Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: szymon
Wto 21 Sie, 2012 16:57
Problem w szkole - zatrzymane świadectwo
Autor Wiadomość
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 10:53   Problem w szkole - zatrzymane świadectwo

Jest problem.

Mój 17-letni siostrzeniec zawalił pierwszą klasę technikum.
Nie wiem, może sobie nie dał rady ze względu na zbyt wysoki poziom, a może z innych powodów... w każdym razie zawalił, zaczął wagarować, jego rodzice oboje piją więc mieli to w d***e, on się długo nie przyznawał...
W końcu się okazało, że nie zaliczył pierwszej klasy, dyrekcja szkoły podobno (bo nie sprawdzałam) ma go od 1 września przenieść do zawodówki, do klasy o specjalności ślusarz.
No po prostu szczyt marzeń!!!
Młody już do tej szkoły chodzić nie chce, w tajemnicy przed wszystkimi próbował się dostać do budowlanki, ale mu się nie udało.

Ponieważ ani siostra ani szwagier nic z tym wszystkim nie robią, postanowiłam młodemu pomóc.
Mamy w miescie kilka zawodówek.
W jednej z nich uruchomiono dodatkowy nabór na kierunku: mechanik pojazdów samochodowych. No, oboje z młodym uznaliśmy, że lepsze już to, niż ślusarz. Skontaktowałam się ze znajomym nauczycielem z tej szkoły, obiecał pomoc, ale powiedział, że warunkiem przyjęcia młodego do zawodówki jest zaświadczenie o tym, że zostanie przyjęty na praktyczną naukę zawodu.

No i OK. Tu wyrazy uznania dla młodego, bo sam sobie znalazł warsztat samochodowy, do którego złożył papiery i dostał zaświadczenie, że zostanie tam przyjęty od września jako uczeń.
Jutro miał złożyć dokumenty do szkoły, żeby sobie "zaklepać" miejsce w pierwszej klasie.
Wszystko było na dobrej drodze i nagle załamka!

W "mechaniku" - czyli tam, gdzie zawalił pierwszą klasę - w piątek odmówili mu wydania świadectwa ukończenia gimnazjum i zaświadczenia o wynikach egzaminów gimnazjalnych do czasu załatwienia "obiegówki".
A "obiegówkę" może załatwić dopiero 28 sierpnia, bo dopiero wtedy będą w szkole nauczyciele, którzy mu się mają na niej podpisać!
I dopiero wtedy młody ma przyjść z kimś z rodziców i z zaświadczeniem z tej nowej szkoły, że go tam przyjmą, po odbiór świadectwa i zaświadczenia o wynikach egzaminów gimnazjalnych.

A tymczasem te dokumenty są już jutro niezbędne, żeby młody mógł się załapać na nabór dodatkowy w tej nowej szkole!!!! Nie możemy czekać do 28 sierpnia.

Niby teoretycznie wiadomo, że niewydanie uczniowi świadectwa z powodu niewypełnienia "obiegówki" jest niezgodne z prawem.
Nawet na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej umieszczono pod koniec czerwca oficjalny komunikat w tej sprawie. Ministerstwo krótko i jasno pisze, że szkołom tak postępować nie wolno.
A szkoła swoje...

Co robić? Przecież tu chodzi o całą zawodową przyszłość tego dzieciaka.
Spać nie mogłam dzisiaj i głowa mnie od tego wszystkiego boli, bo chcę mu pomóc, a nie wiem jak.

Jego siostra, młodsza o rok, niedawno została skierowana decyzją Sądu Rodzinnego do specjalnego ośrodka szkolno-wychowaczego, bo ma 16 lat i już trzy razy powtarzała pierwszą klasę gimnazjum, a w dodatku kilkakrotnie została złapana przez policję po pijanemu, uciekała z domu etc...

A teraz drugie dziecko ma problemy...
Ech...
 
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:13   

A nie dało by się zrobić w starej szkole kopii tego świadectwa? Oryginał muszą wydać po zrobieniu obiegówki ale póki co może to było by jakieś wyjście...
No i pogadać z dyrekcją tej nowej jaka jest sytuacja... może wykażą się dobrą wolą?
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:16   

Tomoe napisał/a:
klasy o specjalności ślusarz.
No po prostu szczyt marzeń!!!


aktualnie na rynku nie ma ślusarzy.
u mnie w firmie dobry ślusarz zarabia ponad 2500
operator numeryków czy CNC ponad 3 kółka
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:18   

Małgoś, tak właśnie myślałam, żeby jutro zwolnić się na godzinę z pracy i pójść z młodym do obydwu szkół - najpierw do tej "docelowej" z pisemnym wyjaśnieniem sytuacji i zaświadczeniem że ma załatwione praktyki, a potem do "mechanika", na wszelki wypadek z wydrukiem komunikatu ze strony internetowej MEN.
Tylko czy ze mną zechcą gadać, jeśli nie jestem ani matką, ani prawną opiekunką dziecka?

Serio mówisz o tych ślusarzach, Szymon?
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Nie 19 Sie, 2012 11:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:25   

Tomoe napisał/a:
Tylko czy ze mną zechcą gadać, jeśli nie jestem ani matką, ani prawną opiekunką dziecka?


tu może być problem, ale może trafisz na kogoś ludzkiego... Oby.
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:26   

No tak, tylko ja nawet nie wiem, czy on faktycznie ma zaklepane miejsce w tej zawodówce o specjalności ślusarz, czy tylko tak gada...
Ale skoro chłopak ma 17 lat i podlega obowiązkowi szkolnemu, to szkoła - nawet jeśli zawalił technikum - go chyba nie może wywalić ot tak na zbity pysk...
Nie wiem. 8|
 
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:27   

Tomoe napisał/a:
ma 17 lat i podlega obowiązkowi szkolnemu


już nie podlega...
musi tylko podstawówkę skończyć a reszta to już jego fanaberia :lol:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:27   

Tomoe, z własnego doświadczenia wiem, ze "postraszenie" dyrekcji kuratorium, potrafi zdzialać cuda :]
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:34   

O, to jest myśl! Mam znajomego, który jest społecznym rzecznikiem praw ucznia, a pracuje jako wizytator metodyk w kuratorium. Tylko gdzieś zawieruszyłam jego numer telefonu, bo dawno się nie kontaktowaliśmy. Spróbuję z nim nawiązać kontakt przez fejsa. Wiem że interweniował w MEN w podobnych sprawach. :)

Dzięki, Esa. :buziak:
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Nie 19 Sie, 2012 11:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:48   

Tomoe napisał/a:
Serio mówisz o tych ślusarzach, Szymon?


tak... jest kryzys na runku pracy, jezeli chodzi o ślusarzy narzędziowych

bo laikom ślusarz kojarzy się z młotkiem, pilnikiem i wiertarką stołową...
a to są takie pierwsze kroki, tzw podstawy
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 11:54   

Hmmm... to może warto najpierw się zorientować, czy on ma faktycznie zaklepane miejsce w tej ślusarskiej zawodówce i pogadać z nim, żeby się zastanowił...

Tylko wiesz, jak jemu nie poszło w technikum w tej szkole, to on ma teraz swoje "psychologiczne" powody, żeby się przenieść do innej szkoły. Tam by sobie zaczynał naukę z czystym kontem. Chyba o to mu też chodzi.

No i praktykę w warsztacie samochodowym już ma załatwioną.

Mało casu, kruca bomba... mało casu.... :szok:
 
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 12:13   

Tomoe napisał/a:
Hmmm... to może warto najpierw się zorientować, czy on ma faktycznie zaklepane miejsce w tej ślusarskiej zawodówce i pogadać z nim, żeby się zastanowił...


Moim zdaniem o tego powinnaś zacząć może są jakieś inne powody nie wydania świadectwa, może dostał kserokopię z gimnazjum.

Jak moi synowie kończyli gimnazjum dostali oryginał świadectwa i wyników egzaminu oraz dwie kserokopię podpisane za zgodność przez dyrektora.

Moim zdaniem młody coś kręci , szkoła nie może bez jego zgody przenosić go od innej klasy , a co dopiero do szkoły zawodowej.

Poza tym jeśli składał dokumenty do technikum budowlanego , to musiał mieć jakieś dokumenty, no chyba że tylko mówił ;)

Zanim wyciągniesz armaty
Tomoe napisał/a:
Mam znajomego, który jest społecznym rzecznikiem praw ucznia, a pracuje jako wizytator metodyk w kuratorium.
pogadaj szczerze z młodym.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 12:24   

nie zmienisz dziecka jedną decyzją, "bo ciocia tak chce"
wybór szkoły jest ważny, ale nic na siłę.
jak przez 10 lat bimbał w szkole to marne szanse, zeby został lekarzem
realnie, to co mamy, tym się zajmujemy

a w warsztatch samochodowych, jak się będzie przykładał, to też po jakimś czasie moze klocki wymieniać np, takiej Ossie i kroić po 100pln za 30 min roboty
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 12:25   

Kserokopię świadectwa dostał. Jedną. Musiał ją złożyć w warsztacie samochodowym, gdzie ubiegał się o praktykę. W tej chwili nie dysponuje ani oryginałem (bo jest w szkole), ani kopią (bo jest w warsztacie). Dysponuje kpią zaświadczenia o wynikach egzaminów gimnazjalnych oraz zaświadczeniem o przyjęciu go na praktyczną naukę zawodu.

Do budowlanki składał kopie dokumentów, nie oryginały, ale się tam nie dostał z braku miejsc. Pierwszeństwo mieli tegoroczni absolwenci gimnazjum. A on jest zeszłorocznym absolwentem.

Jeśli chodzi o przeniesienie go z technikum do zawodówki - to był to skutek tego, że on przez prawie całe drugie półrocze wagarował i nie ukończył pierwszej klasy technikum.
To "przeniesienie" odbywa się w ramach zespołu szkół, gdzie działa i technikum, i zawodówka.


Tyle wiem. Reszty się dowiem. :)
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Nie 19 Sie, 2012 12:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 12:31   

szymon napisał/a:
nie zmienisz dziecka jedną decyzją, "bo ciocia tak chce"
wybór szkoły jest ważny, ale nic na siłę


Wiem, dlatego też wszystko uzgadniam z nim, nie narzucam mu swoich "jedynie słusznych" rozwiązań.
Natomiast ponieważ ja sama jestem DDA, a on się wychowuje w rodzinie alkoholowej, ja wiem że nie wszystko co on sobie sknocił w życiu jest jego winą.
Tak ma w domu jak ma. Czyli ma przesrane.
Na wsparcie rodziców-alkoholików liczyć nie może.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,54 sekundy. Zapytań do SQL: 12