Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
gosiekowa droga
Autor Wiadomość
Gosiek 
Małomówny



Dołączyła: 09 Maj 2012
Posty: 26
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 14:56   gosiekowa droga

Witam jeszcze raz i dziękuję za mile powitanie w przywitalni.
Postanowiłam dołączyć do braci Dekadencji i napisać co nie co o swojej drodze ku trzeźwości.
Nie piję od kwietnia 2012.
Jak zaczęłam pić ? - a normalnie - najpierw studia i imprezowanie, piłam dosyć mocno, ale nie byłam uzależniona.
Potem po kilku latach i urodzeniu dzieci wieczory nie wiadomo dlaczego zaczęły wyglądać bardzo podobnie, ja + butelka wina + telewizor.
Na początku to były 2-3 wieczory w tygodniu i 2 lampki wina na wieczór. Pod koniec to już było 5 wieczorów w tygodniu i za każdym razem cała butelka.
Wypijałam więc 20 butelek (!) wina miesięcznie i miałam minimum 20 megakaców rano.
Przestraszyłam sie mocno jak pewnego weekendu mąż wyjechał z dziećmi, a ja jak zwykle wieczór zamierzałam spędzić w gronie butelki, ale nie doczekałam wieczoru i zaczęłam pić już o 13 tej. Przyszła mi do głowy myśl, że to calkiem fajnie i moglabym tak codziennie. Przetraszyłam się bardzo, że moje życie może być zminimalizowane do butelki i następnego dnia bylam na spotkaniu AA, a w ciągu kolejnego tygodnia zostałam zdiagnozowana jako alkoholiczka. Dodatkowo zauważyłam, że mam bardzo silne stany depresyjne po spożyciu alkoholu i bałam się, że jak tak dalej pójdzie to moja motywacja do życia spadnie do zera...
Po zaprzestaniu picia było mi dosyć ciężko, godziny wlekły się i pierwszy tydzień dłużył się w nieskończoność. Potem coraz lepiej, miesiąc miodowy w najlepsze.
W domu nie spożywa się alkoholu, nie ma wina (jakieś whisky prezentowe stoją, ale tego nie wyrzuciłam). Mąż jak wróci po piwie to śpi w innym pokoju. Mam dosyć komfortową sytuację.
Niestety uczucie euforii po miesiącu miodowym minęło. Przychodzą gorsze chwile i załamania. Coraz częściej myślę, że może to wszystko bez sensu, że łatwiej mi było pijąc...
Liczę na to, że to minie. Chodzę do psycholog 1 x tydzień i to mi dużo daje, czasami uczęszczam na grupę kobiecą AA.
Wydawało mi się, że sam fakt niepicia wystarczy, aby mój mętlik w głowie był bardziej do ogarnięcia i żebym odczuwała spokój, a mam wrażenie, że niestety im dalej tym więcej emocji we mnie narasta: ostatnio strasznie się wkurzylam tym, że moja koleżanka opowiadała jak to jest jej fajnie po 40 tce, ile ma energii i ile jej się rzeczy chce robić - a mnie jakby szlak trafił - bo ja czuję się jak wypompowany balonik - beż życia, bez pracy, bez marzeń, bez planów i bez celu. I najgorsze wydaje mi się, że tak już zostanie.
I tu moja chora głowa podpowiada - no jak Ci tak do d..y, to może chociaż weselej byłoby przy winie.
Z plusów, które wszyscy zauważają to to, że udało mi się schudnąć kilkanaście kilogramów - i to wiem na 100%, że bez odstawienia alkoholu nie byłabym w stanie tego osiągnąć.
Postanowiłam pisać u was taki niby-dziennik - zeszytu uczyć nie udało mi się prowadzić, dlatego te wpisy będę trochę tak traktować. Ups, pierwszy post za mną, Pozdrawiam,
 
     
plusio 
(banita)

Wiek: 42
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 327
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 15:06   

ja tez jestem bez zycia, bez pracy, bez niczego. Ty masz rodzine, ja nawet tego sie nie dorobilem. I tak zostanie, bo niby co ma sie zmienic? wiec nie licz, ze cos sie zmieni, licz na siebie.
Ostatnio zmieniony przez plusio Wto 11 Gru, 2012 15:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gosiek 
Małomówny



Dołączyła: 09 Maj 2012
Posty: 26
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 15:47   

Cytat:
licz na siebie


I z tym mialam zawsze najwiekszy problem - za malo wierze w swoje możliwości, sama dla siebie jestem najsurowszym krytykiem. Chcę to zmienić, nie wiem jeszcze jak.
 
     
plusio 
(banita)

Wiek: 42
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 327
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 15:53   

ja nawet mozliwosci nie mam, a chcialbym w co wierzyc.
 
     
Enja 
Towarzyski
3xTAK



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 308
Skąd: Metropolis
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 15:56   

Gosiek napisał/a:
Liczę na to, że to minie.


samo nie minie. :nono:

Gosiek napisał/a:
Chodzę do psycholog 1 x tydzień i to mi dużo daje, czasami uczęszczam na grupę kobiecą AA.


Przede wszystkim terapia. Indywidualna i grupowa. Co to za psycholog? Czy to specjalista od uzależnień?

