W którym miejscu drogi jestem... alkohol+nerwica |
Autor |
Wiadomość |
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 08:57
|
|
|
Janioł napisał/a: | Napisze tak KJ : nie znam żadnego trzeźwiejącego alkoholika który siedząc pod palmami z drinkem w ręku w towarzystwie pięknych pań nagle dochodzi do wniosku : jestem alkoholikiem i trzeba coś z tym zrobić , moim skromnym zdaniem za uszami masz więcej niż o tym piszesz i to ok. bo wielu z nas tak zaczynało albo tez jaj se Pan, Panie kolego robisz |
A co Twoim zdaniem mam mieć za uszami? Czy to że człowiek zaczyna się zastanawiać nad tym czy za dużo nie pije i czy nie wpadł w uzależnienie to wg Ciebie coś nienormalnego? |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 08:58
|
|
|
staaw napisał/a: | Janioł napisał/a: | Napisze tak KJ : nie znam żadnego trzeźwiejącego alkoholika który siedząc pod palmami z drinkem w ręku w towarzystwie pięknych pań nagle dochodzi do wniosku : jestem alkoholikiem |
Ja bym zmienił na pijącego normalnie. Reszta OK... |
Podobno od alkoholizmu nie ma powrotu do normalnego/towarzyskiego picia, tak przynajmniej słyszałem |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 08:58
|
|
|
kj100pn napisał/a: | czy nie wpadł w uzależnienie to wg Ciebie coś nienormalnego? | no.... tak mówi mi doświadczenie |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 08:59
|
|
|
staaw napisał/a: | Ja bym zmienił na pijącego normalnie | ja bym nie zmieniał bo naprawde nie znam |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:00
|
|
|
kj100pn napisał/a: | Podobno od alkoholizmu nie ma powrotu do normalnego/towarzyskiego picia, tak przynajmniej słyszałem |
Dobrze słyszałeś.
Natomiast (według mnie) nikt nie nadużywający alkoholu, siedząc z piwem w ręku nie zastanawia się że zostanie za 20 lat alkoholikiem...
Janioł napisał/a: | staaw napisał/a: | Ja bym zmienił na pijącego normalnie | ja bym nie zmieniał bo naprawde nie znam |
Ale trzeźwiejący alkoholik z drinkiem w ręku to ciut nielogiczne mi się zdaje...
Chyba załapałem, napisałeś wszystko w czasie teraźniejszym i stąd nieporozumienie... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
Ostatnio zmieniony przez staaw Pią 26 Paź, 2012 09:02, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:03
|
|
|
kj100pn napisał/a: | Trzeźwość/nietrzeźwość nie jest mi do niczego potrzebna. Po prostu nie chce wpaść w alkoholizm. |
Daruj ale dla mnie to kompletnie nielogiczne. Trzeźwość Ci niepotrzebna ale nie chcesz wpaść w alkoholizm.......... |
_________________ |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:04
|
|
|
Więc może nie jestem alkoholikiem tylko osobą która nadużywa alkoholu, pije go za dużo i w sposób zaczynający być szkodliwy i zdałem sobie sprawę że nieuchronnie zmierzam w tym kierunku |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:05
|
|
|
kj100pn napisał/a: | Więc może nie jestem alkoholikiem tylko osobą która nadużywa alkoholu, | może i gdzieś wyczułem tu nutke nadziei ? |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
Ostatnio zmieniony przez Janioł Pią 26 Paź, 2012 09:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:06
|
|
|
kj100pn napisał/a: | Więc może nie jestem alkoholikiem tylko osobą która nadużywa alkoholu, pije go za dużo i w sposób zaczynający być szkodliwy i zdałem sobie sprawę że nieuchronnie zmierzam w tym kierunku |
To szybciej. Nazywa się fazą ostrzegawczą i jest jedną z faz choroby alkoholowej...
|
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:13
|
|
|
kj100pn napisał/a: | Więc może nie jestem alkoholikiem tylko osobą która nadużywa alkoholu, pije go za dużo i w sposób zaczynający być szkodliwy i zdałem sobie sprawę że nieuchronnie zmierzam w tym kierunku |
To skąd ten dylemat
kj100pn napisał/a: | Niedługo też jadę na impreze rodzinną w połowie listopada i też mam w stosunku do siebie pewne obawy.
