Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
od kilku dni męcze się z nawrotami
Autor Wiadomość
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:15   

Dominik napisał/a:
Jutro mityng odpuszczam bo ide na mecz popatrzeć

"Najpierw rzeczy najważniejsze"
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Dominik 
Małomówny
Trzeźwiejący



Wiek: 37
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 87
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:17   

Powiedzmy, że połącze przyjemne z najważniejszym bo na meczu będą znajomi z AA i napewno sobie pogadamy:-) Dla mnie takie rozmowy wpływają lepiej niż mityngi, bo mogę wybrać sobie z kim chce porozmawiać:-)
_________________
Dominik
 
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:18   

Jędrek napisał/a:
Dominik napisał/a:
Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup(chodze na kilka) i zastanawiam się czy to też może być fazą nawrotu

Dzisiaj na mityngu słyszałem stwierdzenie:
"Chcesz przestać chodzić na mityngi- znajdź sobie kogoś, kto Cię drażni"


Miło Cię widzieć w Twoim wątku :)

Jestem alkoholiczką, współuzależniona, dda. Chodzę regularnie na mitingi zarówno Al-anon jak i AA. Bardzo mnie drażniły różne osoby i tu i tam. Bardziej na Alanonie, ale to bez znaczenia dla sprawy, tyle że do tego chcę się odnieść. Myślałam sobie, jakie te "baby" są takie i owakie, świetnie oddalało mnie to od mojego własnego zdrowienia, aż do momentu w którym przestałam tam chodzić i nadal żywiłam urazę/odrazę.
Kiedy przejechałam się na tym, że nic nie zmieniłam w swoim sposobie myślenia wróciłam tam w te pędy i jakoś zupełnie inaczej zaczęłam postrzegać te same osoby, które wcześniej działały mi na nerwy. Po prostu "wiszą" mi ich ewentualne wady, a biorę od nich to co DLA MNIE CENNE. nabrałam pokory i chęci dzielenia się tym, co sama mam. Od tego momentu przełomowego moje zdrowienie nabiera nowej jakości.
Z całą pewnością niechęć do osób na mitingach jest objawem nawrotu mechanizmów choroby.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:22   

Dominik napisał/a:
Dla mnie takie rozmowy wpływają lepiej niż mityngi, bo mogę wybrać sobie z kim chce porozmawiać:-)

Oczywiście. Możesz POKIEROWAĆ tak żeby nie słyszeć tego co powinieneś usłyszeć.
Baaaardzo długo szarpałem się ze sterami swojego życia- także w takich przypadkach....
Dziś uczę się poddawać i staram sie słyszeć. No a jak mnie ktoś drażni to ostrzeżenie dla mnie :)
Pogody Ducha
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Dominik 
Małomówny
Trzeźwiejący



Wiek: 37
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 87
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:24   

Cytat:
Z całą pewnością niechęć do osób na mitingach jest objawem nawrotu mechanizmów choroby.

Teraz mi jeszcze powiedz jak ja mam sobie z tym poradzić... Bo jestem czasem już tak nakręcony że mam ochote walnąć w stół i poprostu wyjść, nawet jeśli wypowiedź nie tyczy się mojej osoby.
_________________
Dominik
 
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:28   

Dominik napisał/a:
Cytat:
Z całą pewnością niechęć do osób na mitingach jest objawem nawrotu mechanizmów choroby.

Teraz mi jeszcze powiedz jak ja mam sobie z tym poradzić... Bo jestem czasem już tak nakręcony że mam ochote walnąć w stół i poprostu wyjść, nawet jeśli wypowiedź nie tyczy się mojej osoby.


Ja się po prostu uparłam. Nawet mi się wydawało że sobie robię na złość, ale resztkami rozumu wiedziałam, że to mój chory mózg płata mi figle. W końcu odpuścił, a ja w tym czasie baaardzo uważnie słuchałam co mówią (głównie na samym mitingu, a nie na przerwach) i już po krótkim czasie wiedziałam, co jest ważne a co wyrzucić.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:33   

[quote="Dominik"]
Cytat:
nawet jeśli wypowiedź nie tyczy się mojej osoby.


