|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
35 x po jednym piwie |
Autor |
Wiadomość |
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:18
|
|
|
aazazello napisał/a: | że ten cały rozwój duchowy itp. itd. ma doprowadzić intelekt, psyche i emocje alko do znośnego poziomu niealkoholików. |
aazazello napisał/a: | lecz kiszonym, ale dotyczy to tylko i wyłącznie kontaktu z alkoholem. |
aazazello napisał/a: | Nie możesz tego rozciągać na inne dziedziny życia, bo w nich możesz sobie wybrać wariant życia, jaki chcesz, bo jesteś świeżutkim zielonym ogóreczkiem, który może je dowolnie kształtować. |
Obawiam się, że na tym etapie jestem nadal zwykłym kiszonym ogórkiem włożonym do nowej zalewy. Nie będę przeskakiwać w kolejne etapy zdrowienia i rozumienia siebie pomijając poprzednie.
Skoro alkoholizm to choroba intelektu, psyche, emocji a proces leczenia opiera się na psychoterapii i wzajemnym wspieraniu się osób chorych to idąc tym torem uczę się nowych zachowań, nowych postaw, rozwijam się emocjonalnie, dostosowuję swoje myślenie do wyuczonych, obcych dla mnie dotąd rozwiązań. Kiedy przejdę do etapu nieświadomej kompetencji "trenując" nową wiedzę, będę mogła zastanawiać się czy w ogóle chcę dołączyć do świata zdrowych. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że on wcale mi się nie spodoba. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:21
|
|
|
smokooka napisał/a: | będę mogła zastanawiać się czy w ogóle chcę dołączyć do świata zdrowych. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że on wcale mi się nie spodoba | i co wówczas zrobisz? |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:24
|
|
|
aazazello napisał/a: | Jo-asia napisał/a: | już rozumiem, co mnie irytuje w "foremce dziadziunia"... |
a co to jest? |
np. tutaj
http://komudzwonia.pl/vie...r=asc&start=345
co jakiś czas, powraca u dziadziunia to sformułowanie a mnie to irytuje
dzięki Twojemu wpisowi to zrozumiałam
ta foremka co do alkoholizmu - jest ok, nie przeszkadza mi i pasuje do mnie jak ulał...
nie pasuje mi, wpasowywanie się do niej, gdy chodzi o moje "wpasowanie" tak aby innym było dobrze...
myślę, że jeśli mnie ze sobą będzie dobrze, to inni na tym zyskają a nie stracą...nie biorę tu pod uwagę - szkodzenie komuś
myślę, o egoizmie...zdrowym egoizmie
całe życie próbowałam uszczęśliwiać innych i nic z tego nie wyszło...a gdy zaczęłam uszczęśliwiać siebie, widzę innych szczęśliwych
nie wiem, czy rozumiesz o co mi chodzi? |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:33
|
|
|
aazazello napisał/a: | smokooka napisał/a: | będę mogła zastanawiać się czy w ogóle chcę dołączyć do świata zdrowych. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że on wcale mi się nie spodoba | i co wówczas zrobisz? |
Podejmę jakąś decyzję. Zdrowsza od zdrowych może będę? Mogę zawsze równać do najzdrowszych. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
Ostatnio zmieniony przez smokooka Pon 10 Gru, 2012 14:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:34
|
|
|
aazazello napisał/a: | Widzisz , Dziadziuniu, dla mnie świat nie jest czarno-biały, a dokonywanie zmian w nim nie oznacza, że jestem bydlakiem, bo świat jest barwny, a form wywierania wpływu w oczekiwaniu zmian jest tyle ilu ludzi. W moim przypadku nie jest to świat bydlaków. 01 to myślenie tunelowe, do niczego dobrego nie prowadzi. |
No cóż Twojego odbioru tego o czym piszę, nie mam zamiaru zmieniać..I przekonanie Ciebie wcale by mi mojego komfortu życia nie poprawiło...Bardzo mnie jednak martwi gdy ludzie chorzy zaczynają trzeżwo rozmawiać o zdrowym egoiżmie, zdrowej duszy i zdrowym ciele..