Nie obawiam się że sie upije tylko nie wiem co powiedzą jak nawet piwa nie będę chciał wypić i czy nie ulegnę presji otoczenia |
bo, co kogo obchodzi czy Ty pijesz czy nie i skąd zastanawianie się nad tym, "co inni powiedzą" i obawa czy ulegnę? |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
Ostatnio zmieniony przez Jo-asia Pią 26 Paź, 2012 09:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:16
|
|
|
Czytałem to już kilkadziesiąt razy.
Nadużywanie alkoholu jest faktycznie jednym z objawów choroby alkoholowej dlatego zawitałem na forum zeby zastanowić sie nad samym sobą........... |
|
|
|
|
Alkoholik72
Towarzyski http://alkoholik72.blog.onet.pl/
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Paź 2011 Posty: 159 Skąd: woj. Śląskie
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:21
|
|
|
Jak nie wiesz czy jesteś alkoholikiem - to pij dalej.
Wcześniej czy później się przekonasz. I to boleśnie.
Sam przecież wiesz najlepiej czy ponosisz konsekwencje swojego picia,. czy pijesz więcej niż planowałeś, czy masz z powodu alkoholu problemy, czy bliscy komentują już jwoje picie, czy zdarza ci się zawalać przez alkohol rózne sprawy, czy zdarza ci się pić nawet wtedy gdy obiecasz sobie że nie będziesz...
Tylko czy twoje spojrzenie na siebie będzie na tyle szczere i nie zmanip[ulowane by szczerze odpowiedzieć na te pytania...
Ostatnie lat 6 lat picia - piłem praktycznie codziennie. I uważałem że nie piję więcej niż inni... Uważałem i baaardzo w to wierzyłem. I wierżąc że nie piję więcej niż inni - wieczorami sobie obiecywałem że jutro nie piję bo może trochę przesadzam.
Tylko ze "jutro" znowu było "jutro"..
Albo będziesz potrafił skorzystać z doswiadczeń innych - albo się przekonasz... a szkoda, bo mógłbyś uratować sobie wiele lat naprawdę ogromnego cierpienia i bólu.. |
_________________ Jak przeszłość może stać się wspaniałym fundamentem przyszłości...
http://www.alkoholik.org |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:21
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | co kogo obchodzi czy Ty pijesz czy nie i skąd zastanawianie się nad tym, "co inni powiedzą" i obawa czy ulegnę? |
Celny strzał.
Zdrowy człowiek po prostu nie pije, i tyle.
Chory widzi w tym problem, jest to dla niego nienaturalne. Snuje, jedynie we własnej głowie, filmy, "co inni powiedzą".
A Ci inni są zdrowi, dla nich niepijący gość to nic szczególnego, żadna sensacja.
Ewentualne jeden "szwagier" z drugim "teściem" mogą namawiać, bo w kompanii raźniej, a i do żony powiedzieć można "No przecież nie sam pije, inni też".
Ten niepijący jest im nie na rękę, bo jak to, żona chce żebym nie pił, to co ja powiem, jak widać na przykładzie obok że można nie pić..... |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:22
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | kj100pn napisał/a: | Więc może nie jestem alkoholikiem tylko osobą która nadużywa alkoholu, pije go za dużo i w sposób zaczynający być szkodliwy i zdałem sobie sprawę że nieuchronnie zmierzam w tym kierunku |
To skąd ten dylemat
kj100pn napisał/a: | Niedługo też jadę na impreze rodzinną w połowie listopada i też mam w stosunku do siebie pewne obawy.
Nie obawiam się że sie upije tylko nie wiem co powiedzą jak nawet piwa nie będę chciał wypić i czy nie ulegnę presji otoczenia |
bo, co kogo obchodzi czy Ty pijesz czy nie i skąd zastanawianie się nad tym, "co inni powiedzą" i obawa czy ulegnę? |
To tylko moje przypuszczenie, zawsze lepiej jest przyjąć gorszy wariant niż obudzić się po latach jak się przep..... własne życie.
A obawa co powiedzą inni to po prostu głupkowata ludzka natura.
Pamiętam jak 6 lat temu rzucałem palenie, też początkowo bylo " no co ty nie zapalisz z nami?" a teraz po kilku latach 1/3 ludzi która paliła sama rzuciła a połowa mi tego zazdrości.... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012 09:24
|
|
|
kj100pn napisał/a: |
Pamiętam jak 6 lat temu rzucałem palenie, też początkowo bylo " no co ty nie zapalisz z nami?" a teraz po kilku latach 1/3 ludzi która paliła sama rzuciła a połowa mi tego zazdrości. |
Przełóż sobie to na picie alkoholu i po sprawie |
_________________ |
|
|
|
|
|