Co zmieniamy w swoim trzezwym zyciu... |
Autor |
Wiadomość |
chrzciciel
Małomówny chrzciciel
Wiek: 51 Dołączył: 13 Wrz 2012 Posty: 56
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 17:57 Co zmieniamy w swoim trzezwym zyciu...
|
|
|
Co zmieniacie w swoim trzezwym zyciu,a co poprostu staracie sie zaakceptowac,jak radzicie sobie w odroznianiu jednego od drugiego. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
piotrAA82
Towarzyski trzeźwiejący alkoholik
Wiek: 42 Dołączył: 11 Sie 2012 Posty: 332 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 18:20
|
|
|
Ja jestem na samym początku drogi trzeźwienia, ale mogę napisać że zmieniam na pewno swoje pijackie zachowanie, czyli głównie chamstwo, wulgarność, egoizm, nadpobudliwość, i staram się nie być takim ignorantem jakim byłem do tej pory. Uczę się prostych słów jak dziękuję, przepraszam i proszę, które faktycznie stały się dla mnie bardzo magiczne. Odkryłem również że zaczyna pojawiać się u mnie uczucie dotąd mi nieznane jakim jest wdzięczność dla drugiego człowieka. Jeszcze do tego staram się dorzucić większą uczynność, za którą nie oczekuję nic w zamian. Szczerze powiedziawszy to nie lubię jak ktoś mi dziękuję za coś co zrobiłem, naprawdę sam tego nie rozumiem dlaczego tak się dzieje. A i jeszcze muszę dodać że cały czas uczę się słuchać innych, choćby nawet nie mieli racji, wcześniej potrafiłem tylko rozkazywać. I cały czas uczę się pokory, ale to będzie bardzo długa nauka na pewno.
Staram się zaakceptować siebie samego, zaakceptowałem już to jaki byłem wcześniej, choć nadal tego żałuję, ale nie zmienię przecież tego już. Do tego tak jak jest napisane w modlitwie o pogodę ducha, godzę się z tym czego nie mogę zmienić. Akceptuję to że ludzie mają więcej pieniędzy ode mnie (wcześniej nienawidziłem ludzi bogatych), akceptuję już to że inni piją (wcześniej non stop się na nich skupiałem), akceptuję to że zawsze są lepsi i gorsi pod każdym względem ode mnie, i akceptuję to że nie jestem pępkiem tego świata. To tyle sobie tak na szybkiego przypomniałem, jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę |
_________________ Ty wierz w co chcesz, ja wierze w to co wiem. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 19:25
|
|
|
chrzciciel, Ty jakieś prace na terapie piszesz?
i nie wiesz co pisać? |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
pchor
Towarzyski
Pomógł: 2 razy Wiek: 46 Dołączył: 29 Lip 2011 Posty: 165
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 19:43
|
|
|
a nie możesz jednego wątku prowadzić ? przesłuchanie jakieś czy co ?
co dziś na obiad miałeś i czy było terapeutyczne ? |
|
|
|
|
NANA
Towarzyski NANA
Pomogła: 2 razy Wiek: 65 Dołączyła: 04 Kwi 2012 Posty: 280 Skąd: Z POLSKIEJ ZIEMI
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 19:49
|
|
|
matiwaldi napisał/a: | chrzciciel napisał/a: | Co zmieniacie w swoim trzezwym zyciu |
żonę ..... |
Mati Ty huncwocie jeden
... ja szukam "męża" .... IDEALNEGO ... |
_________________ Jakie myśli , taki człowiek ... |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 19:57 Re: Co zmieniamy w swoim trzezwym zyciu...
|
|
|
chrzciciel napisał/a: | Co zmieniacie w swoim trzezwym zyciu..... |
napoje chłodzące....
chrzciciel napisał/a: | ...a co poprostu staracie sie zaakceptowac,jak radzicie sobie w odroznianiu jednego od drugiego. |
"po prostu zmienić całe swoje życie..."..... i to nie jest dla mnie takie "po prostu" |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 20:23
|
|
|
Akceptuje siebie i zmieniam siebie czy może na odwrót
i często nie odróżniam jedno od drugiego |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
chrzciciel
Małomówny chrzciciel
Wiek: 51 Dołączył: 13 Wrz 2012 Posty: 56
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 20:37
|
|
|
endriu napisał/a: | chrzciciel, Ty jakieś prace na terapie piszesz?