Mam na imię Ania, jestem alkoholiczką, nie piję od ponad 10 lat. :tak:
_________________
Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi
 
     
plusio 
(banita)

Wiek: 42
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 327
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 15:59   

Terapia tez nic nie daje.
Ja wlasnie koncze i chyba jestem gorszy niz przed.
 
     
Enja 
Towarzyski
3xTAK



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 308
Skąd: Metropolis
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:10   

plusio napisał/a:
Terapia tez nic nie daje.


Plusiu, daje, tylko trzeba chcieć wziąć ;)
_________________
Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi
 
     
Gosiek 
Małomówny



Dołączyła: 09 Maj 2012
Posty: 26
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:16   

Cytat:
Przede wszystkim terapia. Indywidualna i grupowa. Co to za psycholog? Czy to specjalista od uzależnień?


Witaj Aniu
Tak, to specjalistka od uzależnien. Jest bardzo dobra.
Jezeli chodzi o terapię grupową to zasugerowała DDA - ale później bo powiedziala, że teraz mechanizmy choroby mogłyby przeszkadzać w terapii
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:17   

plusio napisał/a:
Ja wlasnie koncze i


Plusiek, kończysz pewien etap terapii i terapeuta powinien Ci to powiedzieć, a jak nie to sam pytaj. Dąż do czegoś co pozwoli stanąć Ci realnie na nogach.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
kj100pn 
Towarzyski
Początkujący alkoholik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 229
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:17   

Plusiu dorobiłeś się chyba depresji i sama terapia nic ci nie da, potrzebujesz szerszej pomocy.
_________________
Stare auto, stara kobieta,
Nowe auto, nowa kobieta
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:26   

Cześć Gosia :) Fajnie, że tu jesteś i że już nas trochę znasz :) Ja jestem Agnieszka, alkoholiczka, współuzależniona i dda.
Myślałaś o zwiększeniu ilości spotkań z terapeutką, albo częstszym uczestnictwie w mitingach w tym trudniejszym okresie? Dlaczego tylko kobiece?
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Enja 
Towarzyski
3xTAK



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 308
Skąd: Metropolis
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:35   

Gosiek napisał/a:
zasugerowała DDA


czyli uzależnione DDA. To tak jak ja. Ale rzeczywiście DDA na razie sobie odpuść. Za terapię DDA w zasadzie powinno się zabrać najwcześniej po 2 latach trzeźwienia. Ja czekałam 10 lat i dopiero się za to zabieram. Trochę późno, ale wydawało mi się, że dam sobie radę sama. I nie dałam.

Co do terapii dla uzależnionych. Dla mnie indywidualna była uzupełnieniem do grupowej. Grupa bardzo dużo daje - mnie osobiście najbardziej pomagały informacje zwrotne otrzymywane od członków grupy. Na indywidualnej nie masz takich możliwości.
_________________
Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi
 
     
Gosiek 
Małomówny



Dołączyła: 09 Maj 2012
Posty: 26
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:39   

smokooka napisał/a:
Cześć Gosia :) Fajnie, że tu jesteś i że już nas trochę znasz :) Ja jestem Agnieszka, alkoholiczka, współuzależniona i dda.
Myślałaś o zwiększeniu ilości spotkań z terapeutką, albo częstszym uczestnictwie w mitingach w tym trudniejszym okresie? Dlaczego tylko kobiece?


Bo wydaje mi się ze kobiety inaczej piją. Ja tylko wino, i to w domu, bez klinowania to wydaje mi się, że zacznę sie porównywać i zaraz dojdę do wniosku, że ja to tylko taka udawana alkoholiczka.
Chodzę na terapię prywatnie 1 x w tygodniu - to na to mogę sobie pozwolić. Ja mam zawsze duże poczucie winy (to mój wyzwalacz wewnętrzny) - jak będę chodzić częściej, to (mimo że mnie stać) będę miała wrażenie, że dzieciom od ust odejmuję....
 
     
Enja 
Towarzyski
3xTAK



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 308
Skąd: Metropolis
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:47   

Gosiek napisał/a:
kobiety inaczej piją


mechanizm choroby jest taki sam

Gosiek napisał/a:
Chodzę na terapię prywatnie


a nie masz możliwości korzystania z bezpłatnej terapii? Bezpłatna nie znaczy gorsza - tam naprawdę są świetni fachowcy.

Gosiek napisał/a:
dzieciom od ust odejmuję....


ale jak będziesz piła, to za jakieś "inne" pieniądze?
_________________
Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi
Ostatnio zmieniony przez Enja Wto 11 Gru, 2012 16:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gosiek 
Małomówny



Dołączyła: 09 Maj 2012
Posty: 26
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 16:55   

Wiem, że bezpłatna to nie gorsza. I nie o to chodzi. Zaproponowano mi terapię zamkniętą, albo dochodzącą 3 miesiące od 8-16. Ale ja sobie tego nie wyobrażam, żeby być codziennie - od lat prowadzilam własną działalność i teraz jeszcze ją zakańczam. Czasami muszę odwiedzić księgową. Czasami wyjechać do innego miasta.
Oprócz tego jak zobaczyłam w przychodni gdzie mnie skierowano kilku mężczyzn zakwalifikowanych na terapię, to wyglądali jak wyjęci z celi - tatuaże atramentem itp. Przeraziło mnie to i nie wyobrażałam sobie tego. Pomyślę nad grupową jako uzupełnienie terapii
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 13