   

cześc Plusio
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Pon 28 Maj, 2012 16:23   

Tak sobie czytam i czytam ten wątek i... w sumie niczego pozytywnego się nie doczytałam. Ani dla mnie, ani dla założyciela wątku. cf2423f
Konstruktywnych rad w sprawie uzależnienia mamci nie pozyskał zxczxc , dyskusja zeszła na palenie zielska i tyle!
Jedyne czego się dowiedział to, że mamuśki do zaprzestania picia piwska nijak bez jej woli nie zmusi. :evil:
Z tym się zgadzam w całej rozciągłości, bo jeśli ktoś sam sobie nie chce pomóc, to i wszyscy święci nie pomogą!
Natomiast pomysł z księżoszkami wydaje mi się całkiem do rzeczy.
Skoro kobita jest ponoć tak gorliwą katoliczką, skoro zależy jej na zbawieniu duszy, udziela się w różnych formacjach przykościelnych, gania do spowiedzi i przyjmuje sakramenty, to być może właśnie tędy droga?
Rozmowa z rozsądnym księdzem jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,82 sekundy. Zapytań do SQL: 12