|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
35 x po jednym piwie |
Autor |
Wiadomość |
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 23:20
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | nie wiem, czy rozumiesz o co mi chodzi? |
Może o to.....
Dzień Osiołka
Ale świnia ze mnie Asia sama mi wkleiła bajkę lecz i na bajkach także mozna wszystkiego się nauczyć...dziękuję Asiu.. |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Pon 10 Gru, 2012 23:33, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 23:46
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Ale świnia ze mnie Asia sama mi wkleiła bajkę lecz i na bajkach także mozna wszystkiego się nauczyć...dziękuję Asiu.. |
to ja dziękuję...mądra bajka
i masz rację o to mi chodziło...chodzi |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 00:00
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | ...chodzi |
Świat każdego z nas jest jedyny w swoim rodzaju i swego rodzaju niepowtarzalny..Świat bajkowy nie ukazuje mam drugiej ze stron i pewnego przymusu którym rządzą się prawa otaczającego nas świata..Nie można wszystkich fascynować swoim, trzeba także być zainteresowanym swiatem którym żyją i inni...I to jest ta Ciebie tak irytująca foremka o której wciąż piszę...
buziole, pozdrawiam dziadziunio |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 00:28
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Nie można wszystkich fascynować swoim, trzeba także być zainteresowanym swiatem którym żyją i inni... |
nie pierwszy raz to słyszę... |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 11 Gru, 2012 09:34
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | nie pierwszy raz to słyszę... |
Ostatnio na mitingu Ktoś powiedział, ze idąc na pierwszy miting był jak pusty karton..Jak bardzo bym chciał aby i w moim przypadku wygladało tak samo...
Taki pusty karton otrzymałem od Boga w prezencie w postaci małej, i do tego kartonika mozna było wszystko od poczatku do końca symetrycznie i logocznie poukładać..Gorzej było ze mną ten karton miałem wypełniony przecież po brzegi, pełen przyzwyczajeń, pełen sposobów i pełen pewności, że tylko w ten sposób można wszystko, że wszystkimi a nie pijąc automatycznie dla dobra wszystkich tylko i wyłącznie tak a nie inaczej......oglądać i czynić......................
nie chciałem Ciebie obrazić..miłego dnia, pozdrawiam dziadziunio |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Wto 11 Gru, 2012 09:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pastel
Gaduła
Wiek: 46 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 750
|
Wysłany: Pią 14 Gru, 2012 07:48
|
|
|
Janusz napisał/a: | według mnie powinieneś najpierw zrobić sobie testy na czytanie ze zrozumieniem (skoro o testach mowa) , |
Cóż, wspomniałem o tym teście, gdyż byłem ciekaw czy ktoś o nim coś więcej wie. Są na tym forum osoby, które mają coś do powiedzenia, mają jakąś wiedzę z zakresu medycyny, psychiatrii, psychologii itp. Naukowcy przeprowadzają badania, testy etc. - chciałem wiedzieć na jakiej podstawie i skąd w ogóle wziął się ten test. Skoro alkohol ma wpływ na biochemię mózgu, to może tym można ten test wytłumaczyć? A może czymś innym? Może to tylko terapeutyczna legenda?
A Ty mi piszesz:
Janusz napisał/a: | Więc nieważne kto to wymyślił , nie popieram i tyle w temacie . |
O to właśnie chodzi, że nie w temacie, bo tu nie ma nic do 'popierania'. Widzisz, tematu nie zrozumiałeś, a mnie zarzucasz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
To, czy Osiatyński jest czyimś idolem to sprawa drugorzędna - terapeuci też o tym teście wspominają, a oni są dla wielu autorytetami. Przynajmniej w 'trzeźwieniu'. Czy gdyby Twój terapeuta powiedział o takim teście to też byś krzyczał, że to paranoja itp.? Kiedy terapeuta o tym teście mówił przy mnie nikt z kilku/nastu osób nie był taki hardy.
Janusz napisał/a: | Ja zamknąłem za sobą wszystkie furtki |
To, czy ten test jest wiarygodny ma się nijak do Twoich 'pozamykanych furtek', bo to w tym przypadku nie ma znaczenia.
kj100pn napisał/a: | Po co? Żeby sobie udowodnic że nie jestem alkoholikiem i pić dalej?? |
Czy pozbycie się nałogu musi oznaczać kontynuowanie picia? To jest własnie sedno tego niezdrowego toku rozumowania moim zdaniem. Rzeczywiście każdy będzie dozgonnym alkoholikiem, jeśli będzie myślał, że nie być alkoholikiem = iść pić.
