Forum Wolnych od Alkoholu

[Jo-asia]

Tak się zastanawiam, może ktoś z Was wie, co przy rozwodzie z kredytami?
Jak dzieli się koszty?
tylko tego się dorobiłam w małżeństwie

[OSSA]

[esaneta]

To zalezy co to za kredyt. Dla banku obydwoje małzonkowie są stronami umowy nawet po rozwodzie. W przypadku długoletnich hipotecznych dobrze byłoby, gdyby małzonkowie się dogadali, kto się wyprowadza ze wspólnego gniazda. Wówczas druga połowa za zgodą banku przepisuje pozostalą do spłaty częsc na siebie (musi miec zdolnosc kredytową) no i jeszcze kwestia spłaty małzonka, który się wyprowadził. Ale to juz banku nie interesuje

[OSSA]

[Jo-asia]

Hmm
mam tego dość sporo, w różnych bankach, jedne są na mnie a inne na niego, niestety te większe i dłuższe (nie hipoteka) na mnie
no właśnie, on u mnie tylko na jednym jest podpisany
czy to jakaś różnica czy nie ważne, w myśl zasady małżeństwo=wspólne

[OSSA]

[Jo-asia]