Sąd |
Autor |
Wiadomość |
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2012 20:03 Sąd
|
|
|
Witam wszystkich.
Mam problem,mianowicie:Jakiś czas temu zgłosiłam moją siostrę na przymusowe leczenie odwykowe.Trzy tygodnie temu odbyła się sprawa w sądzie na której moja siostra była,nie mam pojęcia co tam mówiła,ale w czym tkwi mój problem.Wczoraj dostałam wezwanie ja na sprawę sądową w charakterze świadka przeciwko mojej siostrze.Mam pytanie,czy może ktoś z Was ma za sobą takie doświadczenie?Jak to wygląda?Czy moja siostra będzie obecna kiedy mnie będą przesłuchiwać?No ogólnie czego mogę się tam spodziewać?Boję się tego cholernie i mam ochotę się z tego wycofać,pomimo,że teraz gra toczy się o dwa życia,bo siostra jest w czwartym miesiącu ciąży.Bardzo proszę o rady.
Olka |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2012 20:08
|
|
|
olka , gdzie zgłosiłaś siostrę ?
do komisji rozwiazywania problemów alkoholowych ?
oni nie mają własciwosci sądu, picie alkoholu nie podlega sankcjom prawnym.
może siostra cos przeskrobała kryminalnego ? |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2012 20:17
|
|
|
Tak,do komisji.Sąd dlatego,ponieważ moja siostra zgłosiła się do biegłych sądowych na badanie,oczywiście Ci wydali werdykt,czy jak to nazwać,że jest uzależniona.Ona miała się zgłosić po tym werdykcie zapoznać się z opinią biegłych,ale tego nie zrobiła i stąd sprawa trafiła do sądu. |
|
|
|
|
Czarny
Towarzyski
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 389
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2012 21:28
|
|
|
Olka To nie jest przeciw , lecz w sprawie ewentualnego leczenia siostry.Czyli kontynuacja tego co rozpoczęłaś, zresztą bardzo słusznie.Po prostu należy konsekwentnie podtrzymywać wersję o konieczności leczenia.Znam kilku którym to pomogło, takich co nie skorzystali z szansy też. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 19:38
|
|
|
Olka... bądź konsekwentna i podtrzymaj swój wniosek o leczenie w sądzie - mimo, że według niej jesteś "wrogiem" ale to nic nowego,może kiedyś zrozumie...
Wspieram ciepło |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
Ostatnio zmieniony przez jal Sob 13 Paź, 2012 19:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 19:53
|
|
|
Cytat: |
Olka... bądź konsekwentna i podtrzymaj swój wniosek o leczenie w sądzie |
Chyba nie da rady,boję się,że coś się stanie z dzieckiem i zostanę z tym poczuciem winy do końca życia,a oni by mnie chyba zabili...Może to chore myślenie,ale boję się jak cholera. |
|
|
|
|
pannaJot
Trajkotka alkoholiczka,bulimiczka, DDA
Pomogła: 14 razy Wiek: 43 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 1153
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 19:55
|
|
|
Olka. Brałam udział w takiej rozprawie. Oboje rodzice sa uzależnieni od alkoholu, nie zgodzili się na leczenie, na które wysyłała ich Komisja. Sprawa trafiła do sądu. Rozprawa wygląda standardowo, wołają Cie do sali rozpraw i sędzina pyta co masz do powiedzenia. Siostra przy tym będzie normalnie. To właśnie było najtrudniejsze... Zeznawać patrząc im w oczy. Ale nie żałuję. Odebrałam im komfort picia. |
|
|
|
|
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 20:00
|
|
|
pannaJot napisał/a: | To właśnie było najtrudniejsze... Zeznawać patrząc im w oczy. Ale nie żałuję. Odebrałam im komfort picia. | Kurcze naprawdę podziwiam Cię za odwagę!!!!
Problem też jest w tym,że bardzo ją skrzywdziłam kiedy piłam...
Jakie ja mam prawo decydować o jej życiu...
Załuję że ją podałam,bo sama teraz czuję się coraz gorzej... |
|
|
|
|
Dora
(konto nieaktywne)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 12 Sie 2011 Posty: 1133 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 20:08
|
|
|
Ja nigdy nie poszłabym zeznawać przeciwko najbliższym, dla mnie to najgorsza podłość jaką można zrobić ! |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile...
Ryszard Riedel |
|
|
|
|
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 20:11
|
|
|
Cytat: |
Ja nigdy nie poszłabym zeznawać przeciwko najbliższym, dla mnie to najgorsza podłość jaką można zrobić ! | WIEM.... |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 20:11
|
|
|
olka napisał/a: | Cytat: |
Olka... bądź konsekwentna i podtrzymaj swój wniosek o leczenie w sądzie |
Chyba nie da rady,boję się,że coś się stanie z dzieckiem i zostanę z tym poczuciem winy do końca życia,a oni by mnie chyba zabili...Może to chore myślenie,ale boję się jak cholera. |
A gdy się zapije... to z dzieckiem się nic nie stanie ? |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
olka
Gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 21 Gru 2011 Posty: 530
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 20:15
|
|
|
jal napisał/a: | A gdy się zapije... to z dzieckiem się nic nie stanie ? |
A jak pod wpływem emocji poroni?Przecież jej partner mnie zabiłby....Jak on teraz uważa,że ona nie pije...Tylko piwo jedno smakowe,a że po kryjomu wali zwykłe,to niestety o tym nie wie...To jest dla mnie jakiś obłęd...nie ogarniam już tego... |
|
|
|
|
pannaJot
Trajkotka alkoholiczka,bulimiczka, DDA
Pomogła: 14 razy Wiek: 43 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 1153
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 20:15
|
|
|
Dora napisał/a: | Ja nigdy nie poszłabym zeznawać przeciwko najbliższym, dla mnie to najgorsza podłość jaką można zrobić ! |
Największą podłością jest pozwolic się zachlać na śmierć. Nie jest podłe nawet wbrew komuś ratowac jego życie. Dorota masz prawo myśleć co myślisz. Ja nie przeżyłabym wyrzutów sumienia gdybym nie zrobiła NIC a oni pozdychali w końcu pojani. Miałam wyrzuty sumienia bo trudno jest stanąć naprzeciw kogoś kogo się kocha i patrząc mu w odebrać komfort picia. Bardzo trudno. Wciąż kocham moich rodziców, tęsknię za nimi. Ale mam świadomość, że zrobiłam wszystko co w moich ludzkich siłach, żeby ich RATOWAĆ |
|
|
|
|
pannaJot
Trajkotka alkoholiczka,bulimiczka, DDA
Pomogła: 14 razy Wiek: 43 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 1153
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 21:00
|
|
|
Jest jednak różnica między tym co piszesz i co zrobiła Twoja córka a tym co zrobiłam ja. Nie powiedziałam ani jednego nieprawdziwego słowa. I nie uważam tego za podłe |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2012 21:01
|
|
|
Czym innym jest składanie zeznań przeciwko najbliższej osobie dla jej dobra, a czym innym łganie w żywe oczy by osiągnąć korzyść własną... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
|