kometa change powraca |
Autor |
Wiadomość |
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 05 Gru, 2012 00:05
|
|
|
change napisał/a: | szymon - na terapie pojde |
a kiedyż to nastąpi?
to moje ulubione pytanie |
|
|
|
|
wampirzyca
Trajkotka praca nad samym sobą jest najtrudniejsza
Pomogła: 15 razy Wiek: 50 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 1792 Skąd: Transylwania
|
Wysłany: Czw 06 Gru, 2012 17:14
|
|
|
change napisał/a: | To jest dokladnie moj problem, moge przestac pic i po pewnym czasie wydaje mi sie, ze problem alkoholizmu mnie nie dotyczy. Tyle ze predzej lub pozniej zawsze wracam do regularnego picia az zacznie ono mi znowu przeszkadzac i od poczatku, przestaje pic bez wiekszych klopotow, jest lepiej wiec wracam do picia. Krece sie w kolko juz od dawna i chce z tym skonczyc. | |
_________________ wampirzyca |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Czw 06 Gru, 2012 21:55
|
|
|
|
|
|
|
|
change
Małomówny przestaję kręcić się w kółko
Wiek: 48 Dołączyła: 22 Paź 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Czw 06 Gru, 2012 23:54
|
|
|
Nie moge zadzwonic i umowic sie na terapie teraz poniewaz aby ja odbyc musze dokonac przeprowadzki z powrotem do Europy. No i wlasnie jej dokonuje. Tutaj gdzie mieszkam bylam zreszta na terapii, pisalam juz o moich doswiadczeniach.
Mnie nie interesuje tak bardzo problem czy bede mogla pic czy nie, chce sie dowiedziec dlaczego tak bardzo srednio sobie w zyciu radze. I cokolwiek to bedzie zamierzam sie z tym uporac.
Podejrzewam, ze jestem albo alkoholiczka albo DDA, albo i jedno i drugie i dlatego potrzebuje rozmowy z terapeuta. Wtedy bede mogla zaczac dzialac.
Niezaleznie co z tego wyniknie jestem pewna ze picie mi nic dobrego nie przynosi. Wiec do terapii chce nie pic, a potem mam nadzieje ze zaczne bardziej rozumiec co sie ze mna dzieje. |
|
|
|
|
emigrantka
Gaduła a ja jestem prosze pana na zakrecie ...
Pomogła: 12 razy Wiek: 56 Dołączyła: 09 Lut 2010 Posty: 706
|
Wysłany: Pią 07 Gru, 2012 22:58
|
|
|
change, Witaj wśród swoich widać w Tobie wielką determinacje i to że Ty sama nie chcesz pić .
Ja też nie chce ,nie pije od 3 tyg ..po 18 m/c abstynencji i terapii ,moja psychika jest lekko padnięta a to z powodu straty pracy ,straty faceta no i najgorszego co mogło się przytrafić czyli zapicia.Bardzo powoli staję na nogi ,i najważniejsze NIE CHCĘ PIĆ .
Coś wspominałaś ,że na terapii mówili ,że możemy pić kontrolowanie ,powiem Ci ,że jak mieszkałam w Niemczech też spotkałam się z czymś takim ,ale uznałam to za wabik do klubu i jakąś totalną bzdurę .
pozdrawiam
Dorota AA |
_________________ "Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D. |
|
|
|
|
change
Małomówny przestaję kręcić się w kółko
Wiek: 48 Dołączyła: 22 Paź 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 13:01
|
|
|
Witaj emigrantka - dzieki za Twoje wsparcie, niestety mnie daleko jeszcze do Twojego nastawienia, ja nadal wolalabym bym byc nie uzalezniona i sie pocieszam, ze jeszcze ze mna wszystko OK
Super, ze juz trzy tygodnie nie pijesz, mam nadzieje, ze wszystko powoli sie u Ciebie ulozy
To z tym piciem kontrolowanym nie koniecznie pomaga, mnie daje nadzieje ze dam jakos rade powrocic do normalnosci. Musze odbyc rozmowe z terapeuta aby to sobie wszystko poukladac, bez tego szkoda nawet tu pisac jak sie nie wie co i jak. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 13:04
|
|
|
change napisał/a: | Musze odbyc rozmowe z terapeuta aby to sobie wszystko poukladac, bez tego szkoda nawet tu pisac jak sie nie wie co i jak. |
To sobie poczytaj jak inni sobie z tym radzą. Na pewno nie zaszkodzi..... |
_________________ |
|
|
|
|
|