Kolizja pod cmentarzem z pijanym |
Autor |
Wiadomość |
Pastel
Gaduła
Wiek: 46 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 750
|
Wysłany: Nie 04 Lis, 2012 22:02
|
|
|
rejek napisał/a: | A nie odstraszyło cie to ze sąsiad ,znajomy,ktoś z rodziny,ktoś z tv czy gazety sie uzależnił od picia wódki? |
Wiecej spotkałem w moim życiu tych co pili i się od wódki nie uzależnili. A tu proszę - trafiłem do 'elyty'.
Marc-elus napisał/a: | Dzięki za wymianę poglądów, to do niczego nie prowadzi, miłego wieczoru. |
P.S. Strzelać nie mogę, bo mi w ramach prewencji zabraniają posiadać broń.
Nawet po mieście nie mogę z nożem do tapet w kieszeni łazić, bo mandat! |
_________________ Adhibe rationem difficultatibus.
Seneka |
|
|
|
|
Pastel
Gaduła
Wiek: 46 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 750
|
Wysłany: Nie 04 Lis, 2012 22:58
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | No nic dodać, nic ująć do tej dyskusji.. |
Ja bym jeszcze coś dodał.
Kierowca dostanie jakiś śmieszny wyrok, zapłaci grzywnę, autem dalej będzie jeździł (co z tego, że prawko zabiorą?) i kozakował w swoich szeregach, że przed Policją uciekał...
Jego sąsiad/znajomy pomyśli: Jeśli jemu g...o zrobili to i mnie nic wielkiego nie zrobią jak wsiądę do auta po flaszce. Przecież nie będę uciekał, nie rozwalę pół miasta, nie potrące ludzi...
Ja bym to zrobił tak:
Kierowca do puchy i tyrać do momentu, aż zarobi na leczenie ofiar i pokaźne dla nich odszkodowanie. I oczywiście pokrycie strat materialnych spowodowanych całą akcją z nawiązką. Myślę, że z 10 lat by potrzebował by to wszystko odrobić. Może trochę krócej, jeśli nastąpi konfiskata mienia na rzecz spłaty.
Oczywiście więzienie nawet jeśli jest forsiasty i za zasądzone szkody zapłaciłby jednorazowym przelewem.
Reszta dwa razy pomyśli zanim wsiądzie po pijaku za kierownicę.
A tak... owszem, durne to prawo... |
_________________ Adhibe rationem difficultatibus.
Seneka |
Ostatnio zmieniony przez Pastel Nie 04 Lis, 2012 22:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 00:00
|
|
|
endriu napisał/a: | kj100pn napisał/a: | Butelka 0,7 Gato Negro 13,5% na 4 osoby |
a nie idziesz potem do barku poprawić?
ja miałem taki okres, że kupowałem czerwone wino do obiadu bo podobno dobrze dział na serce i żona się zgodziła, lampka do obiadu
piłem lampkę do obiadu
a wieczorem już nie było całej butelki |
Nie nie ide poprawić.
A po obiedzie i flaszce na 4 osoby nic zazwyczaj już w niej nie ma |
_________________ Stare auto, stara kobieta,
Nowe auto, nowa kobieta |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 09:20
|
|
|
esaneta napisał/a: | Marc-elus napisał/a: | kj100pn napisał/a: | A po obiedzie i flaszce na 4 osoby nic zazwyczaj już w niej nie ma |
Żyjesz w jakiejś komunie czy dzieci poisz winem? |
a może w jakimś mini-haremie?
|
To wychodzi raptem 2 kieliszki wina na głowe, a harem to minione dawne czasy:(
Moja ex była bi więc mieszkaliśmy w trójke |
_________________ Stare auto, stara kobieta,
Nowe auto, nowa kobieta |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 09:38
|
|
|
kj100pn napisał/a: | To wychodzi raptem 2 kieliszki wina na głowe |
Typowe.... powinieneś jeszcze napisać "Tylko dwa małe kieliszeczki winka, to tyle co nic, winko drogie, więc wszystko ok......"
Jak sądzisz, czy zdrowi zwracają uwagę jak piją na to że to tylko "dwa kieliszki"?
