Żona Alkoholika |
Autor |
Wiadomość |
milka2112
Małomówny
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Lip 2012 Posty: 46
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 16:19 Żona Alkoholika
|
|
|
Witam
Mój problem jest troszkę nie typowy.
Mój mąż jest w tej chwili na detoksie w szpitalu. Przed wyjazdem obiecywał mi i całej bliskiej rodzinie że po detoksie zostanie na leczeniu. Niestety po 2 dniach pobytu w szpitalu postanowił zmienić zdanie. Dowiedziałam sie też od niego że nie chce już chodzic na żadne spotkania ponieważ już nie widzi u siebie żadnego problemu. Ja niestety sie boje że jesli wróci zacznie znów pić. Czy może mi ktoś podpowie jak go zachecic i pokazać mu że problem dalej jest i sam nie zniknie |
|
|
|
|
Dora
(konto nieaktywne)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 12 Sie 2011 Posty: 1133 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 16:23
|
|
|
Daj mu spokój, niech się zapije, każdy ma prawo zyc jak chce. Problem to masz Ty, musisz odciąć sie od niego, a to jest bardzo trudne |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile...
Ryszard Riedel |
|
|
|
|
milka2112
Małomówny
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Lip 2012 Posty: 46
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 16:29
|
|
|
Nie potrafie się odciąć od niego. W jaki sposób mam to zrobić? W końcu prosił mnie sam o pomoc bym pomogła mu przestać pić |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 16:35
|
|
|
Witaj Milko!
Niestety, Twój problem wydaje mi się całkowicie typowy, a sytuacja w najmniejszym calu nie jest wyjątkowa. Takich sytuacji przeżyłam ze swoim mężem wiele, kiedy on w zespole odstawiennym solennie i uroczyście przysięgał, że to ostatni raz. Tych ostatnich razy było przez 4 lata około 30. Póki nie przestałam mu "pomagać" w piciu, póki nie stracił wszystkiego, póty nie chciał przestać pić. Czcze gadanie. Teraz oboje nie pijemy...
Dobrze, że tu trafiłaś. Warto jest skorzystać z doświadczeń ludzi, którzy przeżywali takie sytuacje. Coś tu znajdziesz co będzie natchnieniem w Twoim życiu.
Agnieszka współuzależniona i do niedawna nadużywająca alkoholu. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 16:39
|
|
|
milka2112 napisał/a: | Mój problem jest troszkę nie typowy. |
Twój problem jest jak najbardziej typowy.
Twój mąż reprezentuje normalną postawę i zachowanie czynnego alkoholika
stojącego przed podjęciem decyzji - pić albo nie pić.
Tym bardziej, jeśli jest do podjęcia tej decyzji nakłaniany i ponaglany przez najbliższych.
Bo prawda o tej chorobie jest taka, że jeśli on sam, z własnej wewnętrznej motywacji
nie zapragnie być trzeźwy, to żadne pomaganie ani przymuszanie nie sprawią, że przestanie pić.
Ja jestem co prawda alkoholiczką, więc za bardzo nie chcę się tu mądrować,
ale zaraz Ci tu nasze dziewczyny współuzależnione wytłumaczą,
że powinnaś przede wszystkim zadabać o siebie i o dzieci, jeśli je macie.
Witaj na forum.
Ja mam na imię Ewa. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
milka2112
Małomówny
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Lip 2012 Posty: 46
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:44
|
|
|
Z tym zostawieniem samemu sobie niejestem pewna bo już raz go zostawiłam i wpadł na samo dno. Dlatego prosił mnie teraz o pomoc i nie wiem co dalej
Witam
Emilia |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:50
|
|
|
cześć, tu szymek alkoholik
Emilko
jak wygląda Twój normalny-nienormalny dzień? |
|
|
|
|
milka2112
Małomówny
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Lip 2012 Posty: 46
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:52
|
|
|
Pełen zmartwień i smutku Szymonie |
|
|
|
|
Wuśka.
Towarzyski
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 126
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:52
|
|
|
Witaj, Milko. |
|
|
|
|
Gaja
Towarzyski
Wiek: 49 Dołączyła: 23 Mar 2012 Posty: 415 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:53
|
|
|
Witaj - Gaja |
_________________ Śmiejcie się nie czekając, aż będziecie szczęśliwi, inaczej bowiem umrzecie, nie roześmiawszy się ani razu. /Pierre La Mure/
|
|
|
|
|
milka2112
Małomówny
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Lip 2012 Posty: 46
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:54
|
|
|
Witaj Wuśka |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:55
|
|
|
milka2112 napisał/a: | po detoksie zostanie na leczeniu. Niestety po 2 dniach pobytu w szpitalu postanowił zmienić zdanie |
milka2112 napisał/a: | Dlatego prosił mnie teraz o pomoc i nie wiem co dalej |
Emilko, manipulujesz sama sobą. Nie oszukuj się.
Ja pomyślałam pewnego dnia jak chcę, aby wyglądało moje życie i do tego zaczęłam dążyć. Przewartościowałam kilka rzeczy, mimo ogromnej miłości do męża, dostrzegłam wreszcie (udręczona i umęczona) że z nim pijącym nic z tych planów nie osiągnę. Niebawem okazało się, że można. Odrzuciłam niańczenie pijaka, wkręcanie się w jego manipulacje, grę w bicie piany i "wysadziłam" wszystko w powietrze. Póki co mogę powiedzieć, że miałam szczęście, bo niedługo czekałam, aby przekonać się, że mąż jednak nadal chce patrzeć w tę samą stronę co ja. Ale do tego musiało upłynąć duuużo wody. Musiałam (a i wreszcie chciałam) zacząć od siebie. Gdyby nie patrzył w tę samą stronę, też kontynuowałabym swoją drogę, choćby bez niego. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
Ostatnio zmieniony przez smokooka Pon 02 Lip, 2012 17:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:55
|
|
|
Cześć Milko...
milka2112 napisał/a: | już raz go zostawiłam i wpadł na samo dno. |
...chyba to jeszcze nie było jego dno?!
Borus alkoholik |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Wuśka.
Towarzyski
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 126
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 17:59
|
|
|
Milka czytałam twoje wypowiedzi i wiem jedno, że jeśli Twój mąż nie będzie chciał się leczyć sam
to nic z tego nie będzie.Nie masz wpływu na jego postępowanie.
Najważniejsza jesteś TY sam, więc pomyśl o sobie. |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pon 02 Lip, 2012 18:05
|
|
|
Witaj Emilko
Mój przez wiele lat prosił o pomoc,obiecywał,przysięgał ... i nic.
Przestało mi się to podobać i poszukałam pomocy dla siebie w Al anon-
nie chciałam tak dalej żyć,czekając od zapicia do zapicia.
Zrozumiałam,że muszę ratować siebie a on może przestać jeśli
sam naprawdę będzie tego chciał. |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
|