Życzę powodzenia |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:36
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | myślę, że jeśli mnie ze sobą będzie dobrze, to inni na tym zyskają a nie stracą...nie biorę tu pod uwagę - szkodzenie komuś
myślę, o egoizmie...zdrowym egoizmie
całe życie próbowałam uszczęśliwiać innych i nic z tego nie wyszło...a gdy zaczęłam uszczęśliwiać siebie, widzę innych szczęśliwych
nie wiem, czy rozumiesz o co mi chodzi? |
Rozumiem i uważam, że asertywność, wraz z abstynencją, to podstawa trzeźwienia. |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:38
|
|
|
smokooka napisał/a: | Mogę zawsze równać do najzdrowszych |
Zawsze do najlepszych! Tak trzymaj. |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:40
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | przekonanie Ciebie wcale by mi mojego komfortu życia nie poprawiło...Bardzo mnie jednak martwi gdy ludzie chorzy zaczynają trzeżwo rozmawiać o zdrowym egoiżmie, zdrowej duszy i zdrowym ciele.. |
Dziaduniu, bądź konsekwentny, żyj komfortowo i martw się tylko o siebie, mniej prze to problemów i łatwiej będzie utrzymać abstynencję. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:52
|
|
|
aazazello napisał/a: | łatwiej będzie utrzymać abstynencję |
Licznik to nie wszystko..i jak już to zrozumiesz pozwolisz, że wrócimy do tematu..
pozdrawiam ciepło. dziadziunio |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Pon 10 Gru, 2012 14:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:54
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Licznik to nie wszystko..i jak jak już to zrozumiesz pozwolisz, że wrócimy wtedy do tematu.. |
Dziadziuniu, czyżbyś twierdził, że trzeźwienie ma tę samą jakość po tygodniu od zaprzestania picia i po 17 latach? |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 14:56
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Bardzo mnie jednak martwi gdy ludzie chorzy zaczynają trzeżwo rozmawiać o zdrowym egoiżmie, zdrowej duszy i zdrowym ciele.. |
dlaczego?
bo jeszcze za mało rozumiem..za dużo we mnie mechanizmów choroby...
wiesz, daleko mi jeszcze do zdrowego egoizmu...jednak od czegoś trzeba zacząć
patrzę na moją wnusię...w tym miesiącu kończy rok
jest pogodna, uśmiecha się do wszystkich, są dni, że chętnie idzie do mnie...bawi się ze mną...bywają też dni, że tego nie chce robić...i choć mi smutno, to nie mam do niej żalu, rozumiem to i się cieszę, że jest...
dla mnie to, jest właśnie zdrowy egoizm...tego chcę od siebie - być sobą, nie raniąc innych a nie być taką jak inni by chcieli, żebym była...
i wiem, że tak można (moje dzieci)...fakt nie ze wszystkimi
Ci, którzy mnie nadal postrzegają, że chcę im coś zabrać...i tutaj mam problem, bo nie wiem jak im udowodnić, że ja chcę dać...narazie się wycofuję z takich relacji |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 15:00
|
|
|
Nigdy czegoś takiego nie napisałem...
|
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 15:00
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Licznik to nie wszystko..i jak jak już to zrozumiesz pozwolisz, że wrócimy wtedy do tematu.. |
ależ ja się z tym zgadzam, Dziaduniu, jednak pozwól, że zasugeruję, że aby to stwierdzić, to trzeba ten licznik mieć, bo wszak nie o ów licznik chodzi tylko o niemierzalna trzeźwość. Tak samo jest z pieniędzmi, aby stwierdzić, że szczęścia nie dają, również trzeba je mieć, inaczej jest to tylko teza bez pokrycia. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 15:04
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Nigdy czegoś takiego nie napisałem... |
wiem
to poprostu jest w mojej głowie...a Twoje słowa to uaktywniły
może sama siebie próbuję przekonać?
może szukam potwierdzenia, czy myślę dobrze? |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 15:07
|
|
|
aazazello napisał/a: | ależ ja się z tym zgadzam, Dziaduniu, jednak pozwól, że zasugeruję, że aby to stwierdzić, to trzeba ten licznik mieć, bo wszak nie o ów licznik chodzi tylko o niemierzalna trzeźwość. |
W pełni chyba pierwszy raz się z Tobą zgadzam.. aazazello napisał/a: | Tak samo jest z pieniędzmi, aby stwierdzić, że szczęścia nie dają |
Wystarczy być szczęśliwym i spełnionym bez ich nadmiaru aby, za nimi nie tęsknić i przez ich niedobór być nieszczęśliwym....
miłego dnia.. |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Pon 10 Gru, 2012 15:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|