Patrząc pod tym kątem zrozumiała jest ta 'obawa' przed ewentualnym wyzdrowieniem, ale ja nie myślę takimi kategoriami i od tej obawy jestem wolny.
Dlatego do testu z głównego tematu jestem nastawiony pragmatycznie i chciałbym poznać ewentualne szczegóły: Dlaczego akurat tyle czasu, dlaczego akurat taka dawka, jak oddziałuje tak pity alkohol na organizm i skąd taka pewność, że alkoholik nie 'zaliczy' pozytywnie tego testu? Kto jest autorem tego testu i na jakiej podstawie wysnuwa takie teorie? Jeśli są naukowe podstawy to z pewnością wiele dowiedziałbym się o uzależnieniu.
Po to też, by móc ocenić wiarygodność tego testu, jak i słów 'autorytetów', terapeutów itp.
Nie po to, aby ten test 'zaliczać'.
Pede. |
_________________ Adhibe rationem difficultatibus.
Seneka |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pią 14 Gru, 2012 07:52
|
|
|
Pastel litości
Streszczaj się |
|
|
|
|
Pastel
Gaduła
Wiek: 46 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 750
|
Wysłany: Pią 14 Gru, 2012 08:02
|
|
|
piotr7 napisał/a: | Streszczaj się |
Dwudziestu zdań nie dajesz rady przeczytać? |
_________________ Adhibe rationem difficultatibus.
Seneka |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pią 14 Gru, 2012 22:48
|
|
|
jestem starszy od ciebie więc czas ma dla mnie inna wartość
jest jeszcze tyle do zrobienia |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2012 14:08
|
|
|
aazazello napisał/a: | Halibut napisał/a:
Życie jest tajemnicą a nasz ograniczony rozum nie jest w stanie jej rozwiązać
Sądzę, ze życie nie jest tajemnicą, a naukowcy poradzili sobie z owym sekretem. Życie każdego osobnika sprowadza się do przekazania genów, czyli do rozmnażania.
U jednej z rodzin małp, w procesie ewolucji, nastąpił rozwój mózgu. Po wielu ślepych eksperymentach, jedna z rodzin przekształciła się w homo sapiens i jako naczelny drapieżnik zdominowała świat. Rozwój mózgu, zapewnił rodzinie ludzkiej dominującą pozycję w świecie zwierząt, ale przyniósł również skutek uboczny w postaci świadomego ja. To ja zaczęło zadawać sobie pytanie: dlaczego jestem. Trafiło oczywiście na szklany sufit, ponieważ ani duchowość, w postaci religii, filozofii, czy sztuki, ze względu na ograniczoność danych i możliwości poznawcze, nie jest w stanie udzielić obiektywnej odpowiedzi.
Rozwój mózgu przyniósł ludziom sukces biologiczny, ale świadomość uczyniła życie człowieka pełnym duchowego cierpienia i lęku.
Halibut napisał/a:
co najważniejsze my nie mamy wpływu na świat, on jest taki, jaki jest i tak naprawdę jest taki, jaki być powinien
Nie zgadzam się z tobą. Zmieniam świat wokół siebie zawsze i wszędzie, na taki, jaki chciałbym aby był najlepszym dla moich dzieci i w żadnym wypadku nie sądzę, aby był taki jak powinien, daleko mu do nieosiągalnego ideału, co udowodnił nawet Pangloss.
Halibut napisał/a:
Dlatego prawdziwe problemy nie leżą po stronie świata, na zewnątrz nas, tylko w nas samych
Oczywiście, tak jak otoczenie zewnętrzne nie jest idealne, tak my nie jesteśmy perfekcyjni i zawsze powinniśmy poznawać siebie i zmieniać to, co uznamy, że ewoluować warto.
