Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wstydzę się swojej abstynencji...
Autor Wiadomość
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 15:43   

poćwicz z lustrem...

a na powaznie, to trzeb być tak przekonywującym w stwierdzeniu, że cała mimika, zachowanie, stanowczość i reszta ma zaświecić światełko u pytającego:
ahaaa ona/on nie pije

PS
celowo nie użyłem tutaj określenia trzeźwy, bo mało kto, kuma to słowo po drugiej stronie
 
     
Adalbert 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 35
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 15:46   

szymon napisał/a:
poćwicz z lustrem...
To nie to samo, bo sobie trudniej odmówić :p
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 15:52   

Adalbert napisał/a:
bo sobie trudniej odmówić :p


to jak sam nie jesteś przekonany,
że chcesz być trzeźwy,
to będzie Ci szalenie trudno w realu... czy tam w tesco
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 15:52   

Lustro źle się kojarzy :skromny:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Adalbert 
Małomówny



Wiek: 55
Dołączył: 11 Mar 2012
Posty: 35
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 16:18   

szymon napisał/a:
to jak sam nie jesteś przekonany,
że chcesz być trzeźwy,
Nie napisałem, że nie jestem, tylko, że to nie to samo. No chyba, że lustro jest ... gdzie to mówiłeś ... w Tesco
 
     
piotr7 
Gaduła


Pomógł: 9 razy
Wiek: 70
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 949
Skąd: lubuskie
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 16:51   

nie wiedziałem że Net to takie markety :skromny:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 18:57   

i tak posprzątam
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
piotr7 
Gaduła


Pomógł: 9 razy
Wiek: 70
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 949
Skąd: lubuskie
Wysłany: Wto 29 Maj, 2012 20:29   

popryskaj coby się nie kurzyło
 
     
Ziggy Stardust 
Milczek
Ziggy Stardust


Wiek: 53
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 5
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw 31 Maj, 2012 23:21   

Ziggy Stardust, idź na terapię.[/quote]

:)

Witam wszystkich po kilku dniach niezaglądania na forum (nie, nie zapiłem tylko po prostu obowiązków tyle, że wieczorami padałem na pysk)...
Ale w tych dniach sporo rozmyślałem. Widzę, jak mój nałóg podnosi łeb i próbuje mnie oszuka tworząc iluzje choć przecież nie mam żadnych wątpliwości..
A jeszcze jakoś ostatnio miałem szczęście posłuchać trochę wywiadów z prof. Osiatyńskim co wzbudziło we mnie tęsknotę by żyć prawdziwie i naprawdę świadomie.
Słowem - chyba dojrzałem do decyzji o terapii...
Dziękuję Również Wam...

Kilka pytań technicznych..
1. Czy możecie mi coś polecić w Kakowie? Może ktoś wrzuci jakiś link?
2. Jak się do tego w ogóle zabrać? Jakaś poradnia, gabinet? Od razu aa?
3. Zależy mi na zachowaniu pełnej anonimowości (nie jest to kwestia wstydu, po prostu alkoholików nie ubezpiecza się na życie, zatem jeśli gdzieś w papierach pojawią się moje dane obawiam się, że nawet za wiele lat ubezpeczyciel może zakwestionować moim bliskim prawo do odszkodowania...)... Dam radę?

Pozdrawiam wszystkich
_________________
Ziggy played guitar...:)
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Czw 31 Maj, 2012 23:32   

Hej :)
Gratuluje dojrzałej decyzji ;)
1-wpisz w google ośrodki leczenia uzależnień Kraków ;)
2-poradnia I AA razem mają większą siłę ;) znajdz mitingi w Twojej okolicy i poprostu idz tam ,niekt Cie o nic nie będzie pytał prócz tego czy jesteś alkoholikiem ;)
3 Kto Ci to powiedział??????? :shock: pierwsze słyszę że alkoholików nie ubezpiecza się na życie,masz w warunkach szczególnych lub ogólnych taki wpis??? jeśl masz to zmień ubezpieczyciela ;)
Powodzenia Ci zyczę i pisz jak sobie radzisz :)
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 31 Maj, 2012 23:40   

http://www.informator.nie...ogloszenia.html
1. To znalazłem w necie, możesz podzwonić i popytać. Sądzę, że myślisz o terapii dochodzącej? Na pewno taką znajdziesz.
2. Terapia swoją drogą, AA swoją. Jest to najlepsze połączenie i uzupełnienie. Na miting AA możesz iść w każdej chwili. I na otwarty i na zamknięty. Możesz tylko słuchac, jeśli taka Twoja wola.
http://www.aa.org.pl/mityngi/index005.htm
Cytat:
po prostu alkoholików nie ubezpiecza się na życie,

3. Skąd to wytrzasnąłeś? Pierwsze słyszę.
Poradnia nikomu nie udostępnia danych pacjentów.
W AA nie prowadzi się żadnych list. Przedstawiasz się imieniem lub nawet pseudonimem.

Ziggy Stardust napisał/a:
co wzbudziło we mnie tęsknotę by żyć prawdziwie i naprawdę świadomie.

Tym zdaniem mi naprawdę zaimponowałeś. To rzadkość, że ktoś widzi potrzebę czegoś więcej, niż tylko nie picia. Samo powstrzymywanie się od picia jest męczące. Rozwój osobisty jest pasjonujący i motywujący.

Słuszny wybór. Powodzenia. :brawo:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Czw 31 Maj, 2012 23:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Ziggy Stardust 
Milczek
Ziggy Stardust


Wiek: 53
Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 5
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012 00:37   

Gonzo.pl napisał/a:

Cytat:
po prostu alkoholików nie ubezpiecza się na życie,

3. Skąd to wytrzasnąłeś? Pierwsze słyszę.
Poradnia nikomu nie udostępnia danych pacjentów.
W AA nie prowadzi się żadnych list. Przedstawiasz się imieniem lub nawet pseudonimem.

przystępując do ubepieczenia wypełniałem szczegółową ankietę dotyczącą stanu zdrowia - przy wyższych kwotach jest ona bardzo szczegółowa..
Również sporo pytań o alkohol- wypijane ilości, czy kiedykolwiek straciłeś prawko, czy jesteś uzależniony no i oczywiście czy kiedykolwiek leczyłes się z alkoholizmu...

Ja nawet nie musiałem przy tym tak bardzo kłamać, (bo akurat byłem w okresie abstynencji, samochodu po pijaku nidgy nie prowadziłem a alkoholizm zdiagnozowany mam przez samego siebie a nie lekarza) ...

Tylko że wiecie jak to jest... Dopóki polisa zobowiązuje mnie do wpłacania regularnych składek dopóty nikt za bardzo nie wnika.. lecz gdy ubezpieczycielowi przychodzi wypłacić dużą bańkę bo akurat właścicelowi polisy zeszło się na zawał serca lub innego raka wątroby, wówczas każdy pretekst by podważyć polisę bywa bezcenny, a zatajenie choroby alkoholowej, nowotworowej czy też jakiejkolwiek innej śmiertelnej - całkowicie rozwiązuje ubezpieczycielowi problem... A ja nie po to płacę jak za woły co miesiąc, aby za ileś tam lat moi ukochani odeszli z kwitkiem

Ziggy Stardust napisał/a:
co wzbudziło we mnie tęsknotę by żyć prawdziwie i naprawdę świadomie.

Gonzo.pl napisał/a:
Tym zdaniem mi naprawdę zaimponowałeś. To rzadkość, że ktoś widzi potrzebę czegoś więcej, niż tylko nie picia. Samo powstrzymywanie się od picia jest męczące. Rozwój osobisty jest pasjonujący i motywujący.

Słuszny wybór. Powodzenia. :brawo:


Samo powstrzymanie od picia nie jest trudne.... Trudne jest bycie przy tym szczęśliwym ...:)
_________________
Ziggy played guitar...:)
Ostatnio zmieniony przez Ziggy Stardust Pią 01 Cze, 2012 00:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012 05:13   

Ziggy Stardust napisał/a:
Samo powstrzymanie od picia nie jest trudne.... Trudne jest bycie przy tym szczęśliwym ...:)


na początku powinieneś się skoncentrować na tym pierwszym.
jest to warunek konieczny do możliwości bycia szczęśliwym.
samo nie picie, jest stosunkowo proste,
jednak utrzymanie abstynencji w pierwszych tygodniach czy miesiącach
jest szalenie trudne,
z powodu zmian jakie zachodzą nie tyle w ciele fizycznym
ale i w sferze duchowej, czy jakkolwiek ją zowią :p

bardzo pomaga w obserwacji tych zmian terapia, grupa wsparcia
pomoc i wsparcie duchowe zapewnia kontakt w społeczności AA
obydwie formy polecam

także uważaj z tym szczęściem,
bo samo "nie picie" nie daje gwarancji na szczęście.
znam kilka osób, które "nie piją" lub piją w "boże narodzenie"
i nie mogą siebie nazwać szczęśliwymi ludźmi.
mi choroba pokazała jakim można być, jaki byłem,
a najważniejszy dla mnie jest dzisiejszy dzień i to,
że akurat teraz mogę napisać do Ciebie.
choroba dała mi możliwość do rozwoju :]
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 08 Cze, 2012 07:57   

Ziggy Stardust, co u Ciebie kolego?
chodzisz na terapię?

o ubezpieczenie się nie obawiaj

jeśli składki płaci się już dłuższy czas to nawet rodzinie samobójców wypłacają
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią 15 Cze, 2012 10:47   

Jakie wieści Ziggy?
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 11