Zasady są takie, że każdy mówi o swoich doświadczeniach, ewentualnie w odniesieniu do wcześniejszych wypowiedzi. Ich wypowiedzi tyczą ich... a Ty możesz w nich dostrzegać swoje przeżycia... Pomyśl, że co Cię dotyka - to Cię dotyczy. W jakiś sposób masz nieprzerobione te drażniące Cię sprawy i stąd furtka dla nawrotu.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:37   

Dominik napisał/a:
jestem czasem już tak nakręcony że mam ochote walnąć w stół i poprostu wyjść,

To wyjdź! Ty niczego nie musisz. Nie musisz słuchać jeśli nie chcesz, nie musisz chodzić na mityngi jeśli nie chcesz. Albo czegoś chcesz albo nie chcesz. Wszystkie te emocje są w Tobie, w Twoim umyśle.
Pamiętam, że na pierwszych mityngach wkurzał mnie facet, który twierdził, ze dla niego najważniejsze jest przyjść na mityng i zaparzyć kawę dla innych. Szlag mnie trafiał jak to słyszałem po raz kolejny i co z tego? Ten człowiek po prostu był szczęśliwy że jest trzeźwy i może przyjść na ten mityng z podniesionym czołem. A kim ja byłem (jestem) żeby go oceniać czy warczeć na niego? Takim samym alkoholikiem jak każdy na tym mityngu.....
_________________
:ptero:
 
     
Dominik 
Małomówny
Trzeźwiejący



Wiek: 37
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 87
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:41   

smokooka,
Cytat:
W jakiś sposób masz nieprzerobione te drażniące Cię sprawy i stąd furtka dla nawrotu.


Drażnią mnie przeważnie sprawy związane z tym podziałem na grupy Aowskie w moim mieście. Bo przychodzi powiedzmy "nowicjusz" i niektóre grupy starają się zatrzymać takiego kogoś u siebie. Ja o tym wiem już i to rozpoznaje, ale poźniej takim ludzią nie ufam i nie wiem czy kiedy ktoś coś mowi to jest to mądre czy nie. :bezradny:
_________________
Dominik
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:44   

Dominik napisał/a:
następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:)

Może przesyt ? Nie za dużo ? Świat nie jest monotematyczny :mysli:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:45   

Dominik napisał/a:
Drażnią mnie przeważnie sprawy związane z tym podziałem na grupy Aowskie w moim mieście.


Nic z tego nie rozumiem, ale nie ważne. Ważne jest to czy TY masz na to wpływ?
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Dominik 
Małomówny
Trzeźwiejący



Wiek: 37
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 87
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:47   

rufio napisał/a:
Dominik napisał/a:
następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:)

Może przesyt ? Nie za dużo ? Świat nie jest monotematyczny :mysli:


Ktoś mi kiedyś powiedział "90 dni 90 mityngów". Nie wiem juz czasami co mam robić, ale im bardziej mi się nie chce iść na mityng tym szybciej tam biegne:)
_________________
Dominik
 
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:50   

Dominik napisał/a:
szybko się wkurzam jak coś nie jest tak jak ja bym chciał


wiesz co mi pomaga, na całe to pieprzone chciejstwo?
że to nie ja tak chcę/chciałbym, tylko coś co jest we mnie tego chce
nazywam sobie to EGO albo cos co nie jest prawdziwe... coś co nie jest mną.

bo np chciałbym mieś milion złotych, ale czy akurat TERAZ tego chcę? no nie.
chciałbym, żeby mi sie coś tam udało, jakiś problem jutro rozwiązać, to się dzisiaj nim nie przejmuję tylko zajmę się nim jutro...
po co mam się czymś przejmować, co jeszcze nie następiło?
pamietać jednak należy o podstawowej prewencji i zapobieganiu, by nie leczyć.

jestem zły na kogoś tam... no nie, co najwyżej odczuwam złość
to nie kolega powoduje złość, którą ja odczuwam, to ode mnie to wychodzi, bo się nie zgadzam z nim, bo mam inne zdanie, bo nie potrafię zaakceptować jakiegoś stanu.

wszystko powraca do normy, gdy akceptuję to co jest, nie koniecznie się z tym zgadzając, ale akceptacja stanu rzeczy to podstawa w mojej chorobie 8)
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:52   

Dominik napisał/a:
rufio napisał/a:
Dominik napisał/a:
następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:)

Może przesyt ? Nie za dużo ? Świat nie jest monotematyczny :mysli:


Ktoś mi kiedyś powiedział "90 dni 90 mityngów". Nie wiem juz czasami co mam robić, ale im bardziej mi się nie chce iść na mityng tym szybciej tam biegne:)



Osobiście nie stosowałam tej metody 90/90, ale stosował mój partner. Najtrudniejsze miesiące dzięki niej przetrwał... Często ratuje życie.
Natomiast zasada im bardziej się nie chce tym bardziej idź jest rewelacyjna.
Jeszcze inne: wyjmij watę z uszu i wsadź ją sobie w...... usta
Przynieś ciało, głowa też trafi...

Nie poddawaj się :)
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Dominik 
Małomówny
Trzeźwiejący



Wiek: 37
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 87
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012 22:56   

smokooka,
no własnie! nie mogę się poddać kolejny raz. Już naprawde mam dość. Fajne jest to forum.:-) może nie tyle forum co ludzie;) i ten pterodaktyl też jest spoko pomimo, że mi tu krzyczy na mnie :stres:
_________________
Dominik
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 11