Halibut napisał/a:
miłość, szczęście i prawda to tylko sposób widzenia
Oczywiście, że tak. Miłość i szczęście są subiektywne, ale prawda jest już obiektywna i opisywana zawsze przez zdania i wyrażenia tylko i wyłącznie prawdziwe. Natomiast, oczywiście, istnieje coś takiego jak indywidualny punkt widzenia, który jest subiektywnym obrazem obiektywnych faktów. |
Nie za bardzo rozumiem, o czym piszesz. Pisząc o tajemnicy życia nie miałem na myśli ewolucji, czy mechanizmu przekazywania genów, tylko fenomen ludzkiej egzystencji, świadomość, która każe nam szukać odpowiedzi na pytania podstawowe, które nauka pozostawia bez odpowiedzi, takiej jak np. cel i sens życia, miłość, czy egzystencjonalny lęk i samotność. Piszesz, że ubocznym skutkiem ewolucji jest świadomość własnego ja ( oderwanie się od jedności z naturą) i rozwój inteligencji, które spowodowały powstanie pytań, które zderzyły się ze ścianą możliwości naszego racjonalnego poznania i tak właśnie jest. To, że świadomość jest efektem ubocznym ewolucji niczego nie zmienia, bo ona po prostu jest i to czy powstała przypadkiem czy nie, nie ma wpływu na jej wartość, czy sposób działania. Piszesz też, że świadomość uczyniła Zycie człowieka pełnym duchowego cierpienia i lęku, że filozofia, sztuka czy duchowość ze względu na ograniczenia możliwości poznania nie jest w stanie udzielić obiektywnej odpowiedzi i z tym się w pełni zgadzam, jeżeli pisząc o obiektywnej odpowiedzi masz na myśli odpowiedź dowiedzioną rozumowo i logicznie. Pominąłeś jednak jeden aspekt, duchowości bliżej do mistyki niż do filozofii czy nauki. Doświadczenie piękna poranka, czy prawdziwej harmonii z otaczającym nas światem, jest przeżyciem wewnętrznym, subiektywnym, które nie może być uzasadnione w sposób racjonalny, logiczny. Można doświadczyć harmonii i jedności z otaczającym nas światem, szczęścia, piękna, ale nie można dowieść i uzasadnić tych doświadczeń w sposób naukowy. Być może to właśnie jest przebiciem szklanego sufitu, o którym piszesz.
Piszesz, że zmieniasz świat wokół siebie zawsze i wszędzie, bo daleko mu do ideału, ja nie napisałem, że świat jest idealny tylko, że jest taki, jaki być powinien, to wielka różnica. Zmienianie świata to ułuda, świat rządzi się swoimi prawami od zawsze i pewnie tak pozostanie. Niestety nie jesteśmy w stanie poznać jego przyczyny ani sensu, dlatego jedyna drogą jest głębokie zaakceptowanie świata takiego, jaki jest, choćby dla tego, że jesteśmy jego integralną częścią i nie zgadzając się z nim zaprzeczamy sobie. Wpadamy w dysonans, który powoduje cierpienie, brak poczucia jedności i harmonii z tym, co nas otacza.
Oczywiście wszystko, o czym pisze to sprawa postrzegania świata i siebie. Duchowość jak sam napisałeś towarzyszy ludziom od zawsze i nie stoi na przeszkodzie logice, czy nauce. Jest raczej dla nich równoległa jest dopełnieniem. |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2012 14:11
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | aazazello napisał/a:
świadomość uczyniła życie człowieka pełnym duchowego cierpienia i lęku.
na moje, własne życzenie |
Na własne życzenie możesz się z tym godzić i nic nie robić pogrążając się w niepotrzebnym cierpieniu. Ale możesz się temu przeciwstawić szukając rozwiązań np. w swerze duchowej. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2012 14:15
|
|
|
Pięknie piszesz Hali.......... |
_________________ |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2012 14:15
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | jestem dumny z faktu, że jestem alkoholikiem..Lecz pracując nad sobą i obserwując otaczajacy mnie świaj pewien jestem, ze nigdy nie będąc nim nie widzałbym go takim...jakim widzę go dziś...i nigdy nie ciszyłbym się z jutra gdyż jutro będę widział go jeszcze szerzej otwartymi oczami... |
To, o czym piszesz dotyczy każdego zdarzenia w życiu, przeszłość nas warunkuje. Każdy ma swoja drogę, ważne żeby umieć się wyzwolić od złych doświadczeń w życiu a raczej nie pozwalać wpływać im na nasze myślenie i relacje a potraktować je, jako naukę. |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2012 14:23
|
|
|
smokooka napisał/a: | aazazello napisał/a:
Świetnie i gratuluję, że podczas wieloletniego picia nie utraciłaś żadnych wartości i nie musisz odbudowywać swojego świata duchowego.
Bardzo ciekawe. A gdzie napisałam, ze nie muszę odbudowywać swojej duchowości? Powtarzam, że nic mnie nie łączy i nie połączy ze światem nie alkoholików, na to już za późno i tyle. |
Chyba się trochę szufladkujesz, myślę, że łączy Cię ze światem nie alkoholików bardzo dużo a jeżeli chodzi o duchowość to nie widzę żadnych ograniczeń. A wręcz przeciwnie, masz nawet przewagę bo właśnie cierpienie np. choroba budzi w nas pytania i skłania do zmian. |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2012 14:24
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Pięknie piszesz Hali.......... |
Staram sie jak mogę. Dzieki. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|