Dalej sam przed sobą się usprawiedliwiasz, minimalizujesz i przekonujesz że "jeszcze nie jest tak źle". |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 09:40
|
|
|
Marc-elus napisał/a: |
Dalej sam przed sobą się usprawiedliwiasz, minimalizujesz i przekonujesz że "jeszcze nie jest tak źle". | czyli jak pisałem parenaście stron wcześniej - ma coś za pazurami |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 10:03
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | kj100pn napisał/a: | To wychodzi raptem 2 kieliszki wina na głowe |
Typowe.... powinieneś jeszcze napisać "Tylko dwa małe kieliszeczki winka, to tyle co nic, winko drogie, więc wszystko ok......"
Jak sądzisz, czy zdrowi zwracają uwagę jak piją na to że to tylko "dwa kieliszki"?
Dalej sam przed sobą się usprawiedliwiasz, minimalizujesz i przekonujesz że "jeszcze nie jest tak źle". |
2 kieliszki czyli około 200 ml wina czyli jakieś 26 g alkoholu. Oczywiscie nie codziennie tylko w weekend
Nie mimimalizuje, wiem że zaczynało być źle dlatego przestałem pić wogóle przynajmniej na jakiś czas.
Może kiedyś pozwole sobie na piwo na imprezie ale na razie nic.
Przynajmniej dla reszty zostaje więcej do obiadu:luzik: |
_________________ Stare auto, stara kobieta,
Nowe auto, nowa kobieta |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 10:07
|
|
|
kj100pn napisał/a: |
2 kieliszki czyli około 200 ml wina czyli jakieś 26 g alkoholu. Oczywiscie nie codziennie tylko w weekend
Nie mimimalizuje, wiem że zaczynało być źle dlatego przestałem pić wogóle przynajmniej na jakiś czas.
Może kiedyś pozwole sobie na piwo na imprezie ale na razie nic |
Ach jakie to rozkoszne.........
Alkoholizm jest chorobą postępującą i nieodwracalną...........Na zdrowie Kolego, jeszcze nie Twój czas |
_________________ |
|
|
|
|
Czarny
Towarzyski
Pomógł: 14 razy Dołączył: 01 Cze 2012 Posty: 389
|
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 10:16
|
|
|
kj100pn napisał/a: | 2 kieliszki czyli około 200 ml wina czyli jakieś 26 g alkoholu. Oczywiscie nie codziennie tylko w weekend | No i po co się tłumaczysz kiedy to nie jest problem??? Pomyśl |
_________________ Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Wto 06 Lis, 2012 15:07
|
|
|
Awesome. Krótki rys o sztuce manipulacji czynnych alkoholików i wkręconych. Pozdrowienia dla smoczka |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 06 Lis, 2012 23:15
|
|
|
aazazello napisał/a: | Pozdrowienia dla smoczka |
|
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012 10:49
|
|
|
Dostałem właśnie rachunek z serwisu. prawie 14 000.
Wymiana jednych drzwi, naprawa drugich.
Gość i żona pewnie nie byliby zachwyceni taką kwotą do zapłacenia.
Chociaż z drugiej strony 100 razy by sie sk....syn zastanowił zanim nast razem po pijaku wsiądzie |
_________________ Stare auto, stara kobieta,
Nowe auto, nowa kobieta |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012 11:00
|
|
|
kj100pn napisał/a: | Chociaż z drugiej strony 100 razy by sie sk....syn zastanowił zanim nast razem po pijaku wsiądzie |
święte słowa |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012 18:05
|
|
|
Już nic nie rozumiem to facet był ubezpieczony czy nie .Z czyjej polisy pójdzie ta kasa. |
|
|
|
|
kj100pn
Towarzyski Początkujący alkoholik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Paź 2012 Posty: 229
|
Wysłany: Śro 14 Lis, 2012 18:47
|
|
|
Z jego, był ubezpieczony a że auto na firme trzeba zapłacić VAT od naprawy. |
_________________ Stare auto, stara kobieta,
Nowe auto, nowa kobieta |
|
|
|
|
|