Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Wiedźma
Pią 07 Sty, 2011 14:43
Wstyd... POMÓŻCIE...
Autor Wiadomość
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 06:29   

Aula napisał/a:
problem jest w moim wieku mam 20 lat za stara na leczenie dla młodzieży za młoda na odwyk dla dorosłych.
czego to alkoholik nie wymysli żeby tylko nie przestac pić ??? :szok: :szok: :szok:
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 06:31   

Andrzej napisał/a:
Aula napisał/a:
problem jest w moim wieku mam 20 lat za stara na leczenie dla młodzieży za młoda na odwyk dla dorosłych.
czego to alkoholik nie wymysli żeby tylko nie przestac pić ??? :szok: :szok: :szok:

No, np zawsze wpadnie na to że jest zbyt młody na śmierć. Cmentarze są pełne takich.
 
     
Nalc 
Małomówny


Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 12
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 11:58   

Ktoś wogóle ma jeszcze kontakt z autorką tematu?
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 23 Maj, 2012 16:17   

endriu napisał/a:
Aula napisał/a:
Byłam dziś rano u internisty

ja jak byłem u internisty i powiedziałem mu, że jestem alkoholikiem i jestem na terapii to mi powiedział, że do nie picia trzeba mieć silną wolę a te terapie to o d**ę rozbić...

idź do fachowców, do ośrodka leczenia uzależnień


Dokładnie tak. 90% lekarzy nie ma pojęcia, co zrobić z chorobą alkoholową. Zresztą nic dziwnego,skoro przez całe studia mają tylko jedne zajęcia na ten temat. Lekarz MUSI być fachowcem od uzależnień.
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Pon 04 Cze, 2012 21:26   

Powinnam odezwać się tu wcześniej ale ostatnie dwa tygodnie były dla mnie tak zakręcone, ciężkie i dziwne, że nie miałam pomysłu co tu napisać a czasem nawet zapominałam o tym, że powinnam dać znak życia. Poradziłam sobie bez detoksu chociaż powiem ze były to najgorsze trzy dni w moim życiu. Na szczęście mam jednego przyjaciela z tym samym problemem który był przy mnie mimo że telefonicznie. Jestem na terapii dochodzącej. Mam teraz straszne wahania nastrojów, mam też sporo stresu związanego z inną sytuacją, która akurat musiała zjawić się teraz. Nie wiem boję się, są momenty kiedy mój dekiel potrafi neutralizować moje poważne podejście do swojego życia i swojego chlania. Czuję się trochę nie pewnie na tej terapii, nie wiem czemu ale cały czas chodzę tam lekko poddenerwowana mimo, że chce tam być, jest ciężko dziwnie i bardzo przygnębiająco w moim życiu tu i teraz, nie wiem... wiem że jutro mogę być pełna życia a następnego dnia a nawet godzinę później mogę nie widzieć sensu w swoim życiu.
Ostatnio zmieniony przez Wonder Pon 04 Cze, 2012 21:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pon 04 Cze, 2012 22:08   

Aula napisał/a:
tu i teraz


jeżeli weźmiesz TU i TERAZ pod uwagę, to jest dobrze.
jeżeli myślę o przeszłości zadręczam się nią...
gdzie szukam "lepszego" ? ano w przyszłości, bo szczęście się tam znajduję?
:nie:
możesz tylko i wyłącznie działać TERAZ, chwilka po chwilce
to co robisz TERAZ i TU ma wpływ na Twoja przyszłość :)
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 04 Cze, 2012 22:09   

Cieszę sie, że piszesz i ze nie pijesz. :)
Jeśli tylko będziesz chciała, powoli nauczysz się sobie z tym radzić.
Powodzenia.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
NANA 
Towarzyski
NANA



Pomogła: 2 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 280
Skąd: Z POLSKIEJ ZIEMI
Wysłany: Pon 04 Cze, 2012 22:53   

Aula - najważniejsze jest to , że podjęłaś się postawienia pierwszego kroku , kroku najtrudniejszego (moim zdaniem) , a cała marsz-ruta przyjdzie ... wolniej idąc , dalej zajdziesz ... :tak:
mnie się udało :okok: , czego i Tobie kochana życzę .. :okok:

Serdecznie Cię pozdrawiam .. :buzki:
_________________
Jakie myśli , taki człowiek ...
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Wto 05 Cze, 2012 14:20   

Aula, huśtawki nastroju to efekt Twojego odstawienia,takie stany mijają jak wszystko,ale trzeba czasu i wytrwałości.Inne problemy to też życie,weż sobie do głowy fakt,że obojętnie jakie by nie były,to tylko na trzeźwo dasz sobie z nimi radę. Terapia pomoże Ci uświadomić sobie,jak silne jest uzależnienie i co należy robić by zmienić swoje życie, inaczej postępując i myśląc.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Czw 07 Cze, 2012 20:13   

Jest mi dziś wyjątkowo ciężko, piszę na forum, moze chociaż jak pisemnie sie wyżalę będzie mi łatwiej. Rano obudziłam się w wyjątkowo dobrym humorze niestety z godziny na godzinę wszystko zaczęło mi przypominać o alkoholu. Nigdy nie spodziewałam się że reklama piwa może wywołać u mnie coś takiego, odkąd ją obejrzałam zaczęłam o nim myśleć, nawet zapach rozpalanego grilla u sąsiadów sprawiał że wręcz czułam w ustach smak piwa. Nie wiem może dlatego ze nie pamiętam ani jednego grilla na którym nie spożywałabym owego napoju. Potem dostałam propozycję od znajomych abym wpadła na ognisko, już prawie powiedziałam tak planując gdzie będę mogła kupić dziś alkohol, po czym rozłączyłam się mówiąc że dam znać i się rozryczałam, poczułam że nie dam rady dziś bez piwa, zaczęłam rozmyślać że może jakieś słabsze, tylko jedno i nadal o tym myślę. Nie przeszło, dosłownie czuję głód taki jak fizyczny, jem chyba dziś od rana cały czas bo czuję dosłownie jakbym była cały czas głodna. Robię wszystko, pije melisę, jem co popadnie mimo że jestem ogólnie osobą nie potrafiącą zjeść więcej niż dwa posiłki dziennie, staram się nie myśleć i nie potrafię. Macie jakieś sprawdzone sposoby aby zapanować nad takim czymś? Nie wiem już co mam robić naprawdę boję się samej siebie...
 
     
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Czw 07 Cze, 2012 20:19   

Aulo, to minie.. Ważne żeby się nie napić, przeczekać. Czasem są takie dni, ale ta chęć przechodzi na drugi dzień. Wytrzymaj - trzymam kciuki za Ciebie :kciuki:
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Czw 07 Cze, 2012 20:35   

wypij dużo wody
zjedz coś
zmęcz się i idź spać

mi to pomagało
 
     
bunia 
Towarzyski



Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 222
Wysłany: Czw 07 Cze, 2012 20:40   

....też trzymam za Ciebie Aulo :kciuki: -przetrzymaj :)
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 07 Cze, 2012 21:15   

Aula ,
napisalas i znikłaś
najlepiej nie być samotnym w chwili kryzysu, pisz nawet bzdury.
wiesz co mozna zrobic by sie nie napić ?
mozna zrobic wszystko inne
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Czw 07 Cze, 2012 22:04   

Wiem, że dziś prędko nie zasnę. Już nawet nie pamiętam jakim cudem np. lody i melisa pomagały mi rok temu przy pierwszym podejściu, teraz mam wrażenie, że się rozpadam. Najgorsze jest to że nie mogę spać, myśli o alkoholu podtrzymuje stres jaki mi teraz dodatkowo towarzyszy ze względu na parę innych spraw. Chce i to bardzo zdrowieć a ciężko mi zrobić ten drugi krok i ruszyć do przodu nawet na kolanach ale ruszyć. Przygotowałam sobie trzy butelki gazowanych napoi postawiłam przy łóżku, ugotuję sobie coś, położę w łóżku coś obejrzę, staram się nie myśleć o tym ale łeb mi nie pozwala...
Ostatnio zmieniony przez Wonder Czw 07 Cze, 2012 22:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 13