i nie wiesz co pisać? | Po czterech terapiach i napisaniu wielu,wielu prac-poniewaz pomagalem pisac prace innym osobom,mam raczej wszystko w glowie. Czy ucza na terapi rozrozniania tego,co mozemy zmienic,a co pozostaje nam zaakceptowac? Czy ucza odpowiedzialnosci,czy innych przydatnych w zyciu "Rzeczy" Pozdrawiam |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 20:40 Re: Co zmieniamy w swoim trzezwym zyciu...
|
|
|
chrzciciel napisał/a: | Co zmieniacie w swoim trzezwym zyciu,a co poprostu staracie sie zaakceptowac,jak radzicie sobie w odroznianiu jednego od drugiego. Pozdrawiam. |
Siebie...A reszta sie układa.Lepiej lub gorzej. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 20:40
|
|
|
chrzciciel napisał/a: | Po czterech terapiach i napisaniu wielu,wielu prac-poniewaz pomagalem pisac prace innym osobom,mam raczej wszystko w glowie. |
Nadmiar wiedzy |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
chrzciciel
Małomówny chrzciciel
Wiek: 51 Dołączył: 13 Wrz 2012 Posty: 56
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 20:43
|
|
|
pchor napisał/a: | a nie możesz jednego wątku prowadzić ? przesłuchanie jakieś czy co ?
co dziś na obiad miałeś i czy było terapeutyczne ? | Jesli temat odczuwasz jako przesluchanie-to,albo czegos nie zmieniles,albo czegos niezaakceptowales? Obiad byl terapeutyczny,bo o normalnej porze zaspokoilem swoja potrzebe glodu,o ktorej czesto zapominalem kiedy pilem. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
chrzciciel
Małomówny chrzciciel
Wiek: 51 Dołączył: 13 Wrz 2012 Posty: 56
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 20:46
|
|
|
rufio napisał/a: | chrzciciel napisał/a: | Po czterech terapiach i napisaniu wielu,wielu prac-poniewaz pomagalem pisac prace innym osobom,mam raczej wszystko w glowie. |
Nadmiar wiedzy | Od przybytku glowa nie boli,najwazniejsze jest to,ze nie jest to tzw.martwa wiedza. Ucze sie tez od ludzi i potrafie sluchac,a nie slyszec-Pozdrawiam. |
|
|
|
|
chrzciciel
Małomówny chrzciciel
Wiek: 51 Dołączył: 13 Wrz 2012 Posty: 56
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012 22:40
|
|
|
matiwaldi napisał/a: | chrzciciel napisał/a: | poniewaz pomagalem pisac prace innym osobom,mam raczej wszystko w glowie. |
to rozumiem,że za mnie też będziesz trzeźwiał........ | Nie bede..i cos Ci napisze:Pomagalem pisac prace mojemu koledze pod tytulem"Jak probowalem kontrolowac swoje picie" Wytlumaczylem mu temat,On napisal cztery konkretne przyklady ze swojego zycia,ktore byly bardzo dobrymi przykladami.Przeczytal mi je,i sadzilem po przykladach,ze zrozumial temat. Czyta prace na grupie i kiedy dochodzi do wnioskow-slysze-Uwazam,ze w pelni potrafie kontrolowac swoje picie!? Trulem mu pozniej tak dlugo,az zrozumial. Pozdrawiam |
|
|
|
|
Pastel
Gaduła
Wiek: 46 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 750
|
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2012 02:05
|
|
|
chrzciciel napisał/a: | Trulem mu |
A teraz trujesz na forum.
Taki żarciek,się tu nie obrażaj czasem. |
_________________ Adhibe rationem difficultatibus.
Seneka |
|
|
|
|
pchor
Towarzyski
Pomógł: 2 razy Wiek: 46 Dołączył: 29 Lip 2011 Posty: 165
|
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2012 06:32
|
|
|
chrzciciel napisał/a: | Jesli temat odczuwasz jako przesluchanie-to,albo czegos nie zmieniles,albo czegos niezaakceptowales? |
dziękuję za diagnozę ! może jeszcze dodasz gotowy nawrót i podejrzenie o jazdę na d*** ?
Masz niezłą misję widzie
Nie mniej nie martw się ! każdy przez to przechodził w jakimś stopniu, przejdzie z czasem ... lub popadniesz w kłopoty. |
|
|